Translate

środa, 19 września 2012

Odwiedziny w schronisku dla bezdomnych zwierząt = nowy członek rodziny


Zgłaszam się - przepraszam, że tak późno, ale dopiero wróciłam ze szkolenia z psem...  Ale miało być o kocie :P Tak tak, schroniskowy kociak jest już u mnie - a dokładnie leży na moim ramieniu...
Od początku...
Wczoraj moi rodzice stracili swoją ukochaną 10-letnią kotkę... Jako, że był to kot wychodzący na dwór, mający swoje ścieżki i po lesie i po działkach - najprawdopodobniej zjadła jakąś trutkę, bądź podtrutą mysz :((( Niestety jej stan był agonalny i trzeba było bidulkę uśpić :(((( Rodzice BARDZO to przeżyli - są to ludzie niesamowicie kochający swoje zwierzęta (i nieswoje też, wkońcu "zagrabili" moją Dziunię i nie chcą do dzisiaj oddać :P). Ja postanowiłam pustkę po ulubieńcu im wypełnić i poszukać IDENTYCZNEJ kotki :))
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Jeleniej Górze
Pierwszą czynnością, były odwiedziny strony internetowej naszego miejskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Kolejnym - wyjazd do schroniska :))  Myśl była szybka i działania również :) Od telefonu od rodziców do przybycia kotki do mojego domu minęły... ok. 2 godziny :D

A w takim oto stylowym transporterku dama ze mną przyjechała: (ale nie przypadł jej do gustu, całą drogę marudziła - może kolor nie taki?). Transporterek na szczęście pożyczyło mi schronisko - mój jest...u rodziców :///
Kilka słów o czarnuli - jest około rocznym kocicą - wysterylizowaną, grzeczną i strasznie "melepetowatą" ;) Aż dziw bierze, że zwierzęta z takim charakterem siedzą w schroniskach :((
Kot mnie dosłownie oblazł - od razu narzucił swoją wolę, która nie pozwalała mi na surfowanie w sieci - ona ważniejsza i to ją zamiast przesiadywania przy kompie miałam głaskać. Oczywiście bardzo szybko znalazła najodpowiedniejsze dla siebie miejsce - kanapę, a dokładniej: pluszową poduszkę. Gust ma niezły, kości też gnieść nie lubi... Wkońcu taka królowa na panelach leżeć nie będzie!!!





Tak przylepa dopomina się o pieszczoty - wskakuje na człowieka z kanapy :)
Najmniej zadowolony z gościa jest Portosław... Woli trzymać dystans, nie wie o co chodzi...
Za to kot - bezczelnie zza (brudnej) szyby na gospodarza warczy :P
I tak niestety powoli się z kocicą żegnam - o 6 rano wyrusza do SWOJEGO domu - do rodziców. Z pewnością trafi do kociego Raju na Ziemi :)))

Jutro już OBIECUJĘ - post zakupowy :)) Przyszło mi coś wspaniałego... :))) (zresztą nie tylko to ;))
Kot poleca:

I na koniec: ADOPTUJCIE ZWIERZAKI ZE SCHRONISKA! Są naprawdę niesamowicie kochane, niektórzy twierdzą nawet, że przygarnięte z takiego miejsca zwierze potrafi być wdzięczne. Schronisko mimo tego, że jest dla tych zwierzaków często jedynym ratunkiem - psychicznie jest dla nich tragedią...
Mnie odwiedziny w takich miejscach zawsze przygnębiają... Dziesiątki oczu wpatrujących się w przyjeżdżających ludzi i liczących, że być może dziś uśmiechnie się do nich szczęście i ów człowiek da im wkońcu prawdziwy dom... Przygnębiające, naprawdę :(  Chciałoby się zabrać wszystkie...

I tak - mówi to osoba, która je mięso i wczoraj o mało nie powydrapywała oczu użytkownikom fb. Ta sama, która zniesmaczyła się kotami na kuchennym blacie (bo tego bym nie zniosła!) pewnej Pani, która piszę wege-bloga. 

17 komentarzy:

  1. Śliczna jest :)
    Też czekam na moment kiedy będę mogła pójść do schroniska po kota (pewnie nie skończy się na jednym :P ), ale póki co muszę poczekać minimum rok - moja córka jest jeszcze za mała żeby zrozumieć, iż zwierzątko zabawką nie jest.
    Życzę kotce wielu lat w szczęściu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie kocie cudo:) Szczerze to nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka, kotka czy piesa:) Dom, w którym są zwierzaki od razu jest bardziej przytulny i weselszy. Aj kocham te koty:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O właśnie i nie jesteś hipokrytką, tylko bardzo dobrą osobą. Ale wegetarianin zabijający komara też nie jest hipokrytą. ;) Zgadzam się z apelem co do adopcji ze schronisk. Ja też bardzo ciężko przeżywam odwiedziny w takich miejscach, zawsze plączę...ale chciałabym być silniejsza i zostać np. wolontariuszem wyprowadzającym pieski na spacery. Jednak na razie mam na to za słabą wolę i psychikę. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna jest ta kociczka, na pewno będzie wdzięczna za to,że ją przygarnęłaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga, gdyby choć połowa ludzi na świecie miała tak dobre serce, jak Ty i Twoi rodzice, świat byłby lepszy. O NIEBO lepszy. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc i lepsze życie w imieniu kotki:). Jest piękna!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam Cię i życzę miłego dnia. Ania

    OdpowiedzUsuń


  6. Kotka sliczna , super inicjatywa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka słodka kotka! Jak to dobrze, że będzie miała nowy dom :-) Też jestem za adoptowaniem zwierzaków ze schroniska, w przyszłości nie wykluczam drugiej adopcji. Chociaż przyznam szczerze, że wizyta w schronisku działa na mnie bardzo źle. Od wjazdu, zobaczenia pierwszych bud, zaczynają lecieć mi łzy, których za żadne skarby świata nie mogę pohamować. Uspokajam się dopiero około godziny po wyjeździe. Żal mi tych wszystkich zwierzaków, patrzą z taką nadzieją na każdego odwiedzającego człowieka... Za miękka jestem...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też nie mogę znieść widoku tych wszystkich biednych zwierzątek. Dla tego gdy chciałam adoptować pieska wysłałam tam mojego chłopaka, dzięki czemu wszystkie zwierzaki nie wróciły ze mną do domu :)) powodzenia i jak najwięcej szczęścia dla kociaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocurka jest świetna, przecudowna ;) Fajnie, że znalazła dom u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. super kotek :D tez mam swoja kotunie i bardzo ja kocham! :D fajnie, ze ma nowy dom u Was

    OdpowiedzUsuń
  11. przepiękna jest, uwielbiam czarne i syjamskie koty :) oby się dobrze chowała, szczęście, że trafiła na ludzi o wielkim sercu do zwierzaków :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś będąc na mieście z mężem widzieliśmy plakat naszego schroniska apelujący o adopcję kociąt, których obecnie jest tam ponad 40 :( Cóż mam powiedzieć: wymieniliśmy porozumiewawczo spojrzenia i wygląda na to, że jeszcze przed zimą będziemy mieć nowego domownika. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zwierzaki :) Sama uwielbiam koty i psy, właśnie przygarnęłam 2 kociaki i daje mi to wiele radości :) Ktoś czeka w domu, ktoś mruczy i łaknie towarzystwa :)

    OdpowiedzUsuń