Translate

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Nowy egzamin na Prawo Jazdy - da się czy nie?

Dzisiaj temat niecodzienny i mówiąc szczerze pomysł na niego przyszedł przypadkowo... Prawo jazdy na nowych zasadach czyli TESTY.
Prawo Jazdy mam już kilka lat - i to na 2 kategorie  (trzecią planowałam 3 lata i nic z tego nie wyszło, nie poszłam na kurs :P ). Wprowadzenie nowych zasad monitoruję od zeszłego roku; najpierw były w planach, później nie udało się wszystkiego dograć żeby teraz nieudolnie nowe zasady wprowadzić i zastanawiać się komu i czemu służą?? Owszem, sytuacja na drogach wygląda źle - ludzie jeżdżą szybko, nie znają zasad ruchu drogowego, często jest niebezpiecznie, mamy zbyt dużo wypadków, giną ludzie. Sama jeżdżąc mam dosłownie obsesję, że jakiś kretyn wyjedzie mi na zakręcie na czołówkę i zrobi kuku... 
Obostrzenia są konieczne ale nowe testy są praktycznie nie do przejścia! Dzisiaj robiąc przegląd "newsów" (nie, nie tych na Pudelku)  trafiłam na bardzo ciekawy artykuł... Otóż w WORDzie w Zielonej Górze zrobiono "test" testów - zaproszono kilku dziennikarzy będącymi kierowcami już kilka lat oraz Dyrektora placówki WORD. Testy oblali WSZYSCY. Statystyki również straszą - na 75 zdających do tej pory zaliczyły... 2 osoby!
Urywek z prasy:

Ja oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie poszperała trochę w sieci i nie znalazła próbnego testu... Pełna zapału i ślepej nadziei, że mi tej WYBRANEJ się uda (uważam siebie za niezłego kierowcę, dotychczas zrobiłam autem kilkaset tysięcy kilometrów!) zabrałam się za wersję demonstracyjną i rozwiązywanie.  Wynik: NEGATYWNY...
Szlag by to trafił! Ja naprawdę do dzisiaj wierzyłam, że cała ta afera i strach przed nowymi zasadami jest przesadzona i zbyt mocno rozdmuchana przez media. Nawet sobie sama ideę do tego dorobiłam; że to celowa zagrywka WORDów i szkółek, żeby przez ten rok "poślizgu" zwabić jak największą ilość kursantów, bo ze strachu przed 3000 pytań zlecą się jak muchy do lepa. I tak chyba było - mieszkam jakieś 700 m od ośrodka egzaminacyjnego, koło domu przejeżdża mi dziennie chyba z 500 "eLek". Siedząc na werandzie zaobserwowałam w ciągu tego roku ZNACZNĄ ilość nowych szkółek.
Niestety moja teoria legła w gruzach i okazało się, że nasze kochane państwo po raz kolejny robi nam pod górkę. 
Idea była (jak zawsze) światła: nie dać wykuć pytań na pamięć - nowe testy mają być bardziej intuicyjne i sprawdzać umiejętności  przyszłych kierowców w sytuacjach nagłych. Czyli puścić im filmik i dać kilka sekund na odpowiedź (w końcu kierowca ma czasem ułamek sekundy na decyzję) ale ewidentnie coś poszło nie tak... No bo jak wyjaśnić "fenomen" oblania egzaminu przez doświadczonego, wieloletniego i czynnego kierowcę? (o dyrektorze nie wspominając!)

Proponuję wszystkim "czynnym" rozwiązać próbny test: PRÓBNY TEST NA PRAWO JAZDY KAT. B
Koniecznie pochwalcie się jak poszło!
:)))

29 komentarzy:

  1. Myślałam ,żeby zrobić prawko w tym roku ale po twoim wpisie mam obawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko warto próbować - posiadanie Prawka to jednak niezależność i wygoda :) Fakt, z egzaminem jest ciężej ale... wszystko jest dla ludzi, próbuj!!! :)

      Usuń
  2. 60/74...:( d...

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że mam prawko:)współczuję tym którzy będą musieli teraz zdawać

    OdpowiedzUsuń
  4. wolę nawet tego nie sprawdzać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że prawko już za mną. Słysząc o tych nowych testach to brak słów, tym bardziej, że dyrektor WORDu tym testą nie podołał.
    Zazdroszczę prawo jazdy na motor :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Robiłam wczoraj ten test i wyszło mi 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam prawka. W moim mieście we wschodniej Polsce WORD to fabryka pieniędzy. Wątpię czy Robert Kubica zdałby u nas egzamin praktyczny.Te nowe testy też poniekąd są po to zrobione aby ludzie po kilka lub kilkanaście razy podchodzili do egzaminu teoretycznego i co za tym idzie KASĘ żeby zostawiali! Wstyd na cały świat! Ale takie rzeczy tylko w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 65/74 :D
    Ale głupota, 3 pytania za 3pkt i nie zdane.
    Moje zasady były lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiadomo, że tu o kasę chodzi a nie o bezpieczeństwo (tak samo jak z fotoradarami)Jakby chodziło o bezpieczeństwo kierowców to drogi byłyby w dobrym stanie, przydrożne drzewa byłyby powycinane. Tak jak to jest w cywilizowanych krajach. Ale czego się spodziewać - to tylko Polska.
    Teraz ludzie będą kilkakrotnie podchodzić do testów i biznes będzie się kręcił. Ech .. szkoda słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale,że na to nie ma siły a panowie egzaminatorzy to bogowie. Co za kraj ????!!!!!

      Usuń
  10. Byłaś lepsza! 4 źle, 53/74
    Jedyna pociecha, że "wyłożyłam" się błahostkach i że poszedł mi w porównaniu ze znajomymi, którzy dopiero egzamin mają przed sobą - dość dobrze :D
    Prawko mam od ponad 10 lat.
    Współczuję wszystkim przed którymi teraz egzaminy!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, my sobie możemy te testy robić "dla hecy" - a kandydaci na kierowców zjadają paznokcie... :/

      Usuń
  11. co to za tak śliczne autko? mAGDA;)

    OdpowiedzUsuń
  12. W takim razie jestem lepszym kierowca :) Z ciekawosci zrobilam test-69/74 i oczywiscie wynikpozytywny. Szczerze mowiac nadal nie rozumienm tego calego szumu p[rzy tych egzaminach, szczegolnie kandydaci na kierowcow powinni byc na swiezo z przepisami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy lepszym tego nie wiemy, ale ewidentnie przepisy ruchu drogowego są Ci bardziej znane :P

      Usuń
  13. Ech, 67/74 - czyli o jeden punkt za mało! A egzamin na prawo jazdy zdawałam dwa razy - raz na B, i raz na A, to drugie też dwa i pół roku temu :-) Ale przyznaję, że wyłożyłam się na szczegółach w dwóch przypadkach i widzę, że muszę powtórzyć znajomość znaków. Pozdrawiam serdecznie, może kiedyś spotkamy się na trasie :-) Basia

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam prawo jazdy, bo się boję jeździć. Z tym dyr WORD to niezła historia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja zrobiłam ten nowy test i zdałam! :) A nie mam jeszcze prawka, jestem przed swoim 7 egzaminem praktycznym i 3 razy zdawałam teorię na starych zasadach, ostatnio 16 stycznia, więc zdążyłam przed zmianami :)

    Pozdrawiam, M. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje! Zastanawiające jest jednak to, że tak długo męczysz się z praktycznym! Bo przecież nowe testy są takie niby super i teoretycznie zaliczenie takiego powinno świadczyć o tym, że kierowca jest świetnie przygotowany więc praktyka powinna być tylko formalnością...

      Usuń
    2. Wiesz, 1wsze 3 egz. oblałam na łuku :/ A kolejne już na mieście. Każdy mówi, że umiem jeździć, ale nie umiem zdać egz. No ale nie poddaję się, bo za bardzo chcę jeździć samochodem :) M.

      Usuń
  16. Już wiem dlaczego wciąż wracam na twojego bloga : bo nie jest jak większość pusty i o niczym, wprost przeciwnie : widać , że właścicielka ma charakterek i ma coś do powiedzenia! I nie tyczy się to tylko tego posta, ale to spostrzeżenie dotyczące całości :) Czytam z przyjemnością i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Poległem na pytaniu "Czy w tej sytuacji dalsza jazda może odbyć się tylko za zgodą dróżnika?"
    Ale ja znam przejazd w którym jest tabliczka, żeby dzwonić po dróżnika aby otworzył szlaban :-D

    66 ale zasłużyłem na 71 :-D

    Dobrze że nie muszę zdawać.
    6 lat prawo jazdy. Jakieś 150 tys.km

    OdpowiedzUsuń