Translate

poniedziałek, 2 lipca 2012

Porządki!

Zaczęło się niewinnie - wizytą w sklepie i zakupem rolet na werandę. I poszło dalej - sprzątanie: okna, podłogi, łazienka, szafa itd... Tydzień zaczęłam więc gruntownymi porządkami. I wszystko było OK, dopuki nie dotarłam do szafy...
Kurde, za każdym razem kiedy rozpoczynam w tym rejonie swoje tajne działania poszukiwawcze choć ciut więcej miejsca - dostaję histerii... Z utęsknieniem wyglądam dnia, kiedy będę miała (conajmniej) 20-metrową garderobę, w której wszystko się luźno pomieści :/// Póki co obserwuję reakcję  łańcuchową - brak miejsca na ciuchy, brak na dodatki, brak na torebki, że o butach nie wspomnę! I za każdym razem moje działania kończą się postanowieniem kupna kolejnej komody - dzisiaj podejmę ten trudny temat w domu ;))))

Rozwiązania niestety na dłuższą metę brak, jest za to pogłębiający się problem - coraz więcej rzeczy (naprawdę staram się robić okresowe czystki w ciuchach) a szafy/komody/mieszkanie powiększać się nie chcą... Jakieś pomysły??
Dzisiejszy post nie obfituje więc ani w zdjęcia ani zakupowe opowieści. Moje pięknie pomalowane na złoto paznokcie diabli wzięli. Wracam do moich stert ciuchów, które opanowały mnie z każdej strony...
Miłego wieczoru!!!
Edit: powiedzmy, że skończyłam, wniosek: niezależnie od ilości wyrzucenia zbędnych ciuchów = wciąż brakuje miejsca = NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO.
I jeszcze pytanie: jaki Wy macie sposób na porządkowanie szafy? Segregujecie tematycznie, kolorystycznie czy wszystko jest dziełem przypadku? Ja początkowo próbowałam wersji pierwszej (tematycznie), ale w trakcie się niestety pogubiłam i tak do końca chyba dobrze nie wyszło...

12 komentarzy:

  1. Gdy przeczytałam to wszystko co napisałaś pomyślałam : Znam to :)
    Kup jakąś komodę czy szafę większą i po kłopocie :)
    Kochana głowa do góry ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj żeby to było takie proste. Szafa musiałaby być spora a na to miejsca brak :/// I tu jest "pies" pogrzebany...

      Usuń
  2. a próbowałaś worków próżniowych? mozna je kupić na allegro, bardzo zmniejszają przestrzeń zajmowaną przez ubrania, np. latem wkładasz do nich swetry itp. polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. worki próżniowe? wydają się być świetnym pomysłem właśnie na swetry i np. pościel. Genialne! zaraz poszukam :))

      Usuń
  3. proponuję wycieczkę do ikei i zakup nowej szafy, badź innych mebli. ich systemy do przechowywania są genialne. w 20m zrobisz 5 i wszystko będzie miało swoje miejsce. gdyby szafa okazała się zbyt dużym wydatkiem dobre są też koszyki wiklinowe, cześto wykladane materiałem wtedy nic sie nie uszkodzi lub ozdobne pudelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie u mnie problemem nie jest samo kupno szafy tylko... brak miejsca na nią :((( Niby mieszkania małego nie mam (66m2) ale sprzętowo jest już skończone, nie mam dosłownie "pół" miejsca na kolejny mebel. Jedynym miejscem wydaje się być przedpokój, do którego wejdzie komoda. Tylko ja strasznie nie znoszę się zagracać, obiecałam sobie,że przedpokój będzie "czysty" - ale chyba nie da rady...
      Poza tym zabieramy się do budowy domu co wiąże się z przeprowadzką - mebli zabierać nie będę więc też logika podpowiada żeby jeszcze troszkę się przemęczyć... Ta moja wymarzona garderoba nie jest taka całkiem nieosiągalna - jest kwestią czasu ;)))

      Usuń
  4. you have a wonderful blog. please visit also mine and tell me what you think <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ja robie czystke w szafach , czyli to co nie chodze , za male lub nie modne zwyczajnie wyrzucam :/ teraz tez tak zrobilam i mam sporo luzu w szafie :)

    wiec jesli kiedys bedziesz miala dom to ja ci polecam zaczekaj z garderoba :) moze nie potrzebne rzeczy czy zimowe ubrania i buty znies zwyczajnie do piwnicy na czas letni :) o ile nie ma tam strasznej wilgoci albo moze jak masz garaz to jakas szafa w garazu na ubrania ktore nie sa teraz potrzebne?
    szkoda zagracac kolejna szafa mieszkania , jesli cenisz sobie przestrzen :)ja tez lubie puste korytarze jedynie z mala szafka na buty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cascada, gdyby nie komóreczka przy mieszkaniu w której trzymam większość butów, zimowych ciuchów i tych, w których nie chodzę - chyba bym utonęła :PPP (jakiś czas temu tato pomontował mi wszędzie wielkie półki) Gorzej jak mi się przypomni o np. jednej, konkretnej parze butów, których znalezienie graniczy wręcz z cudem :P

      I właśnie w przedpokoju mam tylką małą szafkę na buty, ciężko mi jest wyobrazić sobie tam kolejny mebel... Postanowiłam więc na razie zaopatrzyć się w 2 wielkie ozdobne pudła :)) Dzisiaj podejście nr 2 i poszukiwanie szortów do przeróbki ;))))

      Usuń
    2. ooo albo pudla i tez do komorki :) jesli jeszcze bedzie miejsce:)

      Usuń
  6. Kieeeedyś dawno temu też układałam "tematycznie" i kolorystycznie ale niestety na dzień dzisiejszy nie mam na to już szans. Ostatnio nawet dobrałam się do szafy męża, zrobiłam u niego "segregacje" i wolne miejsca powtykałam swoje ciuchy :) problem mam większy z butami :/ trzymam je na strychu, pod naszym podwójnym małżeńskim łożem (i potem jak po nie sięgam to wypinam mój zad ;),wszafie na podłodze pod wieszakami, przed wejściem do mieszkania, na schodach prowadzących na strych, no i w piwnicy :/ jeszcze troche to i garaż zajme :) a mąż to już napewno mnie z domu wyrzuci :P
    Madzik

    OdpowiedzUsuń
  7. Możemy podać sobie ręce :P Prawie wszystko się zgadza - tylko nie mam małżeńskiego łóżka więc ta przestrzeń odpada ale cała reszta - identycznie :)

    OdpowiedzUsuń