Co roku obiecuję sobie, że w następnym roku pójdę na prawdziwy Bal Halloweenowy i przebiorę się za wiedźmę :P Więc... w tym roku plan na rok następny jest taki sam ;)))) Tymczasem... mała zapowiedź ;)))
Skutki zabawy programem graficznym ;)))))
A Wy jakie macie plany?? Bawicie się na balach, wytłaczacie dynie?
(kurczę, ja zawsze wycinałam z dyń lampiony, w tym roku wszystko zaniedbałam...)
Ja wybieram się ze znajomymi do pubu, ale nie jest to typowo halloweenowy wypad. Raczej korzystamy z okazji, że jutro wolne :) Ja nigdy nie wycinałam dyń. Może w przyszłym roku ;)
OdpowiedzUsuńAga ale z Ciebie rasowa strzyga,jestem pod wrażeniem.Ela
OdpowiedzUsuńhehe, super, uwielbiam świetne makijaże Halloweenowe :)
OdpowiedzUsuńJa też w domu siedzę z mężem, ale w przyszłym roku planuję zrobić mega imprezę :D zdjęcie MEGAAA
OdpowiedzUsuńja też nigdy nie byłam na imprezie halloweenowej z prawdziwego zdarzenia :/
OdpowiedzUsuńOMG xD Hahha no Aga zdolniacha z Ciebie ;P
OdpowiedzUsuńw mojej okolicy zwyczaj halloween się jakoś nie przyjął i nikt nie organizuje imprez.. i wcale mi nie jest przykro z tego powodu. Jutro pójdę z rodziną na cmentarz, pomodlę się, zapalę tacie znicza.. nie w głowie mi imprezy.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :(((
Usuńhahhaha to pierwsze zdjęcie mega :D:D:D:D
OdpowiedzUsuńJa też marzę o takim balu/imprezie!! I też co rok sobie obiecuję, że się na taki wybiorę, jak zwykle bez skutku. Ale w przyszłym już na pewno!! ;)
OdpowiedzUsuńAga a w Jeleniej są organizowane takie "zabawy"??
Pozdrawiam
Magda
Pewnie! I w Jeleniej i w okolicach - cały czas trąbią w radio :))
UsuńRadia nie słucham praktycznie wcale, może stąd ta niewiedza ;)
UsuńTylko mi chodzi o taką imprezę z prawdziwego zdarzenia, taką, że jak wejdę przebrana, to nikt nie będzie robił wielkich oczu:)
Pozdrawiam
Magda
Agaaaaaa moglabys spokojnie zagrac w Zmierzchu.to drugie zdiecie jest megaaaaa.
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie wymiata, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJa się nie bawię, jakoś tak mnie wykończyly ostatnie dni w pracy, że jedyne o czym marzę to walnąć się do łóżka ;)
Beata
haha fajnie Ci to wyszlo ;)) ja tez chora, dopiero drugi dzien przeziebienia - nauczka za chodzenie w nieszczelnych butach po sniegu i w czasie deszczu!!!
OdpowiedzUsuńhihihihi Ale piękności ;*
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie-klasa! :)) Super! pozdr
OdpowiedzUsuńHehe, to drugie zdjęcie jest świetne,bardzo realistyczne:D:D
OdpowiedzUsuńA ja wieczór hallowenowy spędzam tak: posprzątałam i zaraz będę ćwiczyć:D
Szczerze powiedziawszy to mi się nie podobają amerykańskie obyczaje, jednak wolę nasze głębsze i nostalgiczne tradycje. Jeśli nie jadę w rodzinne strony to i tak idę na cmentarz, a w Dzień Zaduszny zapale znicz na nieznanym, opuszczonym i zapomnianym już grobie.
OdpowiedzUsuńEddie
U mnie wieczór przed TV z " Kobietą w czerni" ;)
OdpowiedzUsuńsuper :D
OdpowiedzUsuńZdjęcie numer dwa jest hitem :)
OdpowiedzUsuńhaha rewelacyjna metamorfoza ;P
OdpowiedzUsuńhahahaha, genialne te zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
Świetny blog, gratuluję Ci:) Będę zaglądać. Zapraszam do siebie. Jestem Polką mieszkającą we Włoszech (Toskania)i też mam bloga ;)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze chciałam, a nigdy tego nie zrobiłam! Nawet dyni! :(
OdpowiedzUsuń