Papacha - czapka idealna!!

Wielka, futrzana czapa a'la papacha chodziła za mną od co najmniej 2 lat... W zeszłym roku kupiłam sobie coś "na wzór" papachy firmy Satila, wcześniej futrzankę Child - ale futerka zawsze były sztuczne a same czapki jakieś takie "nie takie" ;))) Postanowiłam w końcu na taką wymarzoną czapę zapolować na Allegro :)))

I mam!

Czapki są fantastyczne - ogromne (zwłaszcza ciemnobrązowa), bardzo ciepłe i przyjemne w noszeniu.

Na mega mrozie jeszcze nie miałam okazji ich testować ale już wiem, że dadzą sobie radę. W końcu takie czapy nosili żołnierze armii rosyjskiej! Oryginalnie była szyta z baranich bądź niedźwiedzich futer.

Nosić je można na dwa sposoby - "nauszniki" można wiązać albo do góry albo pod szyją. W zależności jak bardzo nam zimno ;)))

Mi się marzy jeszcze rudzielec :)) A już idealny byłby futrzany rudy komplet - czapa i rękawice!

A jak Wam się takie potężne czapuchy podobają??

Wykorzystując temat akcesoriów zimowych - w Lidlu są świetne rękawiczki!!! 

Ostatnimi czasy częściej odwiedzałam Biedronkę zapominając o wspaniałościach lidlowego "bazaru"!

A tam wcale nie gorsze promocje - poza rękawiczkami - legginsy capri po niecałe 3 zł :D

Do wyboru są bodajże 4 modele - wszystkie mają elementy z naturalnej skóry (bądź są całe z niej wykonane). Ja postawiłam na wełniane szaraczki ze skórzanym spodem (korcą mnie jeszcze całe czarne).

 Cena łapek - 39 zł.