Translate

środa, 31 października 2012

Halloweenowa metamorfoza

Moje Halloween w tym roku... spędzam w domu (oby nie w łóżku). Choroba nie za bardzo chce mnie opuścić w związku z czym jestem uziemiona...Jedziemy za to wszyscy do rodziców :D

Co roku obiecuję sobie, że w następnym roku pójdę na prawdziwy Bal Halloweenowy i przebiorę się za wiedźmę :P Więc... w tym roku plan na rok następny jest taki sam ;)))) Tymczasem... mała zapowiedź ;)))


Skutki zabawy programem graficznym ;)))))

A Wy jakie macie plany?? Bawicie się na balach, wytłaczacie dynie?
(kurczę, ja zawsze wycinałam z dyń lampiony, w tym roku wszystko zaniedbałam...)

26 komentarzy:

  1. Ja wybieram się ze znajomymi do pubu, ale nie jest to typowo halloweenowy wypad. Raczej korzystamy z okazji, że jutro wolne :) Ja nigdy nie wycinałam dyń. Może w przyszłym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga ale z Ciebie rasowa strzyga,jestem pod wrażeniem.Ela

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe, super, uwielbiam świetne makijaże Halloweenowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też w domu siedzę z mężem, ale w przyszłym roku planuję zrobić mega imprezę :D zdjęcie MEGAAA

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też nigdy nie byłam na imprezie halloweenowej z prawdziwego zdarzenia :/

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG xD Hahha no Aga zdolniacha z Ciebie ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. w mojej okolicy zwyczaj halloween się jakoś nie przyjął i nikt nie organizuje imprez.. i wcale mi nie jest przykro z tego powodu. Jutro pójdę z rodziną na cmentarz, pomodlę się, zapalę tacie znicza.. nie w głowie mi imprezy.

    OdpowiedzUsuń
  8. hahhaha to pierwsze zdjęcie mega :D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też marzę o takim balu/imprezie!! I też co rok sobie obiecuję, że się na taki wybiorę, jak zwykle bez skutku. Ale w przyszłym już na pewno!! ;)
    Aga a w Jeleniej są organizowane takie "zabawy"??
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! I w Jeleniej i w okolicach - cały czas trąbią w radio :))

      Usuń
    2. Radia nie słucham praktycznie wcale, może stąd ta niewiedza ;)
      Tylko mi chodzi o taką imprezę z prawdziwego zdarzenia, taką, że jak wejdę przebrana, to nikt nie będzie robił wielkich oczu:)
      Pozdrawiam
      Magda

      Usuń
  10. Agaaaaaa moglabys spokojnie zagrac w Zmierzchu.to drugie zdiecie jest megaaaaa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Drugie zdjęcie wymiata, rewelacja :)
    Ja się nie bawię, jakoś tak mnie wykończyly ostatnie dni w pracy, że jedyne o czym marzę to walnąć się do łóżka ;)
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  12. haha fajnie Ci to wyszlo ;)) ja tez chora, dopiero drugi dzien przeziebienia - nauczka za chodzenie w nieszczelnych butach po sniegu i w czasie deszczu!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Drugie zdjęcie-klasa! :)) Super! pozdr

    OdpowiedzUsuń
  14. Hehe, to drugie zdjęcie jest świetne,bardzo realistyczne:D:D
    A ja wieczór hallowenowy spędzam tak: posprzątałam i zaraz będę ćwiczyć:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze powiedziawszy to mi się nie podobają amerykańskie obyczaje, jednak wolę nasze głębsze i nostalgiczne tradycje. Jeśli nie jadę w rodzinne strony to i tak idę na cmentarz, a w Dzień Zaduszny zapale znicz na nieznanym, opuszczonym i zapomnianym już grobie.
    Eddie

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie wieczór przed TV z " Kobietą w czerni" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdjęcie numer dwa jest hitem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. haha rewelacyjna metamorfoza ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. hahahaha, genialne te zdjęcia :D
    obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny blog, gratuluję Ci:) Będę zaglądać. Zapraszam do siebie. Jestem Polką mieszkającą we Włoszech (Toskania)i też mam bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też zawsze chciałam, a nigdy tego nie zrobiłam! Nawet dyni! :(

    OdpowiedzUsuń