Paznokcie! W ostatnim czasie obserwuję rzecz niebywałą i najprawdopodobniej ograniczoną czasowo ;) Moje paznokcie rosną i nie łamią się! Zmiana biedronkowego zmywacza najwyraźniej wyszła im na dobre a i "podejrzanie dobrze działająca" odżywka Eveline'a przyczyniły się do tego stanu. A w związku z okresem letnim przyszedł więc czas na... kolory! I nie jest to ani uwielbiana przeze mnie czerwień ani uniwersalny "nude" a... niebieski!
Do łask wróciły więc buteleczki długo zaniedbywane i cierpliwie czekające na swoją kolej. Jak się sprawdziły? Bardzo dobrze; na zdrowych paznokciach rzadko który lakier się nie trzyma - a kolor to miła odmiana przypominająca o nadchodzącym lecie :)))
Na moich paznokciach zagościł Miss Sporty i (nareszcie!) wypróbowany blogerski "gel like".
Miss Sporty:
Bardzo! przyjemny w aplikacji i mocno napigmentowany; nie odpryskuje, zbyt szybko się nie ściera.
Wibo Gel Like:
śliczny kolor, jednak aplikacja po kilku miesiącach od zakupu - nieco problematyczna. Wymaga dość sprawnego, równomiernego nakładania. W przeciwnym wypadku może smużyć i schodzić pod pędzelkiem . Trwałość na poziomie 4/6
Oba nałożyłam standardowo na bazę - w moim wypadku odżywkę Eveline. Idealna trwałość: 3 dni czyli dość przyzwoicie. Kolor - BOMBA!
:)))
Na koniec ogłoszenie parafialne ;)
Od jutra znów czeka mnie kilkudniowe tournee związane z pracą, studiami i... sportem :) Standardowo od czwartku do soboty będę krążyć po wielkopolsko-lubusko-dolnośląskich drogach ale tym razem... z psem!
W sobotę wybieramy się całą drużyną na dogtrekkingowe zawody do Olszyny (zeszłoroczną edycję wygrałam z Gini, link TUTAJ) Na czym polegają? Na pokonaniu trasy z mapą - należy przebiec wraz z psem określony dystans, odnaleźć punkty kontrolne które oznaczone są na mapie i dotarciu do mety :)
Trzymajcie za nas kciuki, to pierwsze zawody Portosława!
Wszystkich chętnych będących w okolicy oczywiście zapraszam i namawiam do odwiedzin i kibicowania; w zeszłym roku zabawa była przednia, imprezie towarzyszą liczne psie atrakcje i pokazy. A może są wśród Was startujący? Oby pogoda dopisała tak jak w zeszłym roku!
Super wyszło takie połączenie ;) Biedronkowy zmywacz to najgorsze co można zafundować paznokciom. Gdy nie byłam tego świadoma i namiętnie go używałam moje paznokcie z dnia na dzień stawały się cieńsze, łamliwe i wyglądały źle.
OdpowiedzUsuńZ tańszych zmywaczy polecam ISANę zieloną ;)
Uwielbiam kolor niebieski na paznokciach, śliczne są te odcienie :D
OdpowiedzUsuńhttp://kolorowypieprz.blogspot.com/2012/06/essence-le-ready-for-boarding-lakier.html baza o którą pytałas:)
OdpowiedzUsuńuzyłam dwóch lakierów z tej kolekcji wibo i zostawiły mi bąble ://
OdpowiedzUsuńNo co Ty... może malowałaś na nieodtłuszczone paznokcie albo wręcz przeciwnie - abyt szybko po zmyciu lakieru zmywaczem?
Usuńi u mnie najczęściej na paznokciach gości czerwień bądź jakiś nude :D
OdpowiedzUsuńKolorek z wibo piękny, muszę wybrać się po jakieś lakiery z tej serii :)
__
Co do roweru, całe szczęście nic poważnego, ale wiem że nie zamieniłabym roweru na nic innego ;)
Chociaż po upadku przypomniałam sobie jak to było być dzieckiem i zaliczać wywrotki :D
Piękne kolorki, a kształt paznokci IDEALNY. Pozdrawiam. Hania.
OdpowiedzUsuńAle piekne kolorki;) Chyba dzisiaj skoczę do Rossmana po jakieś lakiery:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na biegach:)
Mam ten lakier MS. Uwielbiam ten kolorek, ale coś ostatnio o nim zapomniałam. Chyba czas go odszukać i na nowo się zaprzyjaźnić ;)
OdpowiedzUsuńKolorki b. ładne:)
OdpowiedzUsuńCo do dogtrekkingu - pisałam Ci, że ostatnio odbywał się w Złotoryi (niestety Ty już miałaś ten dzień zaplanowany ;)), jednak my również nie wzięliśmy w nim udziału, a to z tego względu, że psy kategorycznie nie mogły mieć kagańców. Ja chciałam zakładać psu kaganiec, tylko w przypadku mijania się z innymi psami, a do tego to kaganiec fizjologiczny... no ale cóz:/
Madzia, jeszcze pewnie o tym nie wiesz, że nie potrzebowaliście wcale tego kagańca :)) Kilka naszych psów jest naprawdę "niedobrych" i z boku dla kogoś kto to wie aż ciężko uwierzyć, że nienawidzące się psy biegną obok siebie. Na starcie fakt - trzeba uważać ale później zmęczenie robi swoje - nie w głowie im zaczepki ;)) Uwierz na słowo i śmiało spróbuj!
UsuńP.S. A to, że nie wolno zakładać psom kagańców podczas biegu to normalna sprawa - na pewno było zapisane w regulaminie :) I nawet fizjologiczny nie jest tu wyjątkiem.
Kochana, może i masz racje, ale ja jednak w przypadku mojego psa, bałabym się zaryzykować:(
UsuńNo właśnie o kagańcu przeczytałam w regulaminie, miałam jednak cichą nadzieję, że na krótkie fragmenty trasy będę mogła mu go zakładać.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)))
Cudowne kolorki! Mam ten Wibo (recenzja w przedostatnim poście) i jestem z niego super zadowolona :)
OdpowiedzUsuń