Plusem wyjścia do baru w środku tygodnia jest to, że nie ma w nim tłumów :)))
Zakupy, moda, kosmetyki, recenzje, pasje. Kolorowy i szalony świat zakupoholiczki, miłośniczki ciuchów, butów, kosmetyków i wszelkich dodatków... Nietypowe pomysły, nietypowe zainteresowania. Świat według Agi!
Translate
czwartek, 4 października 2012
Babskie % ploty
Wczoraj wreszcie udało się wyjść na babskie ploty :) (poszłam tam prosto z psiej łąki szkoleniowej...) Razem z Anią zainstalowałyśmy się w knajpie, poruszyłyśmy wszystkie możliwe i niemożliwe tematy sącząc kolorowe "napoje", które nie dają o sobie zapomnieć do teraz :/// Dlatego nie będę się dzisiaj rozwodzić na tematy wyższe - przedstawię kilka zdjęć robionych "kalkulatorem" i uciekam się ogarnąć... Miłego dnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:*
OdpowiedzUsuńAnia wygląda na smutną :(
OdpowiedzUsuńNieee :) Zdjęcie jakieś takie. Już jest lepiej ;)
UsuńNie ma to jak babskie ploty i odrobina % ;)))) Z Anią znacie się z blogosfery czy z reala?
OdpowiedzUsuńZnamy się już kilka lat - kiedyś razem pracowałyśmy :))
UsuńNie ma to jak babskie pogaduchy:)
OdpowiedzUsuńtez bym sie napila :)
OdpowiedzUsuńFajne z Was dziewczyny *_* zazdroszczę takiej przyjażni,oby trwała wiecznie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOby oby :)))
Usuńbabskie spotkania przy drinie to jest to!
OdpowiedzUsuńAle masz teraz ładne loczki :***
OdpowiedzUsuńno takie pogaduchy fajne ale ja juz pomalu nie mam z kim wychodzic :(
OdpowiedzUsuńpogaduchy, % i od razu więcej chęci do życia :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak!!! :)))
UsuńAle Wam fajnie ;)
OdpowiedzUsuńJakos na zdjeciach zaraz widac kto jest szczesliwy ...
OdpowiedzUsuńZgadza się!
UsuńTy jesteś naturalna i pniesz się w górę, a Anka myślę, że traci fanów.. i staje się coraz bardziej irytująca
Ania ma teraz taki okres w życiu, że jej głowę zaprzątają inne ważne, życiowe sprawy i problemy stąd ten chwilowy przestój. Blog nie powinien być obowiązkiem tylko przyjemnością - ciężko udawać, że wszystko jest super, kiedy tak nie jest. Czasami nawet zdjęcia zdradzają więcej niż myślimy...
UsuńMyślę, że jak Anka "się poukłada" - wszystko wróci do normy :)))
Bardzo proszę o nie wałkowanie tego tematu, ponieważ są to Ani sprawy prywatne, których ja bynajmniej nie zamierzam roztrząsać u siebie ;) Stąd decyzja o niepublikowaniu komentarzy na ten temat. Jak Ania zechce się zwierzyć - zrobi to z pewnością u siebie na blogu :)
Usuńoj były Panie ATRAKCJĄ w lokalu,a tematy poruszane podczas żywiołowej dyskusji były BARDZO ŻYCIOWE :):):) Mają panie spontan !!!! i wytrwałość do zamknięcia lokalu mało kto wytrzymuje :):):) Ale było sympatycznie !!! Prawda ??? pozdrawiam Kelner :)
OdpowiedzUsuń