Translate

niedziela, 25 marca 2012

Post bez elegancji, szpilek i jedwabi :P

Odczuwam chroniczny brak czasu na cokolwiek... Dlatego bardzo przepraszam za jakość postów ( głównie brak tych kosmetyczno-ubraniowych) i ostatnie zaniedbania w odwiedzaniu Waszych blogów, ale naprawdę mam czasowy kryzys... Jak zwykle zbyt dużo zajeć a zbyt mało czasu... Książki leżą nieprzeczytane, siodła (przywiezione w środę!) oczekują wyczyszczenia do dziś, mieszkanie też przydałoby się wkońcu ogarnąć... Ale nic, nie smęcę, bo... mam kolejne pomysły na wykorzystanie czasu, którego tak naprawdę zbyt wiele nie mam :PPP

Postanowiłam w tym tygodniu wybrać się na wycieczkę w góry a z planów ciut dalszych - kupuję rower :) Fakt, że poprzedni (prawie nowy) sprzedałam, bo okazał się za duży - teraz do zakupu bardzo się przyłożę i zasięgnę języka :)
Wybrany przeze mnie model był już testowany w CH Factory :)))) w zeszłym roku. Jest piękny i jeżeli wszystkie za i przeciw - przeważą za "za" - właśnie ten wybiorę :)

Kolejny temat to buty. W moim przypadku temat-rzeka i "niekończąca się opowieść" :P Butów w góry - brak, adidasy - owszem mam, ale kupione w zeszłym roku piękne Nike'i okazały się bublem...Folia na amortyzatorach połuszczyła się już po tygodniu... Tak więc tego modelu szczerze NIE POLECAM.
Samochodowe czarne i białe Pumy też już proszą o emeryturę, tenisowe Nike do chodzenia na codzień raczej się nie nadają, Heady do biegania są w seledynowym kolorze itd... Szukam więc adidasów i butów góry, których nigdy tak naprawdę nie miałam (a mieszkam prawie w górach :P) Nie będę ryzykować śmigania w adidasach po górach, zresztą buty są tak wszechstronne, że i na szkolenia z psem się nadadzą :)

W tym roku stawiam na Adidas w edycji Porshe Design :) Który model - jeszcze nie wiem - beżowe są piękne, ale...niestety niepraktyczne, bo zamszowe. Nienawidzę i nie umiem czyścić zamszu...
Trekkingi - zaryzykuję Badury - miała któraś z Was? Bo opinie różne...

 Udało mi się znaleźć moje upragnione zimowe Ecco... Czaiłam się na nie chyba od grudnia, ale cena wtedy odstraszała... Wczoraj upolowałam je za... 250 zł! Już są moje :D
I niech ktoś powie, że nie warto "dać sobie na wstrzymanie" i kupić zimowe buty wiosną :)))

A tak piękną pogodę mieliśmy dziś na szkoleniu :)))

18 komentarzy:

  1. Również brak mi czasu :p Ale wiosna jest przecież jest, więcej czasu pochłaniają inne sprawy,a nie przesiadywan ie na blogu:) Zbieram się do pisania notki:)
    Mój chłop ma problem z rowerem,jest wysoki(198cm) i na wyszstkich rowerach wygląda jak dzieciak... Nie może znaleźć ramy odpowiedniej, ani kół na tyle dużych... W sumie znalazł rower prawie na niego, ale cena jest nieciekawa,bo wynosi 3000zł:p

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jak pogoda nieciekawa, to można było przesiadywać w domciu, teraz normalnie żal...

      Mój chłop też taki wysoki :) Ale powiem Ci, że na moim poprzednim rowerze (Author, rama 22 cale) wyglądał całkiem przyzwoicie ;)

      No 3 tys troszkę dużo, ja ustawiłam sobie widełki do 2000...

      Usuń
    2. Dokładnie, wraca człowiek z pracy i ciągnie Nas na dwór,bo jest taka piękna pogoda:)
      Musi szukać tego roweru, bo już coraz cieplej,chcę pojeździć trochę;)

      Usuń
    3. Dopiero zobaczyłam komentarz od Ciebie z brwiami;) To fakt,lewą mam cieńszą... Kiedyś tak sobie wydziubałam, że do teraz są tego skutki. I tak jestem z nich zadowolona:p Jak oglądam stare zdjęcia to aż mi wstyd,że tak wyrywałam strasznie brwi.

      Fajna sprawda z tymi szkolenniami...Moje psy są strasznie rozpieszczone, oczywiście przez nas(ja,siostra,mama). Prawie w ogóle się nie słuchają :) Moje są w wieku : 6lat i 5 lat, niby można szkolić takie staruchy :P?

      Usuń
  2. P.S- Ze sobą w góry zabieram Conversy, można się poślizgnąć ale ważne,że kostka jest stabilna:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja poluję na reebok easy tone a poza tym na razie wielbię moje nike które mają 3 lata i jeszcze ładniejszych i wygodniejszych nie widziałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, na rower ;D Ja ze znajomymi jadę w kwietniu na rowerach Ojcowa. Zabieramy namioty i planujemy przespać się u kogoś na podwórku albo na jakimś polu. ;D Zobaczymy, jak nam wyjdzie. ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. swietny przeglad obuwia ..ja ogladam sie za jakimis do biegania:/ bo w tej chwili mam obuwie nie przystosowane do biegania:/ a biegam juz od lata w jakichs tenisowkach :O
    a ile ma wasz piesiur lat, miesiecy ? mojemu srelowi tez by sie przydala jakas szkola , bo jest rozwydrzony i nie mozemy go niczego nauczyc :/mamy jack russel teriera i jest strasznie uporczywy w nauce:/
    ale czy on by sluchal sie jakby widzial tyle psow dookola? on widzac jednego nie da sie uspokoic! tylko wiszczy na pol ulicy :/
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz, ja do biegania mam 2 pary a nie biegam :P Kurcze, nie moja dyscyplina :)))

      Co do psiorów - mój ma niecałe 1,5 roku ale szkolony jest od szczeniaka, wszystkie moje psy zawsze były ułożone, owczarki szkolone w porządnych (najczęściej policyjnych) szkołach. Teraz nasze szkolenia są już bardziej nastawione na bezwzględne posłuszeństwo, pracę węchową (wyszukiwanie) i obronę - stąd ten Klub :)) Kiedyś może nagramy i wrzucę jakiś filmik :)

      A Jackusie szkolą się bardzo fajnie, to też pieski pracujące, bardzo bystre! Cały szwindel polega na pracy od szczeniaka, wtedy psiaki łapią najszybciej. Są też szkolenia dla psów dorosłych, istnieją "psie przedszkola" i to właśnie w grupach się z nimi pracuje i "odczula" na inne psy. Taki szereg można juz wypracować po 2-3 tygodniach :))) Warto na takie szkolenie pójść, nauczą Cię jak z nim postępować - życie z psiakiem jest o wiele przyjemniejsze kiedy nad nim panujesz a samo szkolenie bardzo wciąga :)

      Usuń
  6. Jestem ciekawa jak tam kondycja Twoich włosów miesiąc kuracji już minoł zrobisz post czy widzisz jakąś poprawe itd....?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc żadnego efektu praktycznie nie ma, bo ostatnio trochę dałam włosom do wiwatu suszeniem i prostowaniem (za dużo "okazji" ;)) Spowrotem w użyciu mam L'Oreala Absolut Repair...

      Usuń
  7. Ja też miałam z moim małym chodzić na szkolenie, ale ostatecznie się nie zdecydowałam. Ludzie polecali nam jedną szkółkę, ale opinie w internecie były znów bardzo niepochlebne. Podobno psy były zaszczuwane i mocno karcone - ja tego swojemu nie miałam zamiaru fundować. W zamian kupiliśmy sobie książkę i sami go zaczęliśmy uczyć wielu rzeczy :) Świetna zabawa! Czołgać nauczył się dosłownie w dwie minuty :)) Mądra bestia :) W ogóle jest bardzo mądry i inteligentny, jestem z niego dumna :) Ale myślę, że ważną rolę odgrywają też "rozmowy" z psem. Ja do mojego bardzo, bardzo dużo lubię mówić. Ostatnio śmiałam się nawet jak moja mama zaczęła śpiewać jakąś piosenkę, a Tiago przybiegł i zaczął sam podawać łapki. A dlaczego podawał łapki? Powodem był oczywiście tekst śpiewanej piosenki: "Jedną rączkę daj, drugą rączkę daj". Ubaw nie z tej ziemi :))) W domu też muszę uważać na słowa, bo zaraz wszystko wyłapuje i robi maślane oczka :)
    A tak zmieniając temat - Aga, czy znasz jakiś w miarę skuteczny sposób żeby wybielić przebarwienia na skórze??? Jeszcze kilka dni temu wesoło sobie szczebiotałam, że ten problem mnie nie tyka, a tu masz babo... Wczoraj spędziłam na słońcu jakieś dwie godziny i mi się pojawiło paskudztwo :/ Nie jest jakieś straszne, ale naprawdę denerwuje! Pech chciał, że dzień wcześniej wykończyłam krem z filtrem :((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeej, cudowny jest Twój psiak :)))

      Z przebarwieniami to jest "grubszy temat", pojawiają się znienacka ale już usunąć znienacka się już ich nie da... Przebarwienie, to nagromadzenie barwnika - melaniny; może być również spowodowane hormonami, może to melazma? Nie możesz wystawiać skóry na słonko...

      Jeżeli chodzi o usuwanie to można kwasami, mikrodermabrazją, kremami z arbutyną, wit. C też ma właściwości lekko rozjaśniające. Ale walka niestety ciężka. Filtr - bloker obowiązkowo i to smarowany co 3-4 godziny.

      Usuń
  8. ten rower jest świetny chociaż ja wolę bardziej w stylu miejskim z koszykiem na zakupy i szerokim kierownikiem ;) a buty faktycznie temat rzeka heh ważna sprawa dobrać odpowiednie na górskie szlaki ;) szkolenie psów to musi być świetna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, miejski u mnie chyba nie dałby rady :P Planuję pohasać po lasach, traktach, ścieżkach :)

      Z kolei szkolenie psów - hmmm... zaczęłam się w to "bawić" już jako nastolatka i bardzo mnie wciągnęło :) Później była przerwa no i wkońcu zakup następnego owczarka. Na szczęście trafiłam w "dobre" szkoleniowe ręce i na dzień dzisiejszy poziomem mojego psa mogę się już chwalić :)) A to właśnie motywuje najbardziej!

      Usuń
  9. Porsche design PIĘĘĘĘKNE !!!!

    OdpowiedzUsuń