Czy decyzja o przyciemnieniu włosów była słuszna? Czy moje włosy polubiły brąz? Czy ja go polubiłam?
Niestety NIE.
I o ile początkowo sam pomysł bardzo mi się podobał i kolor w początkowej fazie również, później było już tylko gorzej... Przeszłam przez zieleń (!!!) po "kolor bliżej nieokreślony". Przeprowadzka w "wielkopolskie" również się moim włosom nie spodobała; strasznie twarda woda wraz z nałożoną wcześniej farbą "na całość" poskutkowały sianem na głowie. Sianem w dziwnym kolorze... Do tego wieczne niezadowolenie WSZYSTKICH znajomych płci męskiej z Jackiem i moim ojcem na czele uzmysłowiły mi, że ja na jasny blond jestem po prostu skazana... Na tą chwilę kolor "jasnego brązu" praktycznie zniknął i obecny - stał się bardziej problematyczny niż można by sobie wyobrazić :/ Bo właśnie teraz staję przed mega problemem - co z tym wszystkim zrobić??
Więc... od jakiegoś czasu skupiłam się na wzmożonej pielęgnacji włosów i próbie przywrócenia ich do stanu, w którym kolejne farbowanie nie zrobi ze mnie "skinheada" :P Twarda woda mi w tym nie pomaga ale powoli, powoli wychodzę na prostą. Przede mną próba z sodą spożywczą, jak to nie wypali - będę chyba zbierać deszczówkę z okolicznych rynien :D
Dziś prezentuję więc obecny stan włosów - w kolejnym wpisie lista kosmetyków które się sprawdziły a które zupełnie odstawiłam na półkę pt. "zapomnij o ich używaniu". A przy okazji - machnę od razu niedzielną stylizację, a co! Zakup roweru bardzo mnie usportowił i na jakiś czas wstrzymał wenę stylizacyjną - pora się chyba ogarnąć ;)
Dla przypomnienia - pierwotnie kolor prezentował się tak:
Powyższe zdjęcia prezentują stan obecny - po jakiś 2óch miesiącach od przyciemniania. Na włosy od tego czasu nie nakładałam nic koloryzującego - zero farb, szamponetek czy płukanek...
Była platyna, średnio-jasny brąz i stan obecny.
od lewej do prawej:
Wnioski: nie pozostaje mi nic innego jak powrót do koloru "wyjściowego" czyli jasnego blondu (może już nie takiej platyny ale jasnego, w miarę naturalnego odcienia). Nie odważę się drugi raz położyć farby na całe włosy bo to zdewastowałoby je już kompletnie a sam kolor... i tak by zniknął. Mam zbyt delikatne włosy - znoszą tylko i wyłącznie farbowanie odrostów - bez grama farby na resztę. No, chyba, że zdecyduję się na ostre cięcie a'la Kożuchowska ;)))
A tak na marginesie... w tych ciemniejszych włosach czułam się trochę "nieswojo" ;)
Co Ty chcesz robić z sodą, bo chyba nie zdzierać kolor? Też to przeszłam z rok temu i to jedna z głupot włosowych jakie zrobiłam. Włosy zrobiły się szorstkie, pozbawione jakiejkolwiek bariery ochronnej, suche, niczym ich mogłam ich nawilżyć. Absolutnie nie polecam eksperymentów z sodą, tym bardziej do włosów przesuszonych.
OdpowiedzUsuńPs. Ładny masz teraz ten kolorek :-)
Myślałam o "sodowej metodzie" mycia głowy - zamiast szamponu raz w tygodniu w konfiguracji łyżeczka sody na szklankę wody - tylko na skórę głowy. No nie wiem sama...
UsuńJak chcesz ale ja odradzam, bo soda to niezły zdzierak. Jeszcze będzie tak, że skóra głowy będzie Ci się bardziej przetłuszczać, bo będziesz ją pozbawiać warstwy ochronnej.
UsuńKolor najbardziej podoba mi się taki jak masz teraz ale zrób tak, żebyś Ty czuła się najlepiej :-)
yyy ale gdzie ten brąz? Ten który pokazalas to jakis mysioszary. Pozdrawiam kaska.
OdpowiedzUsuńMoże słowo "brąz" jest tutaj ciut przesadzone. Kolor który wyszedł to mieszanka odcieni 8/0 i 8/1 - w praktyce jednak ja czułam się, jakby to był brąz ;)
Usuńpo tym co mialas na glowie to i naturalny blond wygladac ci bedzie na braz...wez nie cuduj juz i nie wymyslaj,bo ta platyna nie w piec nie w dziesiec ci nie pasuje,sa twarze d ktorych platyna pasuje,ale twoja do nich nie nalezy...wogole nie rozumiem jak ktos moze kazac ci wracac do tego tandetnego wiejskiego koloru?
UsuńPrzepraszam bardzo Aga przed farbowaniem nie miała ' wiejskiego koloru' tylko ładny czysty perłowy blond. I myślę ze nie powinnaś tak pisać ponieważ autorka bloga sama wie najlepiej w czym się dobrze czuje. :)
UsuńAga, a moze sama sie nie farbuj i nie kombinuj. Idz do jakiegos dobrego fryzjera i niech Ci zrobi taki ladny zlocisty jasny blond. Uwazam ze bedzie Ci w takim lepiej niz w tym mysioszarym na zdjeciu z kreskowka. A nie myslalas o odcieniu jaki ma Malgosia Socha albo Kenza? One maja bardzo fajne blondy.
UsuńZAWSZE włosy robi mi fryzjerka. To, czy ja je zrobię siedząc w salonie czy u siebie w domu; czy wellą "Proffesional" czy Wellatonem to dla mnie nie ma znaczenia.
UsuńTo, że włosy zrobi się u fryzjera nie jest też wyznacznikiem zadowolenia. A znam gro fryzjerek które sobie włosy farbują własnie farbami "ogólnie dostępnymi" :)
no dobra dobra. zobacz bezelegancjiserca tez przyciemnila i jak super wyglada!
UsuńZdecydowanie lepiej wyglądasz w obecnym kolorze, w platynie wyglądałaś, jak by to ująć... Mało naturalnie
OdpowiedzUsuńNa drugi raz należy uzyc dobrej farby do wlosow blond, bez efektu zieleni. Loreal Excellence Super Blond nr 01. Jedyna drogeryjna farba, która dobrze rozjasnia i efekt nie jest tandetny.
OdpowiedzUsuńJak widać po zdjęciach ja włosy PRZYCIEMNIAŁAM a nie rozjaśniałam. Z odcienia "01" wychodziłam na rzecz 8/1, 8/0. Jakość farby nie ma tu nic do rzeczy.
UsuńSkoro wracasz do koloru wyjściowego, tego jak już pisza tandetnego blond platyna, która z blondem nie ma nic wspólnego, to zasugerowałam naturalny skandynawski blond, pielegnujacy wlosy, a ta farba ich nie zzera, jak ta zastosowana przez Ciebie. Ale z drugiej strony, jeśli ktoś chce wygladac jak pani Czesia z czasów komuny, to może i nosic taka'platyne/perle'. Typowo polska moda. I nie odbieraj negatywnych komentarzy jako atak, a bardziej konstruktywnie.
Usuń"Skandynawski Blond" ale z czego? Jakiej firmy?
Usuńwkoncu wróciłaś:)) ciekawe jakbyś wygładała w przedziałku na bok
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie chcą ze mnąw ten sposób współpracować :P
Usuńten co masz obecnie jest najlepszy, biały perhydrolowy blond jest po prostu tandetny
OdpowiedzUsuńNie uważam, żebym miała tandetny "biały perhydrolowy blond"...
UsuńNo właśnie skoro Ty tak nie uważasz to po co wogóle te posty o zmianie koloru włosów.Widać Ty wiesz najlepiej w jakim kolorze ci dobrze i dobrych rad wogóle nie przyjmujesz do wiadomości. Osobiście uważam że ten kolor co masz i tak jest wystarczająco jasny, poprzedni blond był brzydki i naprawde tandetny, kojarzy mi się z dziewczyną z remizy strażackiej:)
UsuńNie wiem jak wygląda "dziewczyna z remizy" ale czuję się uświadomiona, że z pewnością ma jasne włosy :D
UsuńTo oczywiste, że zrobię jak uważam - w końcu to moja głowa ;) "dobre rady" przyjmuję do wiadomości, wyciagam wnioski ale to nie znaczy że będę robiła coś pod czyjeś dyktando.
I jeszcze kilka słów wyjaśnienia, bo widzę nie wszyscy zrozumieli posta:
Kolor "8" jak widać się zmył, włosy są obecnie w gorszej kondycji niż przed farbą. Napisałam, że nie będę już kłaść kolejnej farby na całe włosy bo i tak dostały wystarczająco w kość. Od farbowania minęło sporo czasu a więc jak nietrudno się domyśleć - pojawiły się odrosty (które na zdjęciach są mało widoczne, ale zapewniam, że są i to spore). Na ODROST muszę położyć JAKĄŚ farbę. A więc... na pewno nie będzie to taka sama mieszanka (8/0 + 8/1) a odcień sporo jaśniejszy = zbliżony do reszty włosów (a więc jasny!).
Mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko jasne.
Pod dyktando nie, wystarczy "wieczne niezadowolenie WSZYSTKICH znajomych płci męskiej"
UsuńNo akurat tak się złożyło, że kolor podobał się tylko kobietom. Żadnemu facetowi ;)
UsuńJak dla mnie wygladasz o wiele lepiej w tym nowym kolorze niz w tym tandetnym blondzie. Ja tez przechodzilam przez to samo co ty , przestalam rozjasniac wlosy bo to jest strasznie niszczylo. Zaczelam o nie dbac i przyszla pora na decyzje o przyciemnieniu. Kupilam wiec ciemny blond z loreala ciach na wlosy. Kolor byl cudny taki naturalny oczywiscie po kilku myciach sie wyplukal bo tak niestety sie dzieje na rozjasnianych wlosach ale nie zmyl sie calkowicie i teraz wyglada bardzo dobrze. Nie polecam ci farbowania sie na jasny blond , widac po zdjeciach ze kondycja twoich wlosow jest straszna wiec po co ja pogarszac? Naprawde w tym nowym kolorze wygladasz swietnie.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie zamierzam rozjaśniac swoich obecnych włosów :) Problemem są odrosty więc będę celować w coś pośredniego - zbliżonego do obecnego odcienia poniżej odrostów.
UsuńNie zaryzykuję już żadnej farby na całość więc spokojnie, nie pokażę się Wam "na biało" ;)
Uff odetchnęłam z ulgą bo ten platynowy blond kojarzy się jednoznacznie. A ja po 30 latach życia z ciemnym brązem wręcz czarnym na głowie jestem ruda!!!! I dobrze mi z tym :) Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów na głowie :)
UsuńA według mnie ten ciemniejszy blond jest ładniejszy :D
OdpowiedzUsuńMi się podobasz strasznie i najbardziej na zdjęciu w t-shircie z kreskówką, mega dziewczęco i promiennie :) ale jak się nie czujesz w tym kolorze to wiadomo, że lepiej wrócić do swojego ulubionego koloru, w końcu człowiek musi się sam ze sobą najlepiej czuć żeby być szczęśliwym i dobrze wyglądać, jeśli wrócisz do jasnego blondu to pamiętaj tylko żeby nie robić zbyt dużego kontrastu między kolorem brwi i włosów :) Brwi powinny być kilka tonów ciemniejsze od włosów, powyżej dziewczyny piszą o "tandetnym blondzie"...blond nie jest tandetny o ile nie sprawimy tego czarnymi brwiami :) Pozdrowionka Aga :)
OdpowiedzUsuńTo i ja dołożę swoje 3 grosze. Obecny kolor jest zdecydowanie ładniejszy, trochę słonka i pojawią się jaśniejsze złote pasemka i będzie git. Dla mnie o wiele ładniejszy, bardziej naturalny.
OdpowiedzUsuńWidać, że są ociupinkę poduszone, ale myślę że maski zrobią swoje i będzie naprawdę ładnie.
Natka
Nie obraź się ale Twój wyjściowy kolor to czysta tandeta... po przyciemnianiu i delikatnym wypłukaniu wyglądałaś super , zresztą chyba tak twierdzi większość może coś w tym jest ;-)?
OdpowiedzUsuńNaprawdę uważasz że najładniej było Ci w wyjściowym kolorze:O??? jestem w szoku teraz nie masz żadnego brązu normalny ładny naturalny blond który podkreśla Twoją urodę, a z platyna chyba na nikim dobrze nie wygląda i ewidentnie an Tobie też hmmm śreednio...
OdpowiedzUsuńObecny kolor zdecydowanie lepszy od wyjściowego!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam A :)
hej, tak czytam te wypowiedzi i jestem w szoku jak mozna byc tak zazdrosnym:/ i pisac takie rzeczy. Moim zdaniem ladnemu we wszystkim ładnie ;> i w blondzie i w ciemnieszym blondzie tez;> pozdrawiam Ania.;>
OdpowiedzUsuńAga, teraz wyglądasz świetnie, w tym kolorze! Platyna to nie był dobry pomysł. Teraz jest ładnie i naturalnie :)
OdpowiedzUsuńAga a ja się włosów nie czepiam tylko tej sukienki .... czerwona marynarka jest super nawet do jasnych blond wlosów ale w połączeniu z tą sukienką wygląda kiczowato i jakoś tak wulgarnie ... Przepraszam cię ale wyraziłam swoją opinię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Magda.
Jakie Ty masz rewelacyjne nóżęta. Zazroszczę szczerze !
OdpowiedzUsuńA wypowiadając się w temacie koloru włosów, odnosze wrazenie, że uparłaś się na zimny odcień blondu, a wg mnie pasowałby do Twojej jasnej cery ciepły odcień (a`la Gosia Socha jak Ktoś wspomniał), poniewż wszelakie zimne odcienie (bez względu na to czy platyna, czy ciemniejszy blond) podkreślają różowy odcień Twojej skóry.
Pozdrawiam
Ana
Błagam nie wracaj do tego kiczu... Twoja twarz wyglądała na mega czerwoną ...
OdpowiedzUsuńMi się wszystko podoba, bo to blondy! A ja wciąż mam go w głowie, niestety nie NA.
OdpowiedzUsuńAga, Ty w każdym wydaniu wyglądasz według mnie dobrze! I w jasnym i w tym ciemniejszym blondzie! A wracając do stylizacji to zakochałam się w tej sukience!! Wyglądasz w niej genialnie!!
OdpowiedzUsuń