Translate

piątek, 3 sierpnia 2012

Piątkowo zakupowo. Przerażający piercing...

Dzisiaj wielka wyprawa do fotografa z misją wywołania zdjęć do pustych jeszcze ramek. Od rana deszcz - wczoraj 32 stopnie... Zaopatrzona w kalosze i parasol pojechałam.... Jak wróciłam - wyszło słońce :////
Nie omieszkałam oczywiście wstąpić do drogerii i "odzieżowych" na ostatki wyprzedażowe...

W Tiffi na szczęście nie było nic co powaliłoby mnie na kolana - a przynajmniej nic w moim rozmiarze :PPP "Zgapiłam" za to sandało-japonki z Diversa od Ani - w oszałamiającej cenie 29,99 za buty ze skóry :D Do tego lakier Wibo za zawrotne 1,29 zł,  pierścionek-maska i przecenowe kolczyki. Instynkt łowcy został zaspokojony ;)))

Odcień lakieru ma się nijak do tej blaszki, myślę, że idealnie pasować do niego będzie krwista czerwień i poszukiwany w blogerskim światku - biało-mleczny:)
Zarówno na paznokciach u rąk jak i stopach lakier Wibo. Kupując go nie spodziewałam się ochów i achów ale... kolor naprawdę jest ładny :) Stąd pomysł na wersję jaśniejszą. (lakiery naprawdę mają różany zapach!)
I na koniec perełka, którą znalazłam jakiś czas temu w internecie. Nowy, piercingowy trend:


Od samego patrzenia mnie boli.... fuuuuuj!!!!!! Czego to ludzie nie wymyślą...


12 komentarzy:

  1. Zakupy nawet małe zawsze cieszą. Jak mam zły humor to wystarczy nawet drobiazg- lakier do paznokci albo kolczyki i humor gwarantowany :)
    A co do tego percingu... Zareagowałam dokładnie tak samo jak Ty. Ja rozumiem, że każdy ma swój gust, ale to naprawdę nie wygląda ładnie... A już nie wnikam w to jak to musiało boleć :/

    OdpowiedzUsuń
  2. sandałki są cudne! i lakiery tez <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż gęsiej skórki dostałam jak na ten "super" trend spojrzałam! Ała!
    Pierścionek i lakier - przecudowny!

    Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam!! może jakieś wskazówki?? :)
    Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne sandałki! O cenie nie wspomnę! :-) Ja się zdecydowałam na zakupy online, zobaczymy jak zostanę uraczona... A te "gorsety" trzymające się na kolczykach... Okropne! Już dawno widziałam podobne zdjęcia i zastanawiam się tylko, czy te osoby nie boją się, że ktoś je pociągnie za sznurki i rozerwie przypadkiem skórę??

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten ciemniejszy lakier bardzo mi się podoba, muszę na niego spojrzeć. No i buteleczka śliczna :)
    A ten "gorsetowy" piercing jest moim zdaniem obrzydliwy! Nie rozumiem, jak można w ten paskudny sposób okaleczać swoje ciało :/

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja dziś, również nie omieszkałam ominąć galerię i załapałam się na resztkę wyprzedaży :) Jeszcze brakuje mi tylko czarnej marynarki ;)
    Buciki fajne,a lakierów z Wibo różanych nie widziałam jeszcze u mnie w Rossmanie:/
    A ten dziwny trend jest straszny. Wolę nie wyobrażać sobie sytuacji, kiedy ktoś szarpnąłby niechcący za tą wstążkę. Auć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale to żaden nowy trend :P Widziałam takie zdjęcia jakieś parę lat temu. Co nie zmniejsza faktu, że i tak jest obrzydliwe. :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mialam kolczyk w jezyku, ale takiego gorsetu w zyciu bym nie zrobila.
    Az tak hardcorowa nie jestem.
    Interesujacy blog.
    Buzka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne te sandało-japonki a na dodatek za tak atrakcyjną cenę to grzechem byłoby ich nie wziąć :)
    Świetny ten pierścionek ♥
    A ten cały piercing o łeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !

    OdpowiedzUsuń
  10. Straszne te gorsety. Na prawdę nie rozumiem tych ludzi...

    OdpowiedzUsuń
  11. żyj i daj żyć innym - skoro ktoś robi sobie gorset to jego decyzja i jego ciało, każdy ma inne potrzeby i nie widzę powodu, by je piętnować (jeżeli nikomu nie robią one krzywdy). W Polsce ludzie zamykają się na wszystko co inne i myślą wąskotorowo i zaściankowo, może czas się otworzyć? pzdr. thalie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja nikogo nie piętnuję ani nie obrażam, napisałam tylko, że od samego patrzenia mnie boli. To według Ciebie zaściankowość?
      Chyba mam prawo do wypowiedzi i własnego zdania na ten temat??? Nie muszę tego popierać, nie musi mi się to podobać a jak mam ochotę to zaprezentować na blogu to też mam do tego prawo.

      Usuń