Marynarki, podobnie jak koszule to moja obsesja - nigdy nie za dużo ich w szafie, pasują praktycznie do wszystkiego - zawsze i wszędzie (noo, może poza sportem :P) Są moim ratunkiem na ubraniową "czarną dziurę" (w co się ubrać???) dlatego co jakiś czas staram się wzbogacać swoją kolekcję o nowe modele. Tym razem zaszalałam i zdecydowałam się na pastelową, łososiową marynareczkę.
Łup pochodzi z wyprzedaży - internetowego, znanego pewnie przez wiele z Was sklepu Zalando.(ostatnio polecałyście mi od nich turkusowe Najeczki Free 3.0 ) Doprawdy nie znałam fenomenu tego sklepu dopóki nie spędziłam tam (w sumie) kilku godzin i czegoś nie zamówiłam. W ofercie mają masę rzeczy - wiele z nich to firmówki, bardzo często "porządnie" przecenione - warto więc polować. Słowa kuriera który paczkę dostarczył: "wy mnie wykończycie z tym Zalando - dziennie po kilkanaście/kilkadziesiąt paczek od nich taszczę" ;)))) Sklep niewątpliwie się wyróżnia i dba o klienta - dostawy (i zwroty!) są darmowe, paczka przychodzi ekspresowo, w dodatku tak zabezpieczona, jakby w tym kartoniku znajdowały się kryształowe kieliszki a nie kawałek szmatki :P Naprawdę po ostatnich cyrkach z Schaffą jestem mile zaskoczona :)
Wielki karton, na dnie marynarka a na marynarce... trzy warstwy powietrznych poduszek :D
I bohaterka posta :)
Marynarka dzisiaj została od razu rzucona na głęboką wodę - pojechała z nami na zdjęcia!
Z jej zakupu jestem bardzo zadowolona i już wiem, że się zaprzyjaźnimy - jest bardzo ładnie uszyta i IDEALNIE dopasowana - nic nie wisi, nic nie odstaje.
Zdjęcia - stylizacja - wkrótce - wszystko w rękach Ani :))
śliczny kolor! aż mi wiosną zapachniało :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!
OdpowiedzUsuńMuszę odwiedzić zalando :)
Bardzo ładna :) Niestety mi w marynarkach nie do twarzy.
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Poeksperymentuj z fasonami, może nie trafiłaś na swój dlatego źle się w marynarkach czujesz?
UsuńPiękny ten żakiet, szkoda, że nie ma mojego rozmiaru :(
OdpowiedzUsuńMonia
Mają dość często dostawy, myślę, że jeszcze będą :) Jedna mała uwaga - rozmiar "S" to bardzo mała eSka, bardziej pasuje mi na XS więc jeśli ktoś nosi S/M to lepiej brać M-kę.
UsuńŚliczna jest:)
OdpowiedzUsuńzalando- uwielbiam za wybór:) mam łososiowa marynarke...ubrałam raz i wyglądąlam jak taka...brzoskwinia na drzewku- zamieniłam na czarne:)
OdpowiedzUsuńajjj... ja jestem nią zachwycona - jest idealna jako dodatek do czerni (i chyba tylko w takiej konfiguracji ją widzę - ewentualnie jeszcze z brązem), na sesji spisała się świetnie :))
Usuńbez młynka też można! p.s. chce kupic sobie wlosy clip on...jak to jest z ich obcinaniem...mogę obciać tak do ramion? zeby tylko zagęścic moje zamiast przedłużac? idę na wesele w czerwcu i chce miec pazia gęstego...
OdpowiedzUsuńNie ma żadnych przeciwwskazań :) Tylko chyba lepiej je też wydegażować żeby nie były idealnie proste bo wtedy się odznaczają :)
UsuńPytanie tylko, czy potem bede umiala je zalozyc tak samo...mam nadzieje ze tak...ze fryzjerka mi je podetnie a potem zaloze tak samo...kurde...bo nie chce wydac 200 zl na jeden raz...no nic.zobaczymy...wloski zamowione
UsuńŚliczny kolor, na pewno sesja będzie mega!
OdpowiedzUsuńKolor marynarki bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiłowanie do marynarek, ostatnio upolowałam zieloną i widzę , ze ma podobny krój do Twojej. Ale kolor Twojej marynarki totalnie mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ma kolor! Taki wiosenny :-)))
OdpowiedzUsuń