Skóra wrażliwa- może to być skóra każdego typu, jest cechą współistniejącą, czyli występuje "dodatkowo", np. skóra sucha wrażliwa.
Czym się objawia?
- pieczeniem, kłuciem, napięciem, swędzeniem, zaczerwienieniem, łuszczeniem, występują krostki, grudki, pęcherzyki, bąble, może występować obrzęk.
- pieczeniem, kłuciem, napięciem, swędzeniem, zaczerwienieniem, łuszczeniem, występują krostki, grudki, pęcherzyki, bąble, może występować obrzęk.
Jest to skóra bardzo trudna w pielęgnacji z uwagi na częste występowanie alergii na kosmetyki. Skóra się łuszczy, swędzi, występują popękane naczynia krwionośne. Często znalezienie kosmetyku, który jej nie podrażni zajmuje wiele czasu.
Zasada jest jedna - powinno się unikać "wszystkiego po kolei" i częstego zmieniania koesmetyków. Narażanie skóry na coraz to nowe substancje może jeszcze bardziej ją podrażniać.
Ważny jest również fakt, iż skórę można podrażniać również od wewnątrz - czyli przez to, co spożywamy - kawa, mocna herbata, ostre potrawy na pewno nie służą skórze wrażliwej...
Główną przyczyną wrażliwości skóry jest uszkodzenie mechanizmu obronnego i odpornościowego skóry - czyli jej zła pielęgnacja. Przesuszanie, przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach, działanie wiatru, mrozu, słońca i o zgrozo! - solarium, chlorowana woda, miłość do sauny, palenie papierosów, mydło, wysiłek fizyczny. Wniosek - szkodzi jej praktycznie wszystko :((
Pod żadnym pozorem nie wolno serwować jej ostrej mikrodermabrazji i poddawać działaniu kwasów. Wyjątkiem może być jedynie kwas pirogronowy!!!
Pod żadnym pozorem nie wolno serwować jej ostrej mikrodermabrazji i poddawać działaniu kwasów. Wyjątkiem może być jedynie kwas pirogronowy!!!
Oczywiście praktycznie zawsze występują rozszerzone naczynia krwionośne - teleangiektazje. Mogą występować trwale lub okresowo. Duża skłonność do rezszerzonych naczyń może być oznaką trądzika różowatego (zaburzenie w ukł. nerwowym - choroba naczyń - nie ma nic wspólnego z trądzikiem pospolitym!!!)
Cechy skóry wrażliwej:
- uszkodzenie bariery naskórkowej
- odwodnienie naskórka
- zachwianie całego procesu rogowacenia
- przyspieszone starzenie się skóry
- problemy naczyniowe
- skłonności do alergii
Zasada prawidłowej pielęgnacji skóry wrażliwej:
- preparaty powinny mieć bardzo delikatne działanie ,produkty hipoalergiczne o działaniu ochronnym i przeciwzapalnym. Serie typowo dla skór wrażliwych i naczyniowych- sensitive, sensitive skin
- w minimalnym stopniu drażniące i alergizujące, powinny przyczyniać się do odnowy uszkodzonego płaszcza naskórka
- konieczność zabezpieczenia skóry przed promieniowaniem UV
- należy chronić ją przed wpływem zewnętrznych czynników drażniących
- unikanie gruboziarnistych peelingów na rzecz peelingów enzymatycznych
Co powinno się znaleźć w preparatach do skóry wrażliwej:
- kosmetyki ze składnikami filmogennymi: kwas hialuronowy, chitosan, kwas linolowy, olej z wiesiołka, ze słodkich migdałów, wyciąg z czarnej porzeczki, avocadom nasion pszenicy
- kosmetyki o działaniu przeciwzapalnym: rumianek (ale uwaga! może też uczulać!), algi, chmiel, bławatek, nagietek, siemię lniane, zielona herbata, oczar wirgilijski (hammamelis)
- kosmetyki hypoalergiczne o działaniu kojącym i tonizującym: proteiny mleczne, ekstrakty soji, pantenol, alantoina
- kosmetyki wzmacniające naczynia krwionośne: bioflawonoidy; kasztanowiec, arnika, hibiskus, cyorys, dąb, miłorząb, alantoina, związki krzemu, wit. C i K
Co w gabinecie kosmetycznym:
- galwanizacja lub jontoforeza (chlorek wapnia)
- zabiegi z ultradźwiękami
- drenaż limfatyczny
- lampa bioptron z niebieskim filtrem
- delikatne zabiegi uszczelniające naczynia krwionośne - zabiegi z algami, peelingi, mezoterapia z odpowiednio dobranymi koktajlami, naświetlanie IPL-em
Preparaty dla skóry naczyniowej nie ograniczają tylko i wyłącznie do uszczelniania naczynek. Działają również liftingująco, oczyszczająco, regenerująco i odżywczo...
bardzo lubię to serie z Clareny mój ulubieniec to peeling oraz krem. Można te z Clareny zrobić dla takiej skóry kwas migdałowy ;)
OdpowiedzUsuńBuzka
oj Madziu kwas migdałowy niekoniecznie... Przy cerze wrażliwej-naczyniowej raczej tylko pirogronowy. Migdałowy wbrew powszechnym opiniom wcale nie jest taki bezpieczny (jeżeli chodzi o UV i naczyniową skórę).
UsuńA clareny migdałowy zdaje się, że ma 40% i jest z dodatkiem PHA. Mimo wszystko ja bym nie robiła :)
Ja teraz zaczęłam kurację 25% AHA i ta seria wrażliwa ciągle w użyciu :)))
Świetny post! Te informacje będą dla mnie bardzo przydatne i na pewno nie raz do nich powrócę. Sama muszę przyznać, że skóra wrażliwa może być wielkim kłopotem. Kiedyś przez pół roku nie mogłam sobie poradzić z okropnym podrażnieniem i przesuszeniem, a wszystkie kremy działały na mnie jak płachta na byka. Do tej pory znalazłam dla siebie jedno antidotum w postaci kremu - Linoderm Omega. Zawsze mnie ratuje kiedy zaczynają pojawiać się schody i już po jednym dniu skóra powraca do prawidłowego stanu. Ze smutkiem muszę też przyznać, że niektóre kremy dla wrażliwców również potrafią narobić kłopotu skórze :( Przynajmniej w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo się cieszę, kiedy moje rady okazują się pomocne :)))
UsuńCo do kosmetyków hipoalergicznych - to niestety prawda... Największym wrażliwcem i uczuleniowcem jakiego znam jest moja mama... Ma uczulenie dosłownie na wszystko - łącznie z kredkami do oczu... Na wszystko reaguje opuchlizną i zaczerwienieniem oprócz znienawidzonego przeze mnie kremu Nivea :/ Chętnie poczytam o tym Linodermie!
To niech Twoja mama spróbuje z tym kremem! Przez te moje ciężkie pół roku właśnie tylko klasyk Nivea nie powodował u mnie żadnych negatywnych reakcji, ale też nie pomagał w ich zwalczaniu. A wyobraź sobie jak mocno szczypała mnie skóra na twarzy kiedy smarowałam się innymi kremami... Nie życzę nikomu, łzy same napływały do oczu! I właśnie Linoderm Omega mnie wyprowadził na prostą, a skóra odzyskała równowagę! Używam go regularnie już od dobrych kilku lat, jeżeli się nie mylę to pięciu. Nigdy mnie nie zawiódł, a już nie raz uratował mi twarz ;) Kosztuje niewiele i jest dostępny w aptekach :)
UsuńBardzo Ci dziękuję :)) Dzwonię do mamy :)
UsuńAch ta Clarena :-) Niezastąpiona i nieoceniona :-)
OdpowiedzUsuńDostałam nowy katalog a w nim...ekstra próbka idealna dla mnie
:-)))
Ściskam
Lubię te Twoje kosmetyczne posty:> Ty to masz chyba z 5 szaf wypchanych samymi kosmetykami pewnie:) Nigdy nie używałam nic z Clareny, ale widzę,że w wielu gabinetach ta firma się pojawia:)
OdpowiedzUsuńW okresie,kiedy leczę się Izotekiem mam strasznie wrażliwą skórę, próby smarowania twarzy Biodermą Sensibio AI, kończyły się fiaskiem i łzami... Coś mnie tak podrażniało. Aktualnie używam jakiejś bazy aptecznej Elo-Baza i jest ok, nie ma zapachu,dobrze nawilża. A do mycia używam Cetaphil. Może kiedyś skuszę się i na Clarenę :)
Oj, to z taką wrażliwą skórą Clarena chyba sobie nie poradzi... :/ Ja bym nie próbowała.
UsuńCo do 5 szaf - nie jest tak źle, wbrew pozorom nie mam drogerii w domu, bo... korzystam z kosmetyków gabinetowych :) Nie kupuję masek, peelingów, ponieważ zużywam te, które mam w pracy :) W drogerii szaleję tylko z kolorówką, lakierami do paznokci i produktami do włosów :)
A wierna jestem 2óm kremom :))
dr Rimpler'a bardzo lubię, jeśli chodzi o Clarenę to moje doświadczenia są takie, iż uważam że jest dość przereklamowana, a ceny nieadekwatne do działania...jednak dobrze że u kogoś się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńRimplera mam od lat - tak się do niego przyzwyczaiłam, że od ponad roku planuję zmianę a mi nie wychodzi... Chciałam przejść na Academię i ewnie wkońcu to zrobię.
UsuńClarena hmmm... Nie jest droga a już chyba wszędze sie utarło, ze w gabinecie jest :) Często kosmetyczki zaczynają albo od Bielendy, Norela albo właśnie od Clareny. Ja byłam twarda i Clarenę do siebie zaprosiłam po... 4 latach od otwarcia gabinetu :)) Rewelacji nie ma ale tragedii też nie :) Mają kilka sztandarowych produktów, które uwielbiam.