Translate

czwartek, 9 sierpnia 2012

Amla, Vatika i Colene - czyli orientalna pielęgnacja włosów

Przed momentem odebrałam paczkę z poczty. Bio-paczkę, którą wysłała mi Ada prosto z Irlandii - a w niej same cudowności: Olejek Amla, Szampon Amla, olejek kokosowy Vatika i tajemniczy tonik Bio Colene. Produkty, które mają za zadanie zrobić z moich włosów jedwab, idealnie nawilżyć i wzmocnić. I nie powiem - napaliłam się na nie jak szczerbaty na suchary - najchętniej nałożyłabym sobie wszystko natychmiast, naraz i zaraz :PPP Zdrowy rozsądek nakazuje mi jednak poczekać do wieczora...
Zacznijmy od Amli. Włosomaniaczkom pewnie znana, podobnie jak działanie olejku. I chyba nie spotkałam się z niezadowoleniem - podobno wszystko działa jak należy. Seria bio-kosmetyków o bardzo intensywnym, kadzidlanym zapachu (ja uwielbiam!), zawiera wyciąg z owoców amla. Pojemność olejku: 100 ml. (podobno jest niesamowicie wydajny!), szampon 280 ml.
Jedyne czego się obawiam - to jego wpływu na moje bardzo jasne włosy...

Olejek kokosowy Vatika - tego olejku przedstawiać nie trzeba, chyba Must Have każdej włosomaniaczki (wg mnie na równi z antycellulitowym olejkiem Alterry)

i Bio Colene Hair Tonic - bardzo zagadkowy dla mnie produkt, nie widziałam na żadnym blogu recenzji ani nie znalazłam żadnej polskiej strony z jakąkolwiek informacją. Na szczęście na etykiecie jest instrukcja obrazkowa więc wykorzystując zdolność kojarzenia i wybiórczość znajomości angielskich wyrazów, doszłam do sedna: rozcieramy odrobinę w dłoni, wmasowujemy w głowę - włosy i skalp, czeszemy. Z tego co skumałam z informacji na odwrocie butelki - działanie: bardziej odżywione, błyszczące, zdrowe i silne włosy. Przypuszczam, że działa podobnie jak nasz "jedwab". Z resztą informacji zgłoszę się do Ady - ona zaprzyjaźniła się już z pakistańskim sprzedawcą, więc z pewnością ma więcej informacji na ten temat :)
Konsystencja jest dość rzadka, w dotyku trochę przypominająca jedwab. Zapach - piękny, coś jakby woda różana.
Mimo iż jeszcze niczego nie stosowałam - jestem produktami zachwycona - oczywiście za jakiś czas napiszę recenzję. Adriana jak przyjedzie to ją ozłocę, najpierw przywiozła mi Marocana (Marocan Argan Oil), teraz ta paczka. Kochana - dziękuję!!!! :***

28 komentarzy:

  1. Sama czaję się na tą całą Amlę i Vatikę:) Widziałam je na allegro dość tanie, więc przy skumulowaniu zamówień domowników zamówię sobie te bajery;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniała zawartośc paczki. Szczerze zazdroszczę :D

    Miłego testowania

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt, Amla pewnie Ci przyciemni włosy, ale myślę że to im wyjdzie na dobre, będą wyglądać naturalnie..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy co się okaże w trakcie stosowania - póki co stwierdzam, że być może jednak ich nie przyciemni- nie nakładam tego oleju "do ociekania" - włosy są nim tylko pokryte i nie ma absolutnie żadnej zielonej poświaty.
      Co do naturalności mojego blondu - odpowiada mi taki jaki jest :)

      Usuń
  4. Miałam olej Amla, ale wywaliłam go do kosza, na początku zapach mi nie przeszkadzał. Jednak po jakimś okresie stosowania to się zmieniło.. Często miałam bóle głowy podczas gdy olej miałam na włosach. Polecam wszelkiego rodzaju oleje kokosowe, na włosy oraz skórę :) Działają cuda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, zapach dla niektórych może być drażniący. Ja takie ostre kadzidła lubię więc z tym nie powinnam mieć problemu :)

      Usuń
  5. Vatike stosuje i naprawde jestem zadowolona, co do oleju i szamponu amla bylabym ostrozna na twoich bardzo jasnych wlosach poniewaz moze pozostawic zielona poswiate i raczej ten olej jest polecany do wlosow ciemnych,i sprawdz sobie sklad tych produktow, czy aby napewno zawiera duza ilosc tego oleju amly, a nie sama parafine. Ja jakis czas stosowalam olej amla z tej samej marki co olej kokosowy vatika i jego sklad pozostawia wiele do zyczenia:(pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym składzie to już się trochę naczytałam - każdy olej Amla robiony jest na parafinie; u mnie amla (wyciąg) w składzie jest na drugiej pozycji więc myślę, że jest OK.
      Z zabarwianiem - zobaczymy :) Dzisiaj zapobiegawczo wymieszałam Amlę z Vatiką, ale następnym razem pójdę na całość - co ma być to będzie! ;))) Ostatecznie zielona Amla w małych ilościach po roztarciu w dłoniach traci intensywny kolor, może będzie dobrze!

      Usuń
    2. Nie każdy. Amla Jiva i Amla Khadi nie są na parafinie.

      Usuń
  6. Ja też mam Amlę i Vatikę. Amla bardzo dobrze wpływa na moje włosy, ale trochę zapach mi przeszkadza. O vatice na razie nie mam zdania, bo zaledwie parę razy użyłam. Mam też 2 olejki z alterry - pszenica i pomarańcza; migdały i papaja. Też są fajne i do tego obłędnie pachną. A ostatnio w rossmanie skusiłam się na syoss absolute oil i też jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też jest już spora kolekcja olejków :) A Alterre uwielbiam - tyle, że prawdziwym hitem jest u mnie tylko olejek antycellulitowy (coraz trudniej dostępny w Rossmanach :(), migdały i papaja poza zapachem mnie nie powalił :///
      Tego olejku z Sayossa nie widziałam, nie próbowałam... Też nakładasz go na całe włosy i spłukujesz?

      Usuń
    2. nakładam wieczorem na włosy (ale nie na skórę głowy, zaplatam warkocza, a rano myję włosy. Albo po umyciu nakładam na same końce, żeby się nie plątały.

      Usuń
  7. Aga amla fajnie ochlodzi Ci blond nie ma mowy o zielonym odcieniu na wlosach;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że wszystko będzie OK. W ostateczności w ruch pójdzie szampon Silver L'Oreala :PPPP

      Usuń
  8. Gdzie w irl mozna kupic takie kosmetyczne rarytasy??? Sara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, Ada kupuje to w jakimś "Bio-sklepie" u Pakistańczyka - może zajrzy tutaj i sama dokładnie napisze :)

      Usuń
  9. Ohhh, jak tylko weszłam na Twojego bloga od razu zatęskniłam bardzo za domem - Wrocław, Sudety, Czarna Góra, lasy... Przeczytałam dziś całego :) Zapisuję w zakładkach i będę stałą bywalczynią - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałaś całego mojego bloga?? Gratuluję wytrwałości :)) I dziękuję za miłe słowa :*

      Usuń
  10. ŚWIETNE dostałaś produkty, czy zamówiłaś u niej ? JA TEŻ CHCE :D mam amle i Vatikę, amli chce się pozbyć bo śmierdzi a vatika mi nie służy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dostałam, wszystko było niespodzianką :) Ada jest fryzjerką więc w kwestii doboru kosmetyków do włosów ufam jej w 100% :))

      Usuń
    2. A jak podoba się zapach Amli :D? Kurcze, jak miło ze dostałaś;D

      Usuń
    3. Ja lubię takie mocne, kadzidlane zapachy więc mi się podoba :))

      Usuń
    4. To jeszcze Sesa by Ci podpasowala - ale ją akurat lubię :D ma intensywny zapach i też kadzidlany :)

      Usuń
  11. O ! Nigdy nie słyszałam o tych produktach ;O

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomału szykuje nastepna dostawe,tym razem będzie coś innego;D
    Sara te kosmetyki kupiłam na Moore Street w Dublinie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Amla mnie kusi, muszę się wreszcie zebrać i zamówić. Też bym chciała wszystko zaraz naraz, a jak! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziekuje za odpowiedz;) nie czesto bywam w centrum I nie znam takich miejsc, pozdrawiam, sara

    OdpowiedzUsuń
  15. Aga pisala ze jestes fryzjerka, gdzie moglabym Cie spotkac... Tzn w jakim salonie? Sara

    OdpowiedzUsuń