Czego potrzebujemy:
- piersi z kurczaka (im większe tym lepsze!)
- pęczek koperku
- czosnek
- masło
- przyprawy
- mąka
- śmietana
- olej do smażenia
- tłuczek, patelnia i nitka (lub wykałaczki)
START!!
Mięso rozbijamy (każda pierś osobno - robimy to ostrożnie, żeby mięsa nie podziurawić ), przyprawiamy wedle uznania...
Koperek myjemy, obieramy kilka ząbków czosnku. W zależności kto co i ile lubi - ja czosnek uwielbiam i na 2 piersi użyłam aż 4 :)) Opcjonalnie można użyć czosnku granulowanego (ja wolę ten w naturalnej postaci - zima idzie!!! :P )
Koperek siekamy i odkładamy 1/3 na bok. Siekamy lub wyciskamy czosnek, przygotowujemy masełko...
I teraz to wszystko należy zainstalować na filetach - najpierw masło, później czosnek i koperek
Zawijamy!
Żeby uniemożliwić zawartości ucieczkę (głównie masła), roladki albo spinamy wykałaczkami albo zszywamy nitką. Mi wyszły takie grubasy, że musiałam użyć nitki i z wykonałam iście chirurgiczną robotę :P
Wrzucamy nasze cuda na patelnię i smażymy (najlepiej pod przykryciem i na niezbyt wysokiej temp. Ja smażyłam na 6-tce). Po usmażeniu wyciągamy nitki... JESZCZE NIE JEMY! :D
Przygotowujemy materiał na sos: 2/5 szklanki śmietany, 2/5 szklanki wody lub bulionu i łyżkę mąki. Mieszamy...
Wlewamy wszystko na patelnię, na której smażyliśmy roladki, dorzucamy odłożony koperek - zagotowujemy, wkładamy roladki...
I teraz możemy już powoli myśleć o wyżerce :)) Ja je konsumowałam i z ryżem i z makaronem. Powiem krótko:
NIEBO W GĘBIE!
Smacznego!!!
P.S. Zdjęcia obiadu nie wrzuciłam, bo niestety nie zdążyłam już go zrobić :P Ale to chyba jednak dobrze, jeszcze posądziłby mnie ktoś o zaślinienie swojego lapka :P
Na koniec, pięęęęęękna nutka :) Uwielbiam Lanę!
(piosenka od ok. 3.30 min.)
Zmykam do pracy, dzisiaj 10 godzin... Miłego dnia :*****
wyglądają smakowicie, spróbuję wykorzystać na obiadek;)
OdpowiedzUsuńwierze ci ,ze niebo w gebie :)
OdpowiedzUsuńw sumie niezly pomysl na moj weekendowy obiad to bedzie.
Czyli juz wiadomo co będzie u mnie dziś na obiad :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki za inspirację:)
oho ! chyba pora na śniadanie bo aż zaburczało mi w brzuchu :)
OdpowiedzUsuńAż dostałam ślinotoku!! Mam w planach zrobić takie roladki na niedzielny obiadek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda
dziewczyny!!!! Dajcie znać jak wyszło i czy smakowało! :))))
OdpowiedzUsuńByło pycha.... Wczoraj zrobiłam i roladki wyszły cudowne. Uwielbiam takie szybkie, łatwe i smaczne przepisy. W kolejce czekają żeberka, które też mam zamiar zrobić według Twojego pomysłu:) Czekam na więcej postów kulinarnych, bo są świetne:):):) Pozdrawiam, Dorota
OdpowiedzUsuńmmm jakie smakowite ;) ja ostatnio zrobilam podobna niespodzianke mojemu K :) robilam roladki drobiowe z plasterkami szynki i sera, oraz z papryka ;) mina mojego mężczyzny - bezcenna.
OdpowiedzUsuń