Translate

poniedziałek, 27 lutego 2012

Moje szarości w okresie kolorowych świetności

Mam jakąś dziwną ostatnio fascynację szarościami w wydaniu ubraniowym. Dziwne to jest, bo moja szafa ostatnio wzbogaciła się o kolorowe, letnie kolory a ja z uporem maniaka wyciągam z niej szare koszule, sweterki i spódnice...
Najwidoczniej różowa marynarka nabiera u mnie "mocy urzędowej" :P

Podobno z psychologicznego punktu widzenia takie okresowe fascynacje (z wyłączeniem kolorów aktualnie uznawanych za modne), coś w psychice oznaczają... Pamiętam z czasów studiów - z zajęć psychologii - uwielbienie koloru brązowego oznacza "frustrację seksualną"... O szarym nie pamiętam, ale chyba gorzej nie będzie :P :))))
Z braku psychologicznej wiedzy na ten temat uznaję więc, że jestem poprostu niemodna :P Albo wyjątkowa odporna na kolorowe trendy :)))

Koszula: Tiffi
Spódnica: b.p.c.
Futerko: Anna Biagini
Kolczyki, bransoletka: Allegro
Naszyjnik: kupiony ze 3 lata temu w jakimś jeleniogórskim sklepie ;)
Buty - ??? (sklep internetowy, którego nazwy nie pamiętam)

Koszulę uwielbiam. Wogóle uwielbiam Tiffi...
Firma jest polska i chyba mogę powiedzieć, że moja ulubiona. Coprawda ciuszki do najtańszych nie należą, ale sklepy często mają wyprzedaże całego asortymentu nawet do 70 - 80%!!! Przez to właśnie jak już idę - kupuję więcej niż zamierzałam, ale... Chyba nie ma rzeczy, z której nie byłabym zadowolona. Jakość materiałów jest naprawdę pierwszogatunkowa, kolory się nie spierają, formę ciuch zachowuje tą samą po wielu praniach. Polecam z Tiffi głównie koszule, płaszcze, kurtki i marynarki - zakup naprawdę na lata, zwłaszcza, że ich kroje są raczej klasyczne więc dzięki temu wielosezonowe. Przykładowo koszula z nowej kolekcji kosztuje średnio ok 250zł. W promocji można ją upolować za 50-60 zł. :)))
Nie przepadam jedynie za ich spodniami - nigdy żadne na mnie nie pasowały!
Znacie, kupujecie w Tiffi?

Edit: znalazłam w internecie interpretacje kolorów:



  • Czerwony - mówi o potrzebie aktywności emocjonalnej i fizycznej. Może informować o słabym krążeniu krwi i niskim ciśnieniu.
  • Pomarańczowy - symbolizuje dążenie do osiągnięcia celu, który odpowiada za nasze szczęście (“zobacz, jak świetnie sobie radzę”).
  • Żółty - informuje o potrzebie kontaktu z innymi i dążeniu do rozładowania problemów psychicznych. Symbolizuje lęk przed samotnością. Może wskazywać na kłopoty z przewodem pokarmowym na tle nerwowym.
  • Zielony - symbolizuje kłopoty emocjonalne, potrzebę skupienia się na sobie i tęsknotę za równowagą wewnętrzną.
  • Niebieski - mówi o potrzebie dokonań, tworzenia czegoś oryginalnego i docenianego, wyraża pragnienie, by inni dostrzegli naszą mądrość i kreatywność.
  • Granatowy - podkreśla naszą odpowiedzialność i chęć kontrolowania świata zewnętrznego (“nadaję się na przełożonego”).
  • Fioletowy - symbolizuje zainteresowanie sferą duchową, religią, poszukiwanie odpowiedzi na pytania egzystencjalne. Może świadczyć o dewocji.
  • Złoty - oznacza umiłowanie materii, marzenia i cele związane z wymiernymi wartościami. Mówi o pragnieniu znaczenia i podatności na pochwały.
  • Srebrny - wyraża tęsknotę za uczuciami, potrzebę podpory duchowej, osamotnienie i skłonność do romantyzmu.
  • Brązowy - symbolizuje zagrożone poczucie bezpieczeństwa, niepewność jutra, brak wiary w siebie i potrzebę stabilizacji; także osłabienie i niskie ciśnienie.
  • Czarny - oznacza koncentrację na sobie, poszukiwanie energii do działania, a także myśli egzystencjalne i tęsknotę za miłością. Jest to też kolor smutku i izolacji (“nie wtrącajcie się w moje sprawy”).
  • Szary - określa potrzebę równowagi i wyciszenia bez manifestowania uczuć na zewnątrz. To kolor skrywanych emocji. Ciemnoszary (kolor polityków) poprawia komunikację i oznacza otwarcie na merytoryczną, pozbawioną emocji dyskusję.
  • Biały - symbolizuje zachłanność na życie, potrzebę przestrzeni i docenienia przez innych.


  • Źródło: http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/dusza/o-czym-mowi-kolor_33605.html

    I mała poprawka, która jednak trochę poprawiła mi humor - PODOBNO szarości na wiosnę też będą modne :P :))))) Czyli jednak nie jest tak źle! :P

    22 komentarze:

    1. Pięknie wyglądasz, jestem zakochana w Twoich butach <3 A nogi to masz 1sza klasa! :)

      Ja chyba nigdy nawet nie byłam w Tiffi ;) ale skoro jakość powala to warto chyba się rozejrzeć.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dziękuję :) Polecam Tiffi - ale radzę iść dopiero na wyprzedaż - ja wcześniej się boję :P

        Usuń
    2. Ja mam ostatnio bzika na punkcie koloru beżowego! Uwielbiam ciuchy w tego typu kolorach, mogłabym się tak ubrać od stóp do głów :))
      Ślicznie wyglądasz, a te buty...!!!! Baja!

      OdpowiedzUsuń
    3. Ojej,jestem frustrowana seksualnie,hehe dobre:) Również jestem odporna na jakieś szalone kolory w dużych ilościach :p
      Ale masz nogii zgrabne i długie:)

      OdpowiedzUsuń
    4. bardzo ładny outfit, piękna bransoletka i boskie buty

      OdpowiedzUsuń
    5. Świetnie wyglądasz a figurki można Ci tylko pozazdrościć :)
      Pozdrawiam Monika

      OdpowiedzUsuń
    6. no popatrz a ja ostatnio tylko złoty i pomarańczowy :) Ślicznie wyglądasz, najważniejsze to dobrze się czuc w swoich ubraniach a Ty wyglądasz na zadowoloną:)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Kochana, wierząc w ten spis wygląda na to, że u Ciebie wszystko wspaniale - tak trzymać!
        Ja staram się zawsze ubierać tak, żeby czuć się dobrze - niezależnie od panujących trendów ;)

        Usuń
    7. Brązowy - symbolizuje zagrożone poczucie bezpieczeństwa, niepewność jutra, brak wiary w siebie i potrzebę stabilizacji; także osłabienie i niskie ciśnienie.

      i patrz, trafili i to boleśnie ;-)
      kurcze wydało się
      ostatnio bezpiecznie kryję się pod beżami, brązami, zakochałam się w nich tamtej jesieni i tak mi pozostało

      przeglądałam najnowszego HOT i patrzyłam na te kolory
      marzy mi się różowa marynarka
      miętowe spodnie
      kolorowe balerinki
      (jak ja bym chciała przełamać się do obcasów)
      ale boję się ubrań "sezonowych"
      :-(

      taka ostatnio się "brązowa " czuję - żeby nie powiedzieć : szara

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ja myślę, żeby troszkę te swoje wewnętrzne rozterki oszukać. Na przekór proponuję... pomarańcz!!! Chociaż róż też byłby dobry :)) (ja ostatnio kupiłam wściekło-różową marynarkę - czeka na premierę, ale już jestem nią zachwycona! :P)

        Co do sezonowości ubrań - myślę, że warto kupić chociaż 2 rzeczy, które można łączyć z klasykami. Różowa marynarka świetnie będzie wyglądała z czerniami i szarościami - i będzie długo modna! Ja często na przekór trendom ubieram się tak, jak lubię i jak się dobrze czuję. Coprawda jestem fanką raczej klasyki niż "kolorowych pióropuszy", ale dodatki "na czasie" staram się uzupełniać :))

        Ale tak swoją drogą, to chyba coś jednak jest coś w tych kolorach...

        Usuń
      2. Tak, marynarka to jest to. Już przeglądałam strony internetowe i w stradivariusie patrzyłam.
        Czerwony płaszcz mam jeszcze sprzed 3 lat. Może nie jest to hit mody jeśli chodzi o kolor, ale kocham czerwień i z niej tej wiosny nie zamierzam zrezygnować.

        A nad kolorowymi butami pomyślę. Jak zawsze zainwestuję po prostu w kolorowe dodatki ;-)

        Usuń
    8. świetnie wyglądasz zdecydowanie pasuje Ci ta kolorystyka muszę to napisać jaką Ty masz niesamowitą figurę !!!!!! wielkie wow...

      OdpowiedzUsuń
    9. Bardzo wszystkim dziękuję, tyle komplementów! Normalnie czuję się zawstydzona... ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. a ja z takim moim wyznaniem czuję się "pominięta..." buuu
        ;-)

        Usuń
      2. Kochana, niepotrzebnie! :) Siedzę na Waszych blogach i zaniedbuję swojego - stąd taki ogólny wpis - zawsze rano się poprawiam! :)))

        Usuń
      3. żarcik taki napisałam, żeby nie było, że smutam
        idę spać bo źle się dziś czuję

        Ściskam

        Usuń
      4. oj, byle nie była to grypa :(((

        Usuń
      5. na szczęście to nie grypa tylko migreny

        Usuń
    10. Buty najbardziej przypadły mi do gustu, Są prześliczne.

      OdpowiedzUsuń
    11. Dołączam do wielbicielek Twoich butów, są piękne!
      Bransoletka też czaderska :)

      OdpowiedzUsuń