Wraz z początkiem Nowego Roku wiele blogerek tworzy na swoich blogach coś, co w moim wypadku jest BARDZO niebezpieczne, mianowicice - WISHLISTY. "Must Have" tego roku/pory roku/miesiąca - jaka by nie była niesie za sobą ryzyko surfowania w necie w poszukiwaniu inspiracji lub "właśnie takiej a nie innej" rzeczy którą koniecznie musimy mieć... Drugim niebezpieczeństwem tych "wishlist" jest to, że oglądając cudzą na czyimś blogu, wpadamy w pułapkę i mamy to:
"o jesooooo, ja też to muszę mieć!" (wkrótce zdradzę co właśnie pod wpływem czyjejś wishlisty przed momentem kupiłam...)
Ja tym razem z wishlistą się poddaję... Standardowo pewnie skończyłoby się na tym, że szukając czegoś, co naprawdę jest mi potrzebne,a czego nie znajdę - ale znajdę tysiąc innych, których "nie mienie" będzie wprawiało mnie w poirytowanie i znów uszczupli już i tak mocno nadszarpnięty budżet :P Więc wishliście mówię stanowcze "NIE". Dlaczego?
Ponieważ pierwszą (i ostatnią) próbę już podjęłam... JAKIMŚ cudem od butów przez czapkę trafiłam na bransoletki. No OK, w moich zasobach w tej materii dość mocno wieje pustkami...
(kurcze, nie pokazałam Wam jeszcze prezentu od Ady!) więc postanowiłam znaleźć coś WYJĄTKOWEGO, co zaspokoi moją nagłą potrzebę i na jakiś czas zwolni z kolejnych biżuteryjnych zachciewajek. Czy się udało? I tak i nie :P
Długo zastanawiałam się nad kolekcjonowaniem koraliczków Pandory - nie ma co ukrywać - są przepiękne ale... robią się bardzo oklepane... Postanowiłam więc znaleźć coś zastępczego - równie pięknego ale czego nie oglądałabym na każdym kroku - chodząc przykładowo po C.H.
I znalazłam...to:
Co działa na ich korzyść: cena, możliwość dowolnej konfiguracji - większość bransoletek zachowana jest w tym samym stylu; można je kolekcjonować i dowolnie ze sobą łączyć nawet jeśli mamy kilka kolorów rzemieni. Jedna również wygląda pięknie :)
Trafiłam na stronę FINERY - niszowy sklep z wyjątkowymi rzeczami. Uwielbiam błyskotki niebagatelne i nieoklepane dlatego myślę, że część z Was zostanie przeze mnie dzisiaj (bezczelnie) kuszona (jak i w poście o Mollie :P ). Bransoletki naprawdę są wyjątkowe - wykonane niezwykle dokładnie, idealne dla alergików "antyniklowców".
Jak tylko komplet do mnie dotarł zaczęłam zastanawiać się nad komponentami użytymi do produkcji... Gruby rzemień - skóra. Do tego ceramiczne elementy, cyrkonie Swarovskiego a reszta...srebrna? Materiał do złudzenia srebro przypomina ale jest od niego...lepszy! Nie śniedzieje, nie czernieje, nie jest tak miękki więc się nie odkształca, nie uczula. System zapinania - fenomenalny, pierwszy raz z czymś takim się spotkałam... Prosty w zapinaniu, rozpinaniu, nie ma opcji żeby zaczep "puścił".
Info od Finery:
"Bransoletki są wykonywane ręcznie. Wszystkie elementy do ich wykonania pochodzą z Europy. Elementy metalowe wykonane są z antyalergicznego metalu, który nie zawiera niklu ani ołowiu. Metale jak i elementy ceramiczne oraz rzemyki pochodzą z Hiszpanii lub Grecji. Gruby rzemyk jest to wysokiej jakości hiszpańska skóra farbowana w różnych kolorach o wymiarach 10x6 mm.
Do wykonania bransoletki z metalowymi elementami na bocznych blaszkach użyte były także kryształy Swarovski Elements"
Wrażenia: bransoletki w 100% zaspokoiły moją sroczą naturę :D Wyglądają pięknie, niesamowicie przyciągają wzrok "innych srok" i... cudnie brzęczą! (ale elementy nie przesuwają się po całej bransoletce - trzyma formę):D A tego mi właśnie brakowało; pamiętam, że jako nastolatka lubowałam się w bransoletkach typu koła - metalowe, w ilości "im więcej tym lepiej" - cały pic polegał na tym, że właśnie brzęczały!!! A że wyglądały odpustowo i bardzo "po cygańsku" to już inna sprawa... (nosiłyście??? :D )
Sklep posiada stronę www (finery.com.pl )jednak ja polecam też odwiedzenie ich aukcji na Allegro - odnoszę wrażenie że jest tam szersza oferta dostępnych bransoletek/kolczyków. Link: TUTAJ.
Co oferuje sklep? Oczywiście masę fajnych rzeczy dla srok :)))
Moje Hit Typy i jednocześnie "must Have" (niestety oprzeć się nie mogę!!!)
Obiecałam sobie, że już NICZEGO nowego szukać nie będę. Koniec. To co udało mi się kupić/wyszarpać/zdobyć/dostać/upolować "powinno" mi na jakiś czas wystarczyć (czas bliżej nieokreślony :P )
P.S. Dobre wieści - Ania wróciła a to oznacza - zdjęcia! Nadciąga sesja więc wkrótce na blogu powinno pojawić się kilka nowych stylizacji (działamy jak tylko mnie choróbsko puści).
I jedno zakupowe rozczarowanie - mimo iż zakupy -70% , to niestety rozczarowanie polityką firmy... (zresztą nie pierwszy raz:/// ) Szczegóły na dniach :)
Ja powoli wracam do zdrowia - kontrola lekarska nieco mnie uspokoiła i jestem na dobrej drodze do rychłego wyzdrowienia :)
P.S.2 Info dla BIEDRONKOMANIACZEK: Lakiery Bell Air Flow i róże Bell przeceniono na 3.99 zł! Moja kolekcja więc znów urosła: wzbogaciłam się o 2 nowe lakiery, róż do policzków, sól rozgrzewającą i... paczkę gwoździ :D LOL!
No nie... to najgorsza rzecz, którą mogłaś zrobić, czyli pokazać bransoletki... ja jestem chora, jak widzę takie cudeńka, "sroka" to za mało :P Już sobie upolowałam kilka na Allegro, dzięki za info :D
OdpowiedzUsuńPS Dziękuję również za odwiedzenie mojego bloga i miłe komentarze. Naprawdę bardzo mnie podbudowały, dziękuję jeszcze raz :)
Nie ma sprawy, chętnie Cię odwiedziłam! :)
UsuńKoniecznie pochwal się na blogu co upolowałaś! :))
Ty to zawsze coś ciekawego wynajdziesz i musisz kusić ;) Bardzo fajne w przeciwieństwie do pandorek , które kompletnie mi się nie podobają i dla mnie są troche kiczowate , ale każdy oczywiście ma swój gust :)
OdpowiedzUsuńA gdzie następna sesja , pewnie nas znowu zaskoczysz jak zwykle jakimś pięknym "tłem" do zdjęć :)
Buźka !
Oczywiście, pracujemy właśnie nad scenerią :)))
UsuńStaram się pokazywać Wam właśnie rzeczy inne, Pandora zrobiła się już strasznie oklepana...
świetne te bransoletki, zwłaszcza z motylkiem i kryształkami:") nie widziałam jeszcze u nikogo takiej, a z Pandory mnóstwo osób ma:) byłam dziś w Biedronce i też widziałam te lakiery w cenie 3,99, ale był tylko perłowy biały:(
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie tak bardzo przypadły mi do gustu :) Nie lubię nosić się "jak wszyscy" stąd taki pociąg do poszukiwań oryginalnych rzeczy :))
UsuńJa byłam w Biedronce dzisiaj - szafa była dosłownie zawalona tymi lakierami!
łał, świetne ;)
OdpowiedzUsuńale fajnie wyglądają! to, że można je dowolnie konfigurować działa na ich (a raczej naszą) niekorzyść - obawiam się, że to wciąga ;)
OdpowiedzUsuńoj tam od razu niekorzyść :P Grunt, to znaleźć dobry argument: jedni zbierają znaczki, inni kleją modele samolotów a my... kolekcjonujemy piękną biżuterię! ;))))
UsuńAle piękne! Faktycznie bardzo oryginalne i zdecydowanie tańsze od pandorek, a ładniejsze! :-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie robiłam wishlist, bo naprawdę jest tego zbyt dużo żeby wymieniać. Raczej mogłabym zrobić nowishlist hahah. A tak poważnie, śliczne te Twoje nowe błyskotki :)
OdpowiedzUsuńps. dzięki za komenty na moim blogu. znów zapomniałam dodać notki o firmach rzeczy, które mam na sobie. A buty z ćwiekami to Stylowebuty.pl :) pozdro!
Dzięki :)
UsuńGdybym znalazła identyczne buty ale z naturalnej skóry - nawet bym się nie zastanawiała! :)) Niestety "stylowebuty" to buty nie dla mnie...
Dla mnie te bransoletki to strzał w dziesiątkę, i jeżeli sobie zaraz takiej nie sprawię umrę z zazdrości.
OdpowiedzUsuńA ja bezskutecznie jak na razie poszukuję okularów kujonek zerówek ze Stradivariusa. Gdyby ktoś coś, to proszę o cynka, okulary te były chyba dostępne latem. Z góry dzięki.
OdpowiedzUsuńMNQ
oj, ja nie pomogę :( A patrzyłaś na allegro?
Usuńa mnie najbardziej podoba się pierwsza na samej górze, na środku - przepiękna! :D
OdpowiedzUsuńMasz rację co do Pandory - robi się oklepana, zwłaszcza, że podróbek masa, a sama Pandora nie ma co się oszukiwać do tanich nie należy, jeżeli chce się skompletować naprawdę ładny i oryginalny wzór :) Za to Twoje nowości są naprawdę ciekawe - jest to w końcu coś innego i ładnego, czego nie zobaczysz u co drugiej osoby :)
OdpowiedzUsuńSłowo daję- po obejrzeniu będę na nie chorować. Jest to także ciekawy pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńPiękne są te bransoletki, tylko czemu oni sprzedają je tak drogo? Inni na allegro mają identyczne ale o połowę tańsze.
OdpowiedzUsuńIdentyczne??? To możliwe? Podeślij link - ja szukałam i takich samych nie znalazłam...
UsuńPiękne!!NIe spotkałam się z takimi na allegro...A jeśli są o połowę tańsze, to z pewnością są tak dobrej jakości.....taaaa:)W sumie przecież można kupić na allegro "pandorę" za 15 zł;)
UsuńPozdrawiam,Ania
bransoletki są przepiękne, zapewne jakbym miała górę pieniędzy, to bym kupiła wszystkie:)
OdpowiedzUsuń