Translate

środa, 14 sierpnia 2013

Sposób na sterty ciuchów + czystki

Houston, mamy problem - masę ciuchów, mało miejsca, mało szaf i wieczne nerwy. Ciuchy w pudełkach, które wiecznie są pogniecione, nie do końca pamiętamy co mamy a każda wizja wyjścia kończy się i tak stwierdzeniem "nie mam się w co ubrać"...
Taki właśnie problem dotyczył mnie... Mieszkanie wynajęte, skandalicznie małe i niepojemne... Część rzeczy koczuje u mojej mamy, reszta tłocząca się w pojemnikach lub w niewielkiej szafie do którejś jakimś cudem udało mi się wcisnąć niż ona sama jest w stanie pomieścić (impossible!). Efekt ciągle ten sam - wszystko wyglądające jak "psu w gardła wyjęte). Musiałam znaleźć coś wygodnego, zajmującego mało miejsca, pojemnego i trwałego (coby mi wszystko nie runęło).
I jest - wpadłam na pomysł kupienia wieszaka/stojaka sklepowego - systemu rur na którym wszystko logicznie rozwiesimy (zakładając, że mamy wystarczającą ilość wieszaków)
Ze względu na ograniczoną powierzchnię w sypialni ja mogłam pozwolić sobie jedynie na podwójny stojak o długości 1,5 metra - co daje nam łącznie około 3 metry drążka!
W ofertach firm sprzedających wyposażenia sklepów znajdziemy takich całą masę, wszelkiego rodzaju. Stojące, przykręcane do ściany, różnych długości i wysokości, pojedyncze, podwójne, na kółkach, wolnostojące, czego dusza zapragnie. System opiera się na rurkach i łącznikach które możemy dowolnie konfigurować i złożyć bez żadnych problemów samodzielnie. System nada się również do garderoby (ja zamierzam właśnie takie cóś przykręcane do ściany zamontować u siebie)
To bardzo wygodna, trwała konstrukcja a co najważniejsze, stosunkowo tania (nieporównywalnie z zabudowaną szafą!). Mój wieszak z wysyłką kosztował około 110 zł.
I póki co - mój problem się zmniejszył i pozwolił na "w miarę godne" warunki dla ciuchów podręcznych. Problemem jest jednak ilość wieszaków których stale mi brakuje, pomimo dokupowania ich w hurtowych ilościach - po 50 lub 100 sztuk :P. Mam nadzieję, że doczekam kiedyś dnia kiedy WSZYSTKIE moje rzeczy będą wisieć POJEDYNCZO na wieszakach :D
.........................................................................................

Na koniec małe czystki w szafie. Postanowiłam pożegnać się z nietrafionymi,niepasującymi parami butów - różowymi, zdobionymi Conversami (rozmiar 40) oraz skórzanymi botkami Aldo w rozmiarze 38 (buuu... :( )

Sprzedam również ostatnio przeczytaną trylogię 50 Twarzy Greya
Więcej dokładnych zdjęć na blogu nr 2 - http://szafanawydaniu.blogspot.com/.
Pytania kierować na mail: worldbyaga@wp.pl

14 komentarzy:

  1. Kupiłam właśnie taki wieszak w Ikea. Świetna sprawa jeśli ma się dużo ubrań i jednocześnie mało miejsca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak niezawodna Ikea :) Ja swój zamówiłam na allegro

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. 70 zł. Szczegóły, zdjęcia i opis tutaj: http://szafanawydaniu.blogspot.com/

      Usuń
  3. ale się będzie wszystko na takim wieszaku kurzyć apsik!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł do mieszkania małego , ja mam takie w firmie wszędzie na ścianach :) Ale w sumie fajnie bo widać wszystko co masz ,a cena szaf zwala z nóg ogólnie jestem teraz na etapie szukania takiej na wymiar . Na razie kupiłam zwykłą BOSTON na allegro i może zda egzamin chociaż cienko to widzę :D :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio często słyszę, że ktoś chce sobie postawić taki wieszak w pokoju. U mnie nie ma miejsca akurat na to. Na szczęście jeszcze mieszczę się w szafie. A jak mam coraz mniej miejsca, to muszę się żegnać ze starszymi ubraniami, których de facto nie noszę, ale z jakichś powodów szkoda mi je wyrzucić. Taki wieszak to nawet fajna sprawa dla ciuchów. Spokojnie sobie wiszą, nie gniotąc się.

    OdpowiedzUsuń
  6. no właśnie kurzyc....myślę ze szybko pożałujesz takiej otwartej szafy. W swojej garderobie mam otwarte szafy z drążkami i efekt jest taki że ramiona i kołnierze są siwe. kupiłam cienki materiał i pasmanterii i mimo że sie nie kurzy to efekt estetyczny jest kiepski i zdejmowanie i zakładanie tego materiału zajmuje troche czasu także jak chcesz mieć dopracowany dom to radze troche zainwestować i kupic normalne szafy nawet te najprostsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W projekcie mam garderobę - zamknięte pomieszczenie, bez okna, przeznaczone tylko i wyłącznie na ciuchy. Czyli taka murowana szafa w wersji MAXI MAXI. Stawianie w niej drzwi czy szafy kompletnie mija się z celem - kurzu będzie w niej dokładnie tyle samo co byłoby w szafie.
      W planach mam tylko jedną dużą szafę w zabudowie - na zimowe, ciężkie rzeczy.

      Usuń
  7. strasznie niehigieniczne, już wolalabym w pudelkach i sobie przeprasowac, kurz roztocza, ble

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczytaj ile kurzu i roztoczy jest w pościeli w której śpisz. Ja nie mam czasu na codzienne prasowanie...

      Usuń
  8. Bo Ty masz za dużo tych lumpów. Po co Ci tyle? Zrób czystkę. Założę się, że niektórych tych "okazji" z allegro czy lumpa wcale nie miałaś na sobie, że nosisz tylko kilka rzeczy. Ja co jakiś czas te ciuchy, których nie miałam na sobie od 2 lat, wywalam. Nie ma sentymentów. To nic, że stan idealny (no tak, bo nienoszone), że gatunek, że cena była super. Co z tego, jak nie noszę i miejsce zajmuje. Oddać to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz ciut nie na miejscu - tak się składa, że noszę większość rzeczy a nie tylko kilka. To tak jakby radzić komuś, żeby powyrzucał zastawę stołową bo i tak najczęściej jez tylko z 3 talerzy... :/

      Usuń