Standardowo wszystkie kosmetyki mamy pięknie popakowane w pudełeczka i pozaklejane przed wścibskimi klientkami (swoją drogą bardzo się cieszę, że Biedronka im nie ufa i tak się zabezpiecza :D ) Miłym zaskoczeniem był dołączony do szafy wzornik z kolorami lakierów do paznokci.
Ceny - tak jak w przypadku Bell - śmiesznie niskie. Lakiery do paznokci - 5 zł, tusze- 10 zł, Pomadki ochronne - 3,50 zł, Odżywka do paznokci - zdaje się coś około 7 zł, Płyn micelarny - 4,50 :P Były jeszcze fluidy, cienie i pudry - to akurat było poza moim zainteresowaniem ponieważ ich nie znam (z różu Bell nie jestem zadowolona) więc nie ryzykowałam :P (ale nie jest powiedziane, że gdyby trafił się jakiś HIT, to nie wrócę :P )
Przedstawiam więc swoje łowy :)) Na początek - LAKIERY. Zapobiegawczo wzięłam tylko dwa - lakierów też nie znam (tak naprawdę to wogóle Eveline nie znam...) więc musiałam najpierw wypróbować. Ale wiem już na pewno, że wrócę po więcej!!!
Pomadka ochronna - serum. Były 2 wersje - w różowej i niebieskiej "obudowie". Drogą losowania wzięłam różową - jak się okazało - lekko perłową (chociaż perłą ciężko to nazwać, pomadka nie daje takiego efektu jak np. perła Nivea - ta ma mikro-drobinki i na ustach jest przezroczysta)
Tusz do rzęs 4D (kurde, niedługo napiszą 10D :P ) Wersji było kilka, nawet jedna odżywka do brwi i rzęs.
Mój tusz jest z silikonowym grzebykiem i dziś rano sprawdził się całkiem nieźle. Powiedziałabym nawet, że lepiej niż różowy Bell!
W blado-różowym lakierze się zakochałam (cieszył się największym wzięciem, były ostatnie 3!) Kolor jest prześliczny (tak jakoś bardzo kojarzy mi się z bloGosią :D ) Nie byłabym sobą, gdybym nie pomalowała nim sobie od razu paznokci - już wiem, że się BARDZO polubimy. Sam lakier też jest świetny - fajne krycie, wygodny podłużny pędzelek. Z tego co pisze producent - bez toluenu, formaldehydu i tego typu świństw) Trwałość - okaże się :) Jeśli utrzyma się 2-3 dni, będzie moim HITEM! A podobno jest trwały, nieścieralny i nieodpryskujący - zobaczymy :)
Czerwony pomalowałam na szybko, w celu sprawdzenia krycia i koloru tylko na kciuku. Ocena 5+ !!! Jest super :)
Nie jestem za to zachwycona płynem micelarnym :/// Z moimi lekko pomalowanymi oczami średnio sobie radził (nie używam produktów wodoodpornych!), nie domył wszystkiego i musiałam się ratować Bielendą - zdecydowanie lepszy był niegdyś przeze mnie stosowany płyn micelarny z AA.
Dla mnie ten z Eveline to porażka - dobrze, że ma tylko 100 ml. i dobrze, że nie kupiłam 2óch butelek. Zużyję go jako dodatek po płynie 2-fazowym Bielendy (a ten jest świetny!)
Mimo, iż kosztował 4,50 zł - nie zdecyduję się więcej na niego...
A Wy, byłyście już na biedronkowych łowach???
swoje biedronkowe zakupy pokazywałam wczoraj ;) u mnie nie było płynów niestety :(
OdpowiedzUsuńI chyba właśnie u Ciebie ten wpis widziałam :)) Płynu micelarnego nie masz co żałować, naprawdę...
Usuńooo to mnie pocieszyłaś :) bo chciałam szukac tego płynu w innych biedronkach,a teraz juz nie musze :)
Usuńlakiery przeboskie kolory mają :O
OdpowiedzUsuńO kurczę!! Muszę mieć te lakiery!!! Ten jasny jest prześliczny, jak on pięknie wygląda na paznokciach! A w czerwień czas się zaopatrzyć, też pięknie wygląda! Zaraz zrywam się na zakupy!! :-) :-) :-) Ile tam jeszcze lakierów było do wyboru??
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie cieszę się, że z takim ładnym kolorem mnie kojarzysz :D :D Buźki! :-)
:)))
UsuńKolorów niestety (jak zwykle) nie ma zbyt dużo - 7,8?? Najwięcej jest czerwono-podobnych, szary, róże. I odżywka :)
u mnie lakiery były różowe, koralowe, czerwone, szare i dwa w odcieniu nude aa no i odzywka;)
UsuńKupiłam właśnie 521, 496 i 495 :D Cena faktycznie jest skandaliczna! Całe 4,99 zł za sztukę :P :-) Nie wykluczam powrotu po wściekły, cukierkowy róż :-) :-)
Usuńaaaaaa, też mnie korci! :)))
UsuńJa też dziś opanowałam biedronkę :) Kupiłam szary lakier do paznokci :) a co do maskary którą kupiłaś ja już uwielbiam :D Zresztą widziałaś na moim blogu :))
OdpowiedzUsuńAga, jeśli masz blisko SuperPharm to od dzisiaj mają tusze do rzęs Max Factor 2000 Calorie Dramatic Look po 10 zł. sztuka :) Zakupiłam 2 sztuki i wyszło mnie taniej niż w regularnej cenie jeden (ok. 30 zł. w szafach Max Factor w Rossmanie) :)
OdpowiedzUsuńBiedronkę muszę omijać z daleka....ze względu na uzależnienie od czekoladowych batoników musli z serii fitness... ;) A tak poważnie to mam lakierów Bell od zarąbania a obiecałam sobie, ze nie kupię ani jednego nowego zanim nie zużyję starych ;) Taką karę sobie wymierzyłam ;)
Ps. Dałabym sobie dyspense od kary, gdyby w Biedronce sprzedawali kosmetyki Bobby Brown.... ;) Ehh... :)
Kurczę, u nas nie ma Super Pharm... :,((((((((((
UsuńMonia, dla usprawiedliwienia zawsze możesz jedząc - patrzeć na napis Fitness ;)))
Oj ja jeszcze nie byłam!! Wogóle na oczy nie widziałam gazetki:)) Fajne lakiery, a bardzo mnie ciekawi jak wygląda ta pomadka ochronna na ustach.
OdpowiedzUsuńBoskie kolory lakierów, czerwień idealna. Też zaraz zmykam do Biedronki oby coś się uchowało.
OdpowiedzUsuńno to ja zapewne już nie mam po co iść ;p
OdpowiedzUsuńkurdę zawsze się ostatni dowiaduje.. na Bell też sie nie załapałam.. Zostały tylko jakieś brudnoszare kolory ;/
spokojnie, to dopiero pierwsze dni promocji więc spokojnie coś dla siebie znajdziesz :)
UsuńAle będę wiedziała, że jakby co to płynu micelarnego nie tykać ;)
OdpowiedzUsuńnie byłam, ale zaaraaz pojdę ;D bo to już któryś z kolei blog na którym zakupy są z biedry :D
OdpowiedzUsuńchyba muszę iść :D
OdpowiedzUsuńKupiłam też ten blado-różowy i od razu po przyjściu do domu pomalowałam paznokcie-bajka!!! mam jeszcze tusz w złotym opakowaniu-mój ulubiony od dawna-polecam i podkład do wypróbowania. Jutro najazd na rossmanna :-)
OdpowiedzUsuńEmma
tak ja właśnie dzisiaj zrobiłam swoje zakupy w Biedronce:) Zakupiłam sobie dwa tusze wydłużające i podkręcające:) Ale zastanawiam się jeszcze nad lakierem:)
OdpowiedzUsuńLakiery naprawdę są świetne!
UsuńWow no to widzę że zaszalało się :)) Ten bladoróżowy lakier bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńlakier w odcieniu nude jest cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnym czasie :)
http://eva-style.blogspot.com/
No to miałyście szczęście:-)
OdpowiedzUsuńJa na swoim blogu o promocjach z Biedronki napisałam już jakis czas temu i 26-go jak wchodziła oferta pojechałam do niej zaraz po pracy zastałam puste stojaczki.
Tak wymiecionych półek dawno już nie widziałam , zwłaszcza ze kosmetyki z Bell nadal ww mojej Biedronie są.
pozdrawiam:-)
i zapraszam na mój blog:-)
http://michalosiswiat.blogspot.com/
Ooo muszę się wybrać do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńfajny post:)
może obserwujemy?:)
Płyn micelarny jest ok, ale kup ten robiony dla Biedrony z serii bebeauty. Cudo, robine przez Tołpę. Polecam, bo kupilam i dziś testowałam:)
OdpowiedzUsuńAga
ooo, super, dzięki za info :)) Na pewno spróbuję!
Usuń