Translate

niedziela, 24 lutego 2013

Jak na randkę to tylko w koronkach

Temat przewodni dzisiejszego posta - koronki. Sukienka, którą pokazać miałam już dawno ale warunki atmosferyczne nigdy nie były sprzyjające, zresztą okazji do jej założenia też :P 
Co prawda rano pokazywałam śnieżny Armageddon pod domem - ale dzięki sąsiadom sytuacja została opanowana :) 
Misja: koronkowa sukienka zimą - zrealizowana!

Z czym mi się skojarzyła jak tylko do mnie dotarła? Oczywiście z randkowym lookiem! 
Koronki doceniłam stosunkowo niedawno jako materiał bardzo kobiecy i kokieteryjny. Wcześniej nie pałałam do nich jakąś szczególną miłością i wolałam jednolite tkaniny bo same koronki niegdyś... kojarzyły mi się z firaną :P  Teraz mój gust diametralnie się zmienił i koronkowe ciuszki coraz częściej zwracają moją uwagę.
Mają to do siebie, że same w sobie są ozdobne i praktycznie żadnej pomocy ze strony biżuterii nie potrzebują. Ale uwaga - jeśli już się na nie zdecydujemy, to starajmy się, żeby dodatki były bardzo subtelne i delikatne; bazarowe blachy czy plastik raczej nie przejdą a tylko sprawią, że będziemy wyglądać jak choinka na Boże Narodzenie. Ja postawiłam na minimalizm i klasykę a odbiór ze strony panów - bardzo pozytywny :) (nie znam pana, któremu koronki by się nie podobały!) Dziewczyny, kupujcie koronki!
Kiecka pochodzi ze sklepu Dresstination





Sukienka: Dresstination, model: TUTAJ
Płaszczyk: Apart
Torebka: Allegro

P.S. Wyprzedzam pytanie: nie, nie zmarzłam bo nie zdążyłam. Płaszczyk zdjęłam tylko na moment ;))) Miłej niedzieli!

21 komentarzy:

  1. ślicznie wygląda ta koronka na plecach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Koronkowa sukienka śliczna :) no i świetną masz figurę! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz bardzo źle dobrany podkład:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy Ty KIEDYKOLWIEK KOMUKOLWIEK napisałaś coś pozytywnego? Jeszcze nigdy nie widziałam żadnego Twojego komentarza (nie tylko u mnie) który nie byłby "czepliwy". Nigdy nie napisałaś niczego dobrego.
      W życiu też tak masz? Potrafisz czasami znaleźć jakieś plusy czy u Ciebie zawsze szklanka jest do połowy pusta?

      Usuń
    2. Nie rozumiem dlaczego tak reagujesz. Wydajesz się być sympatyczną, inteligentną kobietą z poczuciem humoru, ale krytycznych uwag (napisanych w kulturalny sposób) nie potrafisz znieść. Też uważam, że masz źle dobrany podkład, który w połączeniu z platynowymi (wyglądającymi jak sztuczne) włosami, tworzy nieciekawą całość. Pozdrawiam i życzę więcej luzu na przyszłość... W końcu prowadzisz po części bloga "urodowego", więc czytelnicy mają prawo oceniać Twój wygląd ;)

      Usuń
    3. Ale tu wcale nie chodzi o ten nieszczęsny podkład bo ta uwaga kręci się w kółko w kilku moich postach - tylko o całokształt - WSZYSTKICH wypowiedzi "lidki pitki". Ta osoba od dawien dawna wypisuje mi komentarze w których NIGDY NIC jej się nie podoba, podobnie zresztą jak na blogach innych dziewczyn. Wielokrotnie nie publikowałam jej komentarzy bo były poniżej krytyki. Dzisiaj postanowiłam dowiedzieć się, skąd to się u niej bierze?

      Tak jak napisałam - NIGDY nie widziałam nigdzie żadnego jej komentarza który byłby pozytywny, jest wiecznie niezadowolona i złośliwa. I cały czas (jak widać) katuje samą siebie odwiedzając blogi dziewczyn które są (w jej oczach) tak strasznie beznadziejne...

      Usuń
    4. Aga, lidka pitka to prawdopodobnie troll internetowy, żyje z tego, że krytykuje innych. Trzeba ją olać. Ale Ty niestety masz problem z przyjmowaniem uwag krytycznych- już jakiś czas temu to zauważyłam. Więcej luzu bo ogólnie wydaje mi się, żę fajna z Ciebie dziewczyna ;)

      Usuń
    5. zgadzam się. i czekam aż przyciemnisz włosy! ;)

      Usuń
    6. Wolałabym uniknąć tłumaczenia się jeżeli chodzi o moją słabą odporność na krytyczne komentarze ale widzę, że nie dajecie mi się ulotnić z tematu :P

      Tak jak już kiedyś pisałam - krytykę przyjmuję jeśli jest rzeczowa. Uwagi na temat podkładu przyjmuję i wyciągam wnioski - jeśli widać, że jest za ciemny - OK. Ale czytanie po raz setny, że mam za jasny kolor włosów powoli robi się męczące... Macie prawo tak uważać ale ja nie mam obowiązku tego zmieniać ponieważ tak czuję się dobrze i Wy powinnyście to uszanować. Jeśli zechcę je przyciemnić to zrobię to tylko wówczas kiedy sama odczuję taką potrzebę :)

      Usuń
  4. Bardzo ładna sukienka, koronki są szalenie romantyczne:))

    OdpowiedzUsuń
  5. No figura marzenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Ty masz kobieto figure!! Tylko pozazdrościć.
    Koronki są bardzo seksowne, ale mimo to, że mi się podobają, nie potrafię się jeszcze w nich odnaleźć:)
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Fiu fiu, ale laleczka:) Pasuję Ci koronka. Wyglądasz bardzo kobieco. Ps cudne włoski.

    OdpowiedzUsuń
  8. Włoski chyba, spod świeżej farby - osobiście wolę jednak jak od nasady mają więcej głębi (lekki odrost). Trochę nienaturalny ten blond, ale Agniecha to jest Twój wybór i jak Tobie się podoba to jest OK. Figurka super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kolor robiony w czwartek + dzisiaj włosy umyte silverem. Korci mnie średni blond ale póki co odwagi brak ;) Dobrze się czuję w jasnych.

      Usuń
  9. Zrobimy kolorek jak przyjadę :D.
    Kiecka boska.Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny płaszczyk! Ideał!! Ale jakie Ty masz ładne włosy :-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej :) Mam kilka pytań, bo chciałam kupić na all tą sukienkę tylko w kolorze niebieskim. Jaki rozmiar prezentujesz na zdjęciu? Czy rękaw kończy się przed łokciem, czy masz podwinięty bo na zdjęciach na modelce rękaw sięga za łokieć. Jeszcze chciałam spytać czy ta koronka nie "gryzie" :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam S-kę czyli 36 :) Rękaw jest ciut dłuższy, ja go podciągnęłam. Ale nie jest też aż tak długi jak na zdjęciu katalogowym - jest do łokcia. Koronka BARDZO przyjemna, absolutnie nic nie gryzie :)))

      Usuń