Translate

sobota, 10 sierpnia 2013

Wakacyjna przerwa w zdjęciach

Przerwa blogowa którą zafundowałam Wam tym razem to chyba przerwa najdłuższa z dotychczasowych... W dalszym ciągu życiowo galopuję nie mając czasu na przesiadywanie w sieci (co myślałam, że jest niemożliwe). Dzisiejszy dzień jednak postanowiłam poświęcić na nadrobienie zaległości blogowych i skleceniu kilku zdań wyjaśnień  ;)

Z racji pięknej ostatnio pogody staram się korzystać z dobrodziejstw słońca - pomimo braku "wakacji" czas spędzam na wypadach i odwiedzinach. Oczywiście gro czasu zabiera mi budowa - dom z dnia na dzień przybiera pełniejszych kształtów i daje nadzieje na faktyczną wprowadzkę w grudniu :))
Przez ostatnie kilka tygodni udało się skończyć dach, wstawić okna i położyć elektrykę. Skończyłam wykańczać swój "pokazowy" psi kojec nad którym spędziłam kilka dni rozciągniętych w kilka tygodni! Przeszłam 3 psie choroby, przeżyłam duże rodzinne spotkanie i... znalazłam sposób na zalegające ciuchy (o tym jutro). W międzyczasie "łyknęłam" kilka książek, zepsułam komputer, odwiedziłam muzeum ptaków (dzierganych w drewnie), zaniedbałam rower a mój telefon... oszalał!  

I zrobiłam coś, czego zarzekałam się, że nie zrobię ;))) Przeczytałam całą trylogię Greya - i zdania na temat tego "dzieła" nie zmieniłam. W dalszym ciągu uważam, że napisano ją "pod publikę", trzecia część poza końcówką była nudna jak flaki z olejem - całość jest bardziej przewidywalna niż bajki dla dzieci, tania i idealnie się kończąca. Nie zdziwię się, jeśli autorka napisze kolejną trylogię ale z punktu widzenia np. Greya. Coś czuję, że Pani E.L. James nie postawiła jeszcze ostatniej kropki...
Poświęcanie kolejnego posta na recenzję całości uważam za stratę czasu, w to miejsce na pewno wrzucę coś, co naprawdę warte jest uwagi. 
Przygotuję kilka publikacji na najbliższe dni i... wyruszam wieczorem na DISCO ;) Spodziewam się wizyty starych znajomych których nie widziałam kilka lat więc zamierzam się wybawić!
Miłego weekendu!!!

1 komentarz:

  1. Ja też przeczytałam trylogię o Greyu, jednak najbardziej rozczarowało mnie właśnie zakończeni.Spodziewałam się czegoś ekstremalnego a tu rodzinna sielanka.. i cały czar Greya prysł:) Widzę, że domek już fajnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń