Translate

środa, 10 października 2012

Oddam grypę w (nie) dobre ręce!

Wredne, parszywe, przychodzące nagle, niespodziewanie i w najmniej oczekiwanym czasie zjawisko zwane "przeziębieniem" dopadło mnie wczoraj. Przyznaję - ostrzegało już dwukrotnie ale  trzeciej szansy już nie dało... Do walki przedsięwzięłam wszystkie możliwe znane mi atrybuty: gripex, rutinoscorbin, pomarańcze i rosołek. Wypowiadam więc wojnę a Wam zgłaszam chwilową niedyspozycję ;) (nie chcę Was zarażać!)

Jakby było mało - mój plan zajęć na weekend też nie nastraja optymistycznie :///
Kto chce się zamienić? Oferuję weekend pełen "mrożących krew w żyłach" wykładów w zamian za "nicnierobienie" :D

28 komentarzy:

  1. O masz :( Zdrowiej :* Kapusta kiszona ma duuużo wit. C. Ja wspomagam się imbirem w herbacie od paru dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Tobie zdrówka :-) Kuruj się i szybko wracaj :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuruj się:)
    To nie zazdroszczę tego zjazdu:P Ja mam zjazd za tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Nie wiedzialam ze z kosmetologii mozna byc magistrem, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie zawsze na nogi szybko stawia tabcin. Zdrowiej szybko..

    OdpowiedzUsuń
  6. ja wcinam dzis kapuche kiszona :) bo ostatnio przewialo mi wezly chlonne na szyji -ale bol...
    ZDROWKA ! bedzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj zjadłabym DOBREJ kiszonej :)) Chyba czas wybrać się do mamy ;) Kuruj się!

      Usuń
  7. moj chlopak tez choruje, a ja mu w tym dzielnie towarzysze ;D predzej czy pozniej i mnie tez cos zlapie ;D studiujesz kosmetologie zaocznie? czyli juz 4 rok tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie się czymś wspomagaj, żeby chłopak niechcący nie poczęstował Cię choróbskiem ;)

      Jeżeli chodzi o studia, to kosmetologia jest podzielona: 3 lata - licencjat (jest już tytuł - licencjat kosmetologii) i (dla chętnych :P) 2 lata magisterki (magister kosmetologii). Więc jestem na 1 roku studiów magisterskich :)) Sumując czasy studiów - można powiedzieć, że 4 rok ;) A dodając 2 lata szkoły policealnej (technik usług kosmetycznych) to mam już 6 lat nauki... Jesooo, dużo się uzbierało ;)

      Usuń
  8. Taki paskudny czas na te grypska! Trzymaj się i zdrowiej szybko;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Na przeziębienie polecam grzańca:) albo herbata z miodem,cytryną i imbirem-fantastycznie rozgrzewa i stawia na nogi. Życzę dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  10. o proszę widzę że chodzimy na te same studia ,do tej samej uczelni, do tego samego miasta ;) Ale nie kojarzę Cię z pierwszego spotkania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) o proszę :) ) Jeszcze mi napisz, że jesteś z Jeleniej Góry to będzie komplet :D
      Nie kojarzysz mnie, bo nie było mnie na pierwszych zajęciach... Mam nadzieję, że nie straciłam wiele ;)

      Usuń
  11. Aguś zdrówka życzę:)
    Aga jakbyś teraz mogła cofnąć czas , poszłabyś do szkoły policealnej czy od razu na studia??
    Pytam, bo sama mam dylemat - kiedyś również zaczęłam szkołę u Czamary i niestety po pierwszym semestrze przerwałam; teraz po dłuższej przerwie od nauki, zastanawiam się, czy lepiej może najpierw wybrać się na studium, czy od razu na studia (przerwa od nauki i to spora przerwa;), jednak robi swoje)
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, ciężko odpowiedzieć. Zależy czego Ty oczekujesz. Na studium przygotowano mnie dość dobrze do pracy w gabinecie (zajęcia na pracowni), studia od strony wiedzy teoretycznej nieporównywalnie do technika. Czamara nie jest najprostszą Uczelnią... Zależy na ile się czujesz i ile ci się chce.

      Ja poszłam do szkoły policealnej tylko po to, żeby sprawdzić, czy kosmetologia to faktycznie "to". Bo w życiu wiele pomysłów miałam: Na początku chciałam iść na weterynarię, później do wojska, chciałam zdawać egzaminy do policji ... No i zostałam kosmetyczką ;)

      Usuń
    2. Widzę Aga, że dużo nas łączy; ja też na początku chciałam iść na weterynarię, jednak później miałam staż, gdzie pracowała również kosmetyczka i stąd moje zamiłowanie do owego zawodu, po prostu kocham to;) Studia na pewno chce skończyć, nawet tak dla samej siebie, dla satysfakcji, tylko nie wiem czy od razu poradzę sobie, po tak długiej przerwie (po której całkowicie zapomnialam co to znaczy "uczyć się") u Czamary. Doskonale wiem, że nie jest to łatwa Uczelnia, oj nie (najbardziej wspominam anatomie;) Ogólnie, wbrew powszechnym stereotypom, kosmetologia to ciężki kiedrunek promedyczny.
      Zdecydowałam jednak, że szkoda mi tracić dwóch lat na studium, skoro i tak zamierzam wrócić na studia, więc aby całkowicie nie zaprzepaścić kolejnego roku i wdrożyć się znowu w tryb nauki - wybieram się do rocznej szkoły fryzjerskiej, a od przyszłego roku wrócę na studia.
      Opowiadaj jak pierwsze zajęcia:)
      Pozdrawiam
      Magda

      Usuń
    3. Magda, jeśli jestes zdecydowana, że chcesz skończyć studia - idź na nie od razu! Ostatecznie to nie medycyna :)) Na roku mieliśmy babki po 10 latach przerwy od nauki :)) Dały radę!

      Usuń
  12. dużo dużo zdrówka :) i siły na wykładach !

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja zaczęłam policealnego technika usług kosmetycznych w tym roku :)Powodzenia! :)

    P.S. Mogę wiedzieć ile masz lat?

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia zdrówka - już jest lepiej - POMOGŁO! :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Rosołek jest najlepszym lekarstwem, życzę zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też umieram chora, zdrowiej:*
    ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
    całuje:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  17. hej hej ! mam identyczny kubek ;)

    OdpowiedzUsuń