Translate

czwartek, 28 czerwca 2012

Miałam kupić TYLKO kalosze...

Wstając rano przywitał mnie deszcz...a jako, że na późne popołudnie zaplanowane mam szkolenie na łące (która pewnie będzie mokra), postanowiłam kupić sobie wkońcu gumowce :))) Ruszyłam hardo na podbój galeriowych sklepów (w moim mieście galeria handlowa funkcjonuje ponad rok - ja zakupy w niej robiłam pierwszy raz :P). I co? Przez 2 godziny chodzenia kupiłam wszystko inne tylko nie gumowce :PPP

A to trzeba poszukać prezentu urodzinowego (jednego, drugiego, to i trzeci się przyda!), a to wpadła mi w ręce koszulka, o!!! jakie fajne szorty! Zaraz zaraz, chodźmy do Rossmana - podkład mi się skończył! W drodze do kasy zobaczyłam olejki, później odżywki itd... Nooo... wiadomo o co chodzi ;) I dalej byłam bez gumiaczków... Za to dzierżyłam kilka toreb z rzeczami, których kupna wcale nie planowałam :P

(Prezentów nie zdradzę z obawy na zdemaskowanie :PP)
Łowy były baaaardzo przyjemne - praktycznie wszędzie są spore przeceny :)
Na szczęście w drodze powrotnej mnie olśniło - DEICHMAN! I udało się, są kaloszki :))
Buty okazały się również "taniością" - przecenione z 80 zł na... 50 zł. :)))
Były również identyczne, ale w różowym kolorze - śliczne! Niestety nie w moim rozmiarze :/
Pierwsza przymiarka - jest OK. Tylko dlaczego do diabła, teraz słońce wyszło????
P.S. To, że praktycznie w każdym sklepie coś się komuś dodatkowo przy kasie wciska - wiadomo. Ale Pani w obuwniczym dzisiaj zabłysnęła: "proponuję Pani jeszcze wkładeczki skórzane - wie Pani, to jest guma, powietrza nie przepuszcza!". hmmmm... więc pytam, czy w związku z tym, że kupię te wkładki, zmieni się wentylacja w tych KALOSZACH, odpowiedziała "Nooo...chyba nie..." :OOOOO

17 komentarzy:

  1. fajne kaloszki, a rozowe to juz w ogole super musialy byc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudne były te różowe, żałowałam, że został im tylko nr 37... Może wynika to też z tego, że różowe były w cenie 39 zł - rozeszły się bo takie tanie (i fajne!). Bardzo zgrabnie na nodze wyglądają, nie człapią, nie odstają. Jestem zadowolona mimo wszystko :)

      Usuń
  2. Haha, skąd ja to znam :D
    RAcja, w sklepach teraz są duże wyprzedaże, więc to,że kupiłaś jeszcze trochę innych rzeczy usprawiedliwia Cię:D
    Bardzo fajne kaloszki, sama kupiłabym takie, u siebie w Deichamnnie nie widziałam takich:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie tak się usprawiedliwiam :P
      Może w każdym sklepie Deichmann są różnice asortymentowe - np. w CCC w centrum miasta kaloszy wogóle nie mieli a w galerii w CCC - 2 modele...

      Usuń
  3. Świetne zakupy! Te nieplanowane zawsze przynoszą najwięcej radości ;-) Mam ten sam olejek i bardzo go lubię, odżywkę do włosów z Alterry też miałam i planuję obecnie zakup maski z tej samej serii. A kalosze - super! I w takiej cenie?? :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu kalosze (pisałam :)) kupiłam za 50 zł, przecenione z 80

      Ja tego olejku nigdy nie miałam - zawsze kupowałam antycellulitowy, ale tym razem nie było... Wzięłam ten na próbę, mam nadzieję,że okaże się tak samo fajny :)
      A Alterra - fajna ta seria, ale zapach... dla mnie paskudny, do tego szmpon glutowaty i gdyby nie skład, nie kupowałabym - zwłaszcza jeśli jestem przyzwyczajona do pięknych zapachów i jedwabistych konsystencji L'Oreal professionel :PPP

      Usuń
  4. Haha kasjerka chyba już nie myśli logicznie po kilk dniach pracy w takich sklepach tylko ma zakodowane , że trzeba wcisnąć i koniec ( pewnie do japonek też proponje xD ) W Rossmanie też tak jest ( przecież widać , że stoi to na kasie ) a one zamiast kasować to : "PROPONUJĘ dezodorant Dove w promocji . " " Napewno nie ? " WTF ;/

    A kalosze są super prawie jak hunterki ( bez żadnych zbędnych pierdół) :) Tylko różowe i czarne były ? Buźka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, zawsze coś proponują, szkoda tylko, że nie zawsze używają mózgu. No sorry, ale z tymi wkładkami to babka przesadziła...

      Chciałam właśnie takie "czyste" kalosze - tego typu były tylko czarne i różowe. Reszta to "ogrodnicze" albo ciapato-kraciaste. Chociaż i tak największy wybór był właśnie w Deichmanie - w CCC tylko 2 modele (z czego rozmiaru 39 nie było), w większości slepach albo brak albo pojedyncze sztuki/modele...

      Usuń
  5. Hehehe skąd ja to znam.. Ostatnio szukałam balsamu do ciała i co szłam do drogerii to wracałam z czymś innym :P
    Kalosze bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślę, że kobiety mają tą przypadłość zapisaną w kodzie genetycznym :PP

      Usuń
  6. Wiedziałam że tak Twój wypad się skończy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. haha ostatni akapit mnie rozbawił :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie moge...pania w obuwniczym chyba fantazja poniosla hehhe...usmialam sie po pachy:))ps...swietny blog...obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń
  9. kalosze extra! Tylko jak ze sciaganiem? Ciężko?

    OdpowiedzUsuń