Dzisiaj więc część I zdjęciowego misz-maszu, temat przewodni: STAJNIA :))
Stajnia Rybnica ... w Rybnicy pod Jelenią Górą - "moja" ulubiona stajnia - trafiłam do niej kiedy jeszcze jako stajnia sportowo-rekreacyjna nie funkcjonowała, czyli jakieś 5-6 lat temu. Z jeździectwem jestem związana od ponad 20 lat, pisałam o tym już jakiś czas temu, dla chętnych i tych, którzy nie czytali - LINK :) Teraz dzisiejsze zdjęcia - mimo niepogody, dzień zaliczam do udanych :)
Lekcje nauki jazdy dla wszystkich - od malutkich dziewczynek do starszych panów :)
Bentley:
Fajnie czasami poczochrać takiego małego drapichrusta :P Galunia (nazywana przez Jacka "Hałabałą") nie odstępowała mnie na krok ;))
Doreczka:
Imbir:
Moje siodła godnie zamieszkują najwyższy wieszak w siodlarni :)
Wiadomo kto rządzi... ;)
Podsumowując: w stajni dosłownie PRZEPADAM. Tracę kompletnie poczucie czasu, wszędzie mnie pełno, wszystkich odwiedzę, z każdym pogadam, w pracy stajennym poprzeszkadzam :)Nawet nie wiem kiedy zlatuje mi 5-6 godzin, kiedy przyjeżdżam tylko na godzinkę... Na szczęście wszyscy moi znajomi, bliscy, rodzina o tym wiedzą i starają się być bardzo wyrozumiali :P W tym czasie zapominam o istnieniu takich wynalazków jak telefon komórkowy czy zegarek. Kluczy od auta szukam za każdym razem :P
Koniki piękne ;)
OdpowiedzUsuńZawsze się bałam jak koń robił tak pffff i pokazywał zęby :D
OdpowiedzUsuńAle podoba mi się jak ktoś tak sobie je ujeżdża, też bym chciała umieć!
Oj kochana, z Twoim temperamentem już dawno powinnaś była wsiąść na konia! Nie jest za późno! :)
UsuńFiu Fiu bentleyem się śmiga :)
OdpowiedzUsuńLubię tu zaglądać, więc pisz, pisz, wklejej fotki !
Ostatnio bywam często w Twoich okolicach ;) cóż praca, praca, miejscowość Komorno
zakochałam się w widokach, ach.....
pozdrawiam serdecznie
:)) Szkoda, że tylko tutaj pracujesz - warto zrobić sobie choć jeden dzień i obejrzeć okolice - u nas jest przepięknie!!!
UsuńW Komarnie mam kolegę, który ma konie :)
fajne takie aktywne łikendy:))
OdpowiedzUsuńTo weekend udany,choć jeszcze nie zakończył się:)
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam takie blogi :)) Naprawdę:) . Chciałabym Cię zaprosić do siebie. http://www.hushaaabye.blogspot.com Z pewnością znajdziesz tam wiele dla siebie :). Zapraszam do obserwowanych, na pewno odwdzięczę się tym samym :). Buziak :*
OdpowiedzUsuńWow ! Jakie piękne konie ♥
OdpowiedzUsuńKurcze ale mi się nazbierało zaległości na twoim blogu ;/
I znów coś wspólnego ;) mam na swoim ogrodzie stajnie i dwa konie ;) w sumie to konia i kucyka :D
OdpowiedzUsuń:DDDDD
UsuńMam nadzieję, że i ja się doczekam własnej stajni z trzema końmi pod samym domem :) Póki co - ZAZDROSZCZĘ bardzo! :)
zawsze chciałam jeździć konno:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za późno żeby się nauczyć :) (mamy nawet kilka uczniów... po 50tce! :))
Usuńpiekne okolice :) ja mam nadzieje ze ty na koniu smigasz poza to ogrodzenie , zeby poczuc wiatr we wlosach:)
OdpowiedzUsuńOczywiście :) Za ogrodzeniem jest ciężka praca, poza... relaks, czyli kilometry z wiatrem we włosach :)
UsuńOj zazdroszczę. Kocham konie.
OdpowiedzUsuńNiestety weekendy spędzam albo w szkole albo na imprezie, chyba czas to zmienić ;)