Coprawda pogoda nie rozpieszczała, bo było -10 stopni, wiało strasznie, sypało jeszcze mocniej a na dokładkę mgła, która ograniczała widoczność do jakiś 4-5 metrów, ale i tak chyba warto - pomijając samą frajdę z jazdy, można popodziwiać iście syberyjski krajobraz i wytracić do cna całą swoją zgromadzoną energię w pozytywny sposób :)
Dzisiaj czeka nas jeszcze "Festiwal światła i dźwięku" w Cieplicach - pokazy oświetlenia, rzeźby z lodu, lasery, fajerwerki... Postaram się coś uwiecznić :)
Zapowiada się świetny blog bo i Ty jesteś niesamowita dziewczyna na motorze łał to robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie a gdzie jeżdzisz na koniach i czy już może udzielasz lekcji. Co prawda jestem już przd trzydziestką i od dziecka chciałam się uczyć jeżdzić ale zawsze widząc te koniska;) wielgachne strach mnie paraliżuje!
Dziękuję:) Będę się starać zamieszczać tu ciekawe rzeczy - na pewno blog będzie wielowątkowy:)
UsuńJestem z Jeleniej Góry i mam w jej okolicach zaprzyjaźnioną stajnię. Do niedawna trzymałam w niej własną klacz, ale o niej opowiem w którymś poście. Uczyć nie uczę - nie mam jeszcze kwalifikacji a i czasu deficyt... Mamy za to świetne instruktorki - wiek nie jest żadną granicą a i strach można przezwycięzyć - konie to przepiękne, inteligentne istoty... Naprawdę warto spróbować!
Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńtez mam zamiar pojezdzic na weekendzie;)
OdpowiedzUsuńaleksandra-fortuna.blogspot.com
Karpacz...moje ukochane miejsce na ziemi ;-).Aga szczerzę zazdroszczę Ci;ze z Jeleniej Góry masz do niego 15 min jazdy;dla mnie to wyprawa 650 km...ale nie mogę się doczekać kiedy znowu postawię nogi na Włościach Karkonosza ;-).
OdpowiedzUsuń