TAGi - nie znoszę ich i staram się od nich trzymać z daleka... Z różnym skutkiem, bo ściemniać nie będę - w kilku udział brałam i za każdym razem powtarzam sobie, że to już OSTATNI RAZ był :P
Dzisiaj jest WYJĄTEK: z okazji zjazdu na Uczelni, "Miła Pani" z chemii ufundowała nam kolokwium... Z CHEMII! Tak więc jak nie trudno się domyśleć - wszystko inne (nawet zabawa programem graficznym, którym całkiem nieświadomie zdeformowałam sobie nos) jest ciekawsze niż nauka o n-nitrozaminach i uwodornianiu katalitycznym... :////
"Nominację" (jak to brzmi!) przyznała mi mh i chyba również z sympatii do niej na pytania odpowiem :))
Let's Go!
1. Co robisz w deszczowy dzień?
Deszczowe dni są dla mnie bardzo niebezpieczne... Siedzę wówczas na kanapie z laptopem na kolanach i przekopuję internet. Oglądanie blogów jest jednym z najniebezpieczniejszych zajęć, ponieważ... ZAWSZE ktoś ma COŚ, czego nie mam ja i koniecznie muszę to mieć. Albo podobne :P Najgorzej jest jak tego szukam i CAŁKIEM PRZYPADKOWO znajduję coś jeszcze. I jeszcze coś. I to też by mi się przydało!
Tak. Jestem zakupoholikiem i deszczowe dni spędzam na internetowych zakupach.
2. Jaka jest twoja ulubiona pora roku?
Nie zaskoczę nikogo odpowiedzią, że jest to LATO, mimo iż każda pora roku ma w sobie "coś" do lubienia. Od dziecka głosiłam, że się na pewno pomyłkowo urodziłam tu gdzie się urodziłam, bo na pewno moim przeznaczeniem było jakieś bardzo ciepłe miejsce ;)) Jestem totalnym zmarzluchem, któremu jest zimno prawie zawsze. A jak nie jest, to oznacza tylko tyle, że w odczuciu innych jest skwar nie do opisania... W domu żądam co najmniej 23 stopni :))
Ale!!! dostrzegam też piękno zimy - z tym, że tylko w górach kiedy na nogach mam narty.
Nie wyobrażam sobie jednak cały rok tych tropików, nart nie zamieniłabym na nic. Nawet na te wodne :P Jesień - kolorowa, wiosna - kwitnąca. Szkoda, że to pory roku takie "w kratkę"... Najpiękniej jednak jesień, zima i wiosna wyglądają...na zdjęciach .
3. Co Cię skłoniło do założenia bloga?
Nie mam pojęcia co mną wtedy kierowało... Jedyne co pamiętam to to, że miałam dużo wolnego czasu i tak jakoś "sam się założył". A mój pierwszy wpis na blogu wyglądał następująco:
"ale jaja...bloga założyłam" :D
Później wszystko poszło bardzo sprawnie, jako osoba mająca sporo zainteresowań starałam się Was czymś zaciekawić, pokazać. Początkowo były to posty stricte kosmetyczne i zakupowe. Teraz jest wszystko :))
4. W jakim jesteś wieku i klasie/roku studiów/ pracy?
Musimy rozmawiać o wieku? ;)) 85 rocznik. Robię studia magisterskie, pracuję. Rozwijałam ten temat w poście TUTAJ
5. Zabijałeś Simów w Simsach?
Oczywiście ;))) Topienie ich w basenie i pożary kuchenki gazowej zawsze dodawały pikanterii w grze :P Chociaż była ona epizodem w moim życiu - "odkryta" przez szkolnego kolegę (pozdrowienia dla Patryka! :*), który godzinami siedział u mnie w pokoju i w to grywał :))
Ja sama chętniej pokonywałam misje w Tomb Raiderze :)
6. Twoje ulubione danie?
Zdecydowanie PIEROGI. Ruskie. Degustuję je wszędzie i jestem samozwańczym ich znawcą :P Najlepsze robi... moja mama! Poza tym jestem mięsożerna - zawsze chętnie zamienię swoje słodkości na kotleta :)))
7. Jakich pisarzy cenisz najbardziej?
Nie wymienię tu żadnego geniusza literackiego, ostatnimi czasy lubię czytać Krystynę Jandę i książki Cejrowskiego (chociaż jego życiowa filozofia którą ostatnio bardzo manifestuje na wszelkich pro-katolickich i politycznych eventach jest mi zupełnie obca). Podoba mi się za to jego pasja do podróży i "lekkie pióro".
8. W jakim stylu lubisz się ubierać? (wygodnie, modnie, na chłopczycę, na damulkę, na Jolę Rutowicz)
Reprezentuję styl "co zaproponuje mi dziś szafa" biorąc pod uwagę oczywiście zagadnienia z pytania nr 1 ;) Ulubiony zestaw? Jeansy, koszula, marynarka, obcasy.
Spędzając czas wolny najczęściej jednak jest to zestaw "odkrywcy - trekkingowca" - wygodnie, ciepło i funkcjonalnie. Styl Jolanty jest mi tak samo obcy jak (póki co) tematyka jutrzejszego kolokwium :/
9. Co byś chciał poprawić/zmienić w swoim życiu?
Chyba mogłabym być bardziej oszczędna :P Jest to mój problem od dzieciństwa - niepohamowana chęć posiadania danej rzeczy przesłania całkowicie zdrowy rozsądek... Wraz z każdym przypływem gotówki moje potrzeby diametralnie wzrastają :P A jak tej potrzeby na tą chwilę nie mam - to chętnie jej poszukam "w ten deszczowy dzień".
10. Czy Ala ma kota?
Ala zdecydowanie ma psa. I to dużego!
Jesoooo, która to już godzina... Naprawdę chyba czas usiąść do chemii... Niestety w ten weekend nie zaskoczę Was migawkami z aktywnie spędzonego weekendu :((
Na koniec "żart prowadzącej" z życia blogowego. Raz na jakiś czas lubię sobie zerknąć w statystyki jak ludzie trafiają na mojego bloga. Ostatni zrzut:
"dlaczego piwo jest lepsze od żony" i "buty do płaszczU męskiego". Widać worldbyaga.blogspot.com to miejsce wielu inspiracji :P
Uwielbiam Twój styl pisania!
OdpowiedzUsuńświetnie napisane.. uchyliłaś nieco rąbka z tajemnicy swojego życia., powodzenia na kolokwium.
OdpowiedzUsuńjakie oczy piękna <3
OdpowiedzUsuńhahaha :) dziękuję za pozdrowienia, miło powspominać :D
OdpowiedzUsuń