tag:blogger.com,1999:blog-83543448513717016472024-02-25T15:27:24.193+01:00 !World by Aga! Zakupy, moda, kosmetyki, recenzje, pasje. Kolorowy i szalony świat zakupoholiczki, miłośniczki ciuchów, butów, kosmetyków i wszelkich dodatków... Nietypowe pomysły, nietypowe zainteresowania. Świat według Agi!Aga - world by agahttp://www.blogger.com/profile/07863763034913308702noreply@blogger.comBlogger403125tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-57463478990672373242015-01-27T23:14:00.002+01:002015-01-27T23:14:57.930+01:00Sielsko anielsko - wiejsko, mało-blogersko<div style="text-align: center;">
Jestem, żyję, funkcjonuję. Na wysokich obrotach - jak zawsze. Moje blogowe zniknięcie z pewnością większości z Was już nie dziwi, miło mi jednak co jakiś czas dostać od Was wiadomość przypominawczą "Czy wrócisz do blogowania?", "kiedy jakiś nowy wpis?" ;) Otóż powrót do blogowania "pełną gębę" jak to miało miejsce kiedyś jest wysoce mało prawdopodobny - a już z pewnością w tej formie w jakiej funkcjonował. Niestety, z "miastowej" dziuni pozostało już niewiele... Nie wiem jakie są trendy w modzie, jakie nowości w drogeriach czy wyprzedaże w lans-sklepach internetowych... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSrVdeawl6joC5wtQd1BR4HTtZRZmKhHzLj2gPD4bvD1CJdrwiTPRNSG-oLPoqTe4pbXEWs2VJVV64pJXwJhN927CTtm37eY2ELJi94cfFzaML6Ghy8DDtLyAFQshCuNQNTXgwZtRIQ_w/s1600/blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSrVdeawl6joC5wtQd1BR4HTtZRZmKhHzLj2gPD4bvD1CJdrwiTPRNSG-oLPoqTe4pbXEWs2VJVV64pJXwJhN927CTtm37eY2ELJi94cfFzaML6Ghy8DDtLyAFQshCuNQNTXgwZtRIQ_w/s1600/blog.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Nie oznacza to jednak, że całkiem zwieśniaczałam - na swoje usprawiedliwienie i ku niegdysiejszej chwale bycia "na czasie" jestem wiejskim zjawiskiem - obornikiem końskim i błotem uwalone mam "lanserskie" Huntery, w ekstremalnych warunkach testuję termoaktywną odzież Under Armour, a na konia wsiadam odziana w swoją "na czasie" niegdyś, kolekcję narciarskich Spyder'ów, Craftów i Bergsonów ;) I to by było na tyle na temat mody ;) </div>
<div style="text-align: center;">
Dla ciekawskich - mój wygląd też dość drastycznie uległ zmianie - zniknął z głowy tleniony blond, długie paznokcie i zbyt mocny, kontrastowy makijaż. Chyba... się starzeję :P</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
To już rok odkąd mieszkamy w naszym domu na wsi i półtora, odkąd opuściłam Jelenią Górę. Czy tęsknię? Oczywiście! Brakuje mi gór, klimatu, znajomych, widoków... Wszędzie płasko, wszędzie prosto. Niewiele rzeczy jest w stanie mnie zachwycić, dużo rozczarowuje... brak śniegu kiedy kupiliśmy piękne sanie, brak pralni dywanów w okolicy kiedy na mój piękny biały "Shaggy" nasikał kot, brak czynnej o 23.00 pizzeri gdy nie mam ochoty robić kolacji i brak zaufanej osoby która zajęłaby się naszym zwierzyńcem kiedy chcemy wyskoczyć na weekend na narty. W zamian za to otrzymuję przestrzeń pozbawioną zabudowań, odwiedziny leśnych zwierząt wieczorem (bażanty, dziki, zające, lisy, sarny i czasem... gęś sąsiada), brak wścibskich sąsiadów trujących mi du*ę o niezamykaniu/zamykaniu bramy wjazdowej czy drzwi, widok swoich koni za oknami i merdające ogony moich psów :) Bilans jest więc całkiem niezły - w całym tym swoim nieszczęściu regionalnym stworzyłam sobie swój własny świat, który nie daje czasu na zbyt częstą tęsknotę za ukochanymi górami.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zrobiło się nas dużo :) Psy, koty, konie... Nie będę tu tworzyć kilometrowej galerii zdjęć (a uzbierało się ich kilkaset), przedstawię Wam więc członków naszej rodziny w telegraficznym skrócie :)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
KONIE:</div>
<div style="text-align: center;">
BELMONDO vel "LALUŚ" - 3 letni kuc walijski o imponującym wzroście 120 cm ;) kupiony przez nas "przypadkowo" od 95-letniego dziadka spod Pleszewa. Był bardzo niewychowanym ogierem, teraz - jest ukochaną maskotką, która dzielnie wozi na swoim grzbiecie dzieciaki znajomych i rodziny :) Zajeżdżony i ucywilizowany przeze mnie Piękniś zachwycający wszystkich naszych gości - koń o ogromnym uroku osobistym, bystry, inteligentny i bardzo towarzyski.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrZT_ewdzCtOOuwn115GCBoaAL9xLQlgIyWNyrX0bylB6CyYB0967zxBaTEZr60PzqfbXcVddBr9JEz95-5T_6Nt7Bu_2QPAYnrF1bai7l_VnqVO1SVDWB0yVDrpSTPl8nisKGIK66W6M/s1600/blog1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrZT_ewdzCtOOuwn115GCBoaAL9xLQlgIyWNyrX0bylB6CyYB0967zxBaTEZr60PzqfbXcVddBr9JEz95-5T_6Nt7Bu_2QPAYnrF1bai7l_VnqVO1SVDWB0yVDrpSTPl8nisKGIK66W6M/s1600/blog1.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
CELEBRA MT - klacz wielkopolska, obecnie niespełna 2-letnia. Kupiona jako towarzyszka Rudego; koń, który sprawiał największe problemy wychowawcze - jak przystało na zbuntowaną nastolatkę ;) Istna dama z humorami.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTHxP96FMHtMfS7mWBhNl3XjvODT-Lqd5Kfz8qH1RWjXXSTT41zY-8TBhqETi4u3_P4qpF71NqYnxKxmPrHE2lqF8LXse7OgO6Xcv1IC7mw0EcLv-yy2t8ecSb9MRukzkEiENdq1xrv3c/s1600/blog3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTHxP96FMHtMfS7mWBhNl3XjvODT-Lqd5Kfz8qH1RWjXXSTT41zY-8TBhqETi4u3_P4qpF71NqYnxKxmPrHE2lqF8LXse7OgO6Xcv1IC7mw0EcLv-yy2t8ecSb9MRukzkEiENdq1xrv3c/s1600/blog3.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Rudego znacie z poprzedniego posta więc nie będę się powtarzać ;) Mój ukochany Nynio - koń o doskonałym charakterze, najważniejszy w stadzie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Cała trójka bardzo się ze sobą zżyła tworząc harmonijne stado (początki jednak łatwe nie były)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisjMjhBgDfEmszG6tuPChRTg3SLdVTcNNxzZEczlWwcHDllx-gzWUz5tPR2yQW7AjsHlhJM87Jr7Z8AdOlZDtbS8AFtg1dOqpre1ly8X4_psqUdYQkV26GH0juhv7fpCCouTY6ia55-TU/s1600/rudy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisjMjhBgDfEmszG6tuPChRTg3SLdVTcNNxzZEczlWwcHDllx-gzWUz5tPR2yQW7AjsHlhJM87Jr7Z8AdOlZDtbS8AFtg1dOqpre1ly8X4_psqUdYQkV26GH0juhv7fpCCouTY6ia55-TU/s1600/rudy2.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQvUSAWELSFjcz0_YH1pC0YMsqM3YdA3pJSk-CzflxITbGHPrB_c-jZxGCSDyWY0U674D8d0HnCS7efgbim__n58ez_KKL8i0obzXuBOYgFE5Ugd9aFdyuOl2LYHoF9mP1_uU8Cydx1w0/s1600/blog4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQvUSAWELSFjcz0_YH1pC0YMsqM3YdA3pJSk-CzflxITbGHPrB_c-jZxGCSDyWY0U674D8d0HnCS7efgbim__n58ez_KKL8i0obzXuBOYgFE5Ugd9aFdyuOl2LYHoF9mP1_uU8Cydx1w0/s1600/blog4.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8Davl7XPB4lRscUk41Jx0wne6974tc7twV95piVsvzIVwAQe1Ki36INWI5sASC9BIQjRmdr3IUs3pBM43h9543pHYjX7uFpybLuDhf0an0vHCG4g5O8h95UWmF2bCRQml9bj2PjYuiJA/s1600/blog2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8Davl7XPB4lRscUk41Jx0wne6974tc7twV95piVsvzIVwAQe1Ki36INWI5sASC9BIQjRmdr3IUs3pBM43h9543pHYjX7uFpybLuDhf0an0vHCG4g5O8h95UWmF2bCRQml9bj2PjYuiJA/s1600/blog2.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
PSY:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
DAKA - 32 kilo szczęścia i łagodności w osobie szczeniaczkowej rottweilerki ;) Sunia wyczekana (pół roku czekaliśmy!)i szczegółowo wybrana z miotu jako przyszła championka wystaw i niezastąpiony stróż :) Ogromna przylepa kochająca wzystkich - morda bandziora, serce labradora!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOpSQ7QV5jtfeiQaErEiDop-Hs84HQH1CzbjllAJYAmk-9dIt_sd5Rac8uuHmOKx8VrvdDC5qJf8PP-HFWh2TPJM5uURuwWwiwAE6zHYi-FAfgQfBpSqM6Bd7IOfFQjfw7UPQxS5Fre_c/s1600/blog1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOpSQ7QV5jtfeiQaErEiDop-Hs84HQH1CzbjllAJYAmk-9dIt_sd5Rac8uuHmOKx8VrvdDC5qJf8PP-HFWh2TPJM5uURuwWwiwAE6zHYi-FAfgQfBpSqM6Bd7IOfFQjfw7UPQxS5Fre_c/s1600/blog1.jpg" height="278" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
ZUZA - 4 kilo radości w ciele pełnego temperamentu Jack Russell Terriera. Jako jedyna z psiego towarzystwa mieszka z nami w domu :) Przekochana, wiecznie zadowolona panna, która odda życie za piłeczkę. Sunia, która w połowie roku rozpocznie karierę wystawową. Maskotka nr 1 Pańcia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBbhW8tA9Sde6bwdo6nXJiXMZI9h3YRW5Gt_-9x0K3xTaTMT9G5UqVxVaHlZ3jihq7bwKmi_HpXVPyk76KZEGurIwKYGXfge1pohcjW8gx_TXB1Xinse8VOZPzPg5Fms84SHb7c9QMOJA/s1600/blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBbhW8tA9Sde6bwdo6nXJiXMZI9h3YRW5Gt_-9x0K3xTaTMT9G5UqVxVaHlZ3jihq7bwKmi_HpXVPyk76KZEGurIwKYGXfge1pohcjW8gx_TXB1Xinse8VOZPzPg5Fms84SHb7c9QMOJA/s1600/blog.jpg" height="278" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
PORTO (SŁAW) - ten Pan wszystkim Wam jest znany :) 100% ADHD, 100% ochrony naszego domu przed niechcianymi gośćmi :P Niania i sposób na socjalizację psów wszystkich naszych znajomych. Nie znosi obcych choć mordę ma przyjazną (pozory!)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbuDvwaDYFPequGvNApoWAz6XSBZV7P_fApf5RVjybRdpjaL-pdHV_4R2Y8oqElICtlsNO4CqJ1JfIoWbSyfDV9xhuEMd9UHK3owWldQEcAOjKCwt4wEf8GgVq3b7xblNpnvhKj8HwT0c/s1600/blog2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbuDvwaDYFPequGvNApoWAz6XSBZV7P_fApf5RVjybRdpjaL-pdHV_4R2Y8oqElICtlsNO4CqJ1JfIoWbSyfDV9xhuEMd9UHK3owWldQEcAOjKCwt4wEf8GgVq3b7xblNpnvhKj8HwT0c/s1600/blog2.jpg" height="230" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
KOCIAKI:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
KUNA - kilkuletni kocur - przygarnięty z poznańskiej Fundacji Agapeanimali. Najwiekszy pieszczoch we wszechświecie, kot, który za nic w świecie nie chce wejść do domu i mieszka w drewnianej budce na tarasie :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
MAŃKA - ją znacie :) Dziewczyna również przygarnięta, z podwrocławskiej szopy. Maskotka nr 2 Pańcia. Nie przepada za Kunem ani Zuzą. Uważa, że powinna mieszkać w domu sama i mieć wszystko na wyłączność. Czasami strajkuje i pomieszkuje z końmi.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4MdKoZGfRzlIjc9b4j1LN1e1AXD6AICWdCdBO41_X23Zdb8nwY9OLTAxOjXGD6WnJo2vZI9AxEUud2vr4ERAUD_v7Wvep0GZiyv00QgAo6shHlRqU02ddSeTsQztQPa7ESxpFS1awgL0/s1600/blog4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4MdKoZGfRzlIjc9b4j1LN1e1AXD6AICWdCdBO41_X23Zdb8nwY9OLTAxOjXGD6WnJo2vZI9AxEUud2vr4ERAUD_v7Wvep0GZiyv00QgAo6shHlRqU02ddSeTsQztQPa7ESxpFS1awgL0/s1600/blog4.jpg" height="230" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Czy zwierzyniec się nie powiększy? Powiększy. Już przestałam łudzić siebie i ściemniać innych że "już nic więcej, to ostatni!" Zwierzaki sprawiają nam wiele radości - chociaż cały cykl dnia dyktują one. Skończyło się spanie do 9 - o tej godzinie to już jesteśmy na pełnych obrotach, dawno po śniadaniu ;) Nasz styl życia w 100% uległ zmianie. Po prostu, zakwitłam na tej swojej wsi i... dobrze mi z tym :)</div>
<br />Aga - world by agahttp://www.blogger.com/profile/07863763034913308702noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-11194478657106164352014-05-22T09:18:00.000+02:002014-05-22T09:35:26.938+02:00 WYCZYŚĆ MOJĄ SZAFĘ<div style="text-align: center;">
Ja na minutkę ;) Z okazji wiosny zapraszam na bloga <a href="http://szafanawydaniu.blogspot.com/">SZAFA NA WYDANIU</a>. Tym razem już nie ciuchy a kilka rodzynków - Conversy, skórzane torebki i szpileczki:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://szafanawydaniu.blogspot.com/"><span style="font-size: x-large;">KLIK !!!</span></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUvoDHyAXfsbhH10xKc0IbrP933BHQBC9HPwTLNtuXSX61OEytT9vuYPh_mYDv6YqGyMwqMUYQSoboUejEk6VMOekeqzvBQ3P6dC4n6sFdD7YOpy77NT88yThu28QSafhaKiXhflyYI2Y/s1600/sprzeda%C5%BCowo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUvoDHyAXfsbhH10xKc0IbrP933BHQBC9HPwTLNtuXSX61OEytT9vuYPh_mYDv6YqGyMwqMUYQSoboUejEk6VMOekeqzvBQ3P6dC4n6sFdD7YOpy77NT88yThu28QSafhaKiXhflyYI2Y/s1600/sprzeda%C5%BCowo.jpg" height="504" width="640" /></a></div>
<br />Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-83179705357809917592014-05-16T22:19:00.003+02:002014-05-17T17:02:24.316+02:00"Trzeba mieć po co żyć"<div style="text-align: center;">
Dzień dobry :) Bez zbędnego tłumaczenia "dlaczego", po prostu jestem :) Zadomowiona, w miarę "ogarnięta" z mnóstwem planów, marzeń i celów. Nazbierało się kilka nowości - niestety nie są to nowości lakierowe, odzieżowe, torebkowe czy biżuteryjne. Wyleciałam totalnie z blogowego świata, nie wiem co jest cool, co się nosi a czego nie, nie rozpoznaję oryginalnych Mel by Melissa (pomimo tego, że kupiłam je w sklepie który sprzedaje oryginały), nie wnikam w istnienie (bądź nie) tajemniczego "R" na Conversach. W ogóle zauważyłam jakiś totalny szał na post Conversowy i tak, przyznaję - PODSUMOWANIA NIE BYŁO. Nie było bo testy trwają, sezon trampkowy się zaczął, "podróbki" służyły w trakcie prac wykończeniowych, obecne pary albo mnie obcierają, albo są za duże (są chętni na białe wysokie Conversy w rozmiarze 40? i miętowe wysokie 39,5? :P ), na krótkie jest za zimno. Mój umysł zajęty jest kompletnie czym innym niż zastanawianie się w czym będę "trendy". Sporadycznie przeglądając Pudelka natrafiam na facjaty "blogerko-szafiarko-pseudo-gwiazd" które przez społeczeństwo okrutnie są wyśmiewane bo i owe społeczeństwo zazdrosne bywa. Zazdrosne albo złe - bo mają, bo za darmo, bo za pierdoły. W głowie niewiele, wzrok przytępiony - obecne gwiazdy blogosfery życia łatwego nie mają lecz mi, jako blogerce "od czasu do czasu" też od znajomych się dostanie, bo przecież TY TEŻ JESTEŚ BLOGERKĄ! Nie ważne...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Dom. No stoi ;) Stoi i od jakiegoś czasu niewiele się tu zmienia - zapał spadł wprost proporcjonalnie do spadku puli która i tak zbyt szybko topniała. Nasze wnioski na dziś: wszystko super, wszystko fajnie - duże, wielkie, przestrzenne=idealne. Ale nie do wykańczania które wykańcza nas ;) Kuchni nie ma (takiej docelowej, tymczasowa jak najbardziej!), pierwsze piętro pozostawione same sobie, listwy przypodłogowa nadal w planach, podobnie jak schody na piętro i reszta drzwi wewnętrznych. Co więc robić? Dowalić sobie i kupić konia :P Kupiłam. Rudzinka - wielkiego, ciekawskiego i niewychowanego Nynia. Dla Nynia oczywiście trzeba postawić stajnię pod domem bo Nynia widzieć musi pańciunia z okienka z sypialni, Nyniowi skołować towarzysza, stworzyć wybieg i w ogóle zniweczyć wszelkie plany pięknego, snobistycznego ogrodu pełnego rododendronów, azalii, róż i Bóg wie czego jeszcze - na rzecz koni :)) Oto on jeden, mój!:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMQXGMqHUh5fZhjbXkwafD_15Qho75reUX11EGWfAsWGs2JadfqHTtAKRa_85qULLe4cayNGQ1eTKyRg_amO5_3li8QfvbruoyHkiz6pKaHzKgmjKehUpiVJX6vrWQ_WS5A3rKevspiPk/s1600/koninek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMQXGMqHUh5fZhjbXkwafD_15Qho75reUX11EGWfAsWGs2JadfqHTtAKRa_85qULLe4cayNGQ1eTKyRg_amO5_3li8QfvbruoyHkiz6pKaHzKgmjKehUpiVJX6vrWQ_WS5A3rKevspiPk/s1600/koninek.jpg" height="640" width="478" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Najukochańszy towarzysz, wdzięczne, bystre zwierzę w zakup którego wątpiłam ale uwierzyłam. TRAPER.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4av7_gwj5YZ5O5VL-CDmh8k_sbdDrF15n_KTaeAeWfr_5VMiJEy774zSryiQIm81nQqpXAakMdxleMaVfz19x2hDUXWSr0KfbNs0v735kKKxUBf9MxCkxJ8GSmXlZy-KSYyXR4R6QCxg/s1600/traper+siod%C5%82o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4av7_gwj5YZ5O5VL-CDmh8k_sbdDrF15n_KTaeAeWfr_5VMiJEy774zSryiQIm81nQqpXAakMdxleMaVfz19x2hDUXWSr0KfbNs0v735kKKxUBf9MxCkxJ8GSmXlZy-KSYyXR4R6QCxg/s1600/traper+siod%C5%82o.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEn6G-S4RiM0qwtgaIpdzhw1Kwn9VQLKfkYv_DuSvDYQcp8VknhLrBIGbw7ibdKZjzkpIvjrViIZlgSYukxkdqvYHVR3qB_-UXXNZ9hBK4rwDcuSykRLK-tRpARQ3hkER832ij0odp21U/s1600/konio1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEn6G-S4RiM0qwtgaIpdzhw1Kwn9VQLKfkYv_DuSvDYQcp8VknhLrBIGbw7ibdKZjzkpIvjrViIZlgSYukxkdqvYHVR3qB_-UXXNZ9hBK4rwDcuSykRLK-tRpARQ3hkER832ij0odp21U/s1600/konio1.jpg" height="640" width="425" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2gwkazDaQ2nAOHBE-1FK3XksIvSzylsYHElcmWMAGuNtV2_aarnwv_RDd2phZnHeHGeupy5b19etcV-MQayJaS1nn_rGm7sl3z1LhGMHzLFoGD_M1q96LDnVMRPkuA4kZKu3E4YpNctw/s1600/konio.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2gwkazDaQ2nAOHBE-1FK3XksIvSzylsYHElcmWMAGuNtV2_aarnwv_RDd2phZnHeHGeupy5b19etcV-MQayJaS1nn_rGm7sl3z1LhGMHzLFoGD_M1q96LDnVMRPkuA4kZKu3E4YpNctw/s1600/konio.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I jego przyszłe włości ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsYgO1qAUOSl2_c-S40PCgTpti3fUiHYfrFIqSIAyAaFEC7YZHv_ahL65f_SwghIacfPm_jTCTgWzT1j51NIFtnN3j3jxzn1UkL9Fh12lZze91gdww-wsidAL3bDRas1xUey0iC3pfh-w/s1600/padoki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsYgO1qAUOSl2_c-S40PCgTpti3fUiHYfrFIqSIAyAaFEC7YZHv_ahL65f_SwghIacfPm_jTCTgWzT1j51NIFtnN3j3jxzn1UkL9Fh12lZze91gdww-wsidAL3bDRas1xUey0iC3pfh-w/s1600/padoki2.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj0ejI8LIQoLnhDmvDlu5Wm055RsL72-8f3_lQ8xz_jPLHB1M3VyztDYwqKCOa4mskYO9rPUuq5K-YBWYlHVXVBrlj0ZGrtamibbpcepUNR7FP9pK6H9PcPHGBjO4K1yZewKANyTOTZhk/s1600/padoki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj0ejI8LIQoLnhDmvDlu5Wm055RsL72-8f3_lQ8xz_jPLHB1M3VyztDYwqKCOa4mskYO9rPUuq5K-YBWYlHVXVBrlj0ZGrtamibbpcepUNR7FP9pK6H9PcPHGBjO4K1yZewKANyTOTZhk/s1600/padoki.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ochrona też się przyda ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB0qnDAiYd9CLTpsySF0peUC533EIGcGu9HqWbxeFNyYhzqjHWJCn0Jz1jO_TYm2_A_Q6qeSfuhQ4lrFjLTlPornmfsMn5Zr7b4mfOzy-SzxKrRiCpajcSWZ0s-tRUxR6-NEEyqWiJEYE/s1600/padoki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB0qnDAiYd9CLTpsySF0peUC533EIGcGu9HqWbxeFNyYhzqjHWJCn0Jz1jO_TYm2_A_Q6qeSfuhQ4lrFjLTlPornmfsMn5Zr7b4mfOzy-SzxKrRiCpajcSWZ0s-tRUxR6-NEEyqWiJEYE/s1600/padoki1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z domu wyszliśmy więc na ogród. Koparki, fadromy, traktory. Misja: "chwasty", misja "trawnik, stajnia, płoty, pastuchy" - działamy. Trzeba gonić marzenia pomimo niezrozumienia rodziny :P Z dedykacją więc dla moich "zajmij się czymś pożytecznym, koń to darmozjad" rodziców:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=_bRhUFGCOpE">https://www.youtube.com/watch?v=_bRhUFGCOpE</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
(przepraszam, że w formie linku, blogger się jednak uwziął i jako filmiku znaleźć nie chce :/ )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Bo nie ważna kuchnia i brak zmywarki, co człowiek, co pokolenie to inne priorytety - "trzeba mieć po co żyć". Bo człowiek w bryczesach urodzony, w bryczesach zginie - bez zmywarki, piekarnika i bez pomidorów w ogródku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Do naszej rodziny wkrótce dołączy kolejny psiak - wyczekany, wyszukany, obiecany - jeszcze w maminym brzuchu ale pod koniec miesiąca spodziewamy się przyjścia na świat :)) Takie nasze Małe Rancho ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wbrew wszystkiemu i pod górkę - z własną wizją, z własnym zdaniem i samozaparciem - trzeba iść do przodu bo marzenia się spełniają - moje się spełnia, oby Wasze się spełniały!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pomysł następny - niebanalny chodnik :) Na tą chwilę mówię "będę robić!"</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOqLmKHXtSAL1NNM7Sy3D9XfsbAcajKkGQBzWaNSFVHXEMj6fH2Oam85ro8cHkv3ErD81dwiTMQicgJq0mZUXWki7sxWWHHnhyphenhyphenkWmJJyVx5Cg6oYLs3dRUybCaHtH8f6Fy622xs-v2V1Y/s1600/376419_472961462715967_1888447314_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOqLmKHXtSAL1NNM7Sy3D9XfsbAcajKkGQBzWaNSFVHXEMj6fH2Oam85ro8cHkv3ErD81dwiTMQicgJq0mZUXWki7sxWWHHnhyphenhyphenkWmJJyVx5Cg6oYLs3dRUybCaHtH8f6Fy622xs-v2V1Y/s1600/376419_472961462715967_1888447314_n.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm-zq7s0rv11pQ4QiwsnKjPhQPhqKCyqWJ6T5VOV0bIwIYrKMHQQ3qZ-8ZhxcMrTquFIciS0zAx7ux8no6sKeZtqsvKcpDrEVAVdeibL98vPVXBll0uDVgyqhq_AYcI0huQ_6yyOT4Eww/s1600/kamyczki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm-zq7s0rv11pQ4QiwsnKjPhQPhqKCyqWJ6T5VOV0bIwIYrKMHQQ3qZ-8ZhxcMrTquFIciS0zAx7ux8no6sKeZtqsvKcpDrEVAVdeibL98vPVXBll0uDVgyqhq_AYcI0huQ_6yyOT4Eww/s1600/kamyczki.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I tym miłym akcentem kończę posta. Następny pewnie będzie zrzędliwy - nazbierało się kilka "rodzynków" którym należy się "jazda bez trzymanki" na forum blogosfery i nie tylko ;) Na pierwszy rzut pójdzie INDECO. Oj podpadło państwo...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Do przeczytania!!!</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-66202194302721194212014-02-19T20:09:00.000+01:002014-02-19T20:09:09.585+01:00MELDUNEK!!!<div style="text-align: center;">
Dzień dobry po baaardzo długiej przerwie :))) Melduję się już z naszego domu - jakieś 3 tygodnie temu powiedzieliśmy "do widzenia Leszno" i dzień dobry "Nowy Dom" :)) Brak aktywności blogowej jest oczywisty - przez ostatnie kilka tygodni walczyliśmy dzielnie rozpakowując swoje zabawki i główkując jak to wszystko zmieścić... Bo o ile powierzchni nam nie brakuje - mebli owszem. Większość rzeczy w domu jest "tymczasowa" - myślę, że efekt końcowy połowy domu będzie można zobaczyć na następny rok, piętro za jakieś 2 lata a efekt właściwy - za jeszcze więcej :P Aaaaale... mój nastrój odmienił się o jakieś 180 stopni - zniknęło leszczyńskie rozdrażnienie i irytacja. Teraz pomimo tylu prac humor jest o niebo lepszy! Nareszcie mam upragnioną dużą powierzchnię i święty spokój bez stuków, puków, dźwięków jeżdżącej windy, wrzeszczących i tłukących się dzieciaków sąsiadów i walącej miotłą od 6 rano po schodach sprzątaczki...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Rozłożyliśmy sobie cały plan wydatków na cały rok i pomału staramy się dokupować kolejne rzeczy. Póki co nie ma jeszcze pomieszczenia które byłoby wykończone w 100% - najważniejsze jednak, że jest ciepło, jest na czym spać, gdzie gotować i gdzie się wykąpać. No i internet działa! </div>
<div style="text-align: center;">
"Tymczasówki" nie są złe; na ratunek przyszło moje wyposażenie gabinetu i narożnik z mieszkania w Jeleniej Efekt finalny będzie zupełnie inny - stawiam na bardzo jasne wyposażenie, białe meble i minimalizm.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG9lwE52V5A45nMQOP8oeYbRtsVwTorNBgy5zKAaIOkpd6HYQjHQoawx-5bRYdacAa63KrhuEBAvTz-qHMhA3GL_wNsBTIkbV_XI76FIp4vXjrlqBNR1HT2mfHdyPUGWJRLf6WydslwV0/s1600/DSC02192.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG9lwE52V5A45nMQOP8oeYbRtsVwTorNBgy5zKAaIOkpd6HYQjHQoawx-5bRYdacAa63KrhuEBAvTz-qHMhA3GL_wNsBTIkbV_XI76FIp4vXjrlqBNR1HT2mfHdyPUGWJRLf6WydslwV0/s1600/DSC02192.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jakiś czas temu zleciłam wykonanie obrazu znalezionej przypadkowo na FB artystce. Miała namalować mi ołówkiem najbardziej realistyczną piękną główkę Pianissimy (najbardziej utytułowanej klaczy arabskiej w Polsce) - i wykonała to perfekcyjnie!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU8MkwMuaKPjeSUM0Tes4zCF3raBTUXxeb-iWlqp2GU48TDiz58LCkaAfI8kl89GuDd2IEbK7PKSY5GsXcfUykZaylFrD0zcQLH-XDB53is2NFAQOnncGh-VySydJLATGIfrV_TjyYiIk/s1600/DSC02156.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU8MkwMuaKPjeSUM0Tes4zCF3raBTUXxeb-iWlqp2GU48TDiz58LCkaAfI8kl89GuDd2IEbK7PKSY5GsXcfUykZaylFrD0zcQLH-XDB53is2NFAQOnncGh-VySydJLATGIfrV_TjyYiIk/s1600/DSC02156.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl5PoNEuhkoZp8e-2yfm6XE52Jx3YTAX4GDROkAqzCLJUKk4aV2_sd7Xa7VE17bH19gA2XLCVM03bPhY4ZC1nlxojLVTu2H511izM2g0mGgzVkD4AZfmpD1oAldICunlmhDvoa1J3Nmuo/s1600/DSC02188.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl5PoNEuhkoZp8e-2yfm6XE52Jx3YTAX4GDROkAqzCLJUKk4aV2_sd7Xa7VE17bH19gA2XLCVM03bPhY4ZC1nlxojLVTu2H511izM2g0mGgzVkD4AZfmpD1oAldICunlmhDvoa1J3Nmuo/s1600/DSC02188.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Łazienka - chyba najbardziej dopieszczone pomieszczenie - zaplanowane przeze mnie już kilka miesięcy temu ale jeszcze nieskończone "dzieło" ;) Jak domówimy szafki, pochwalę się całością. Tymczasówki w postaci szafek rządzą :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlPYbwf1jO2GHu0a8-3e0x2KZrHAS_MFS3JEnGBj9mO1VJyZ1d3dFYumkOSp31FvyqwP6jxUduf2Lo8vQgIkfUerkz3GM7DpIHQb0Z4xhovW8VcLda677WgFebBB2EOKGvE0WiWX-a1lI/s1600/DD8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlPYbwf1jO2GHu0a8-3e0x2KZrHAS_MFS3JEnGBj9mO1VJyZ1d3dFYumkOSp31FvyqwP6jxUduf2Lo8vQgIkfUerkz3GM7DpIHQb0Z4xhovW8VcLda677WgFebBB2EOKGvE0WiWX-a1lI/s1600/DD8.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwtJjyqYXX16t6AdCQvv4CPweVViiU8jizFYojV1UHchxrBjdfw2r0epHdnA-GoqBY_5tgsm1QyjCTgdZ3EDlO5feCbLj5k1Y_oWzoBL2CfDSIwu-e7J1sdwiLd-221mGTCR8tkCcrCAw/s1600/DSC02202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwtJjyqYXX16t6AdCQvv4CPweVViiU8jizFYojV1UHchxrBjdfw2r0epHdnA-GoqBY_5tgsm1QyjCTgdZ3EDlO5feCbLj5k1Y_oWzoBL2CfDSIwu-e7J1sdwiLd-221mGTCR8tkCcrCAw/s1600/DSC02202.jpg" height="425" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Garderoba w której oczywiście się nie zmieściłam - sytuacja powinna się zmienić po zamontowaniu 4 metrowej szafy i dwóch w przedpokoju - może wtedy dam radę ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-n3xcPbfSq9t58rpQkfAq0FWDLKyWeTNfemdFmU97KBDy-V-AvRm_DjGnloNshtK1Ae3T-tmaNLZl8vJu4wbyzfF26oALCyocghVxNiALI0JG6zJGp4-fywfYBJEwHmQevwij3-v0amg/s1600/DD3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-n3xcPbfSq9t58rpQkfAq0FWDLKyWeTNfemdFmU97KBDy-V-AvRm_DjGnloNshtK1Ae3T-tmaNLZl8vJu4wbyzfF26oALCyocghVxNiALI0JG6zJGp4-fywfYBJEwHmQevwij3-v0amg/s1600/DD3.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I na koniec news - mamy kota. Standardowo wyciągniętego z niedoli (podwrocławska szopa) - ale jej historię opowiem Wam w najbliższym czasie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsKYYlMTOU8uGF017MeROCCg5jilZIJIGRTQc-NqxcQGCjnK4OD0SGmQSpmqguDFOeXiv_pGrdjjf9lx9hKS6chGOoivBW6lydqRSftg1sqfu2Og51iPZiHNPidrbmR6r1-SfvcHjXlLY/s1600/DSC02243.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsKYYlMTOU8uGF017MeROCCg5jilZIJIGRTQc-NqxcQGCjnK4OD0SGmQSpmqguDFOeXiv_pGrdjjf9lx9hKS6chGOoivBW6lydqRSftg1sqfu2Og51iPZiHNPidrbmR6r1-SfvcHjXlLY/s1600/DSC02243.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Działamy dalej; przed nami kuchnia, szafy, drzwi, listwy przypodłogowe, żyrandole, kontakty i milion innych drobiazgów... I kilka parapetówek ;))) Najgorsze jednak już za nami, dzisiaj jest pierwszy dzień kiedy mogliśmy bez wyrzutów sumienia i ciśnienia zasiąść na kanapie i rozegrać partię pokera (oczywiście przegrałam...) Żyć nie umierać!</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-86102198548377521232013-12-05T11:46:00.001+01:002013-12-05T11:46:42.732+01:00Ostatnia prosta - dom do zamieszkania<div style="text-align: center;">
Jestem. Maraton, jaki teraz "przebiegam" zdaje się nie mieć końca - studia, paca, budowa domu i "Misja Święta", którą narzuciła mi moja zawsze o wszystkim pamiętająca mama.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jak pewnie większość z Was zauważyła, blog baaardzo zwolnił. Odkąd budowa domu ruszyła pełną parą czasu brakuje na wszystko. I o ile początkowo jakoś specjalnie nie uczestniczyłam w stawianiu cegiełek, o tyle im bliżej do wprowadzki, tym czasu dużo mniej a planowania więcej... I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie planowania przyszłego wystroju (choć w dużej mierze również), a wieczną walkę o terminy i "zgodność towaru z umową". Fachowcy się spóźniają i wymyślają, dostawcy zawalają i czasem zapominają o dostarczeniu zamówienia (!!!), sprzedawcy kłamią, architekci kasują a Leszno... demotywuje z dnia na dzień coraz bardziej (no niestety).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8c_nb30Rc0M5epzXhtAkCNc8mZTuuaan4WPQd8dcJDXOEv4lRUWoUNBDdezFNVmC3WJh51fNgSHLnZJVu3SlhyvliG_ucEowp82gDW1MoeJUphVf7jpE0_KURqwjbGXV8EGdgIai3bss/s1600/dom3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8c_nb30Rc0M5epzXhtAkCNc8mZTuuaan4WPQd8dcJDXOEv4lRUWoUNBDdezFNVmC3WJh51fNgSHLnZJVu3SlhyvliG_ucEowp82gDW1MoeJUphVf7jpE0_KURqwjbGXV8EGdgIai3bss/s640/dom3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Są jednak i dobre strony! Powiedzenie, że chałupka "rośnie w oczach" jest być może trochę na wyrost, bo na szczęście już nie rośnie (i tak urosła 2 razy większa niż zakładaliśmy...), ale bogaci się wnętrze. Ja sama początkowo nie wierzyłam we "wróżbę" zakończenia etapu "do wprowadzenia" na koniec roku ale na szczęście moja mała wiara dostała pstryk w nos - uda się na styczeń! Dom już dawno zamknięty, ściany przygotowane pod szpachlowanie i malowanie, żarówki na kabelkach radośnie zwisają a co najważniejsze...jest w końcu ciepło! :D Etap najważniejszy, czyli prąd i ogrzewanie mamy odhaczone - jest i działa :D</div>
<div style="text-align: center;">
Cała reszta czeka na swoją kolej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJbZS-A3rXLrpEyU9b95xftBXzNM6KCObrXmK6CEH0y3gnobj8TRPoKGR1n_YGGhQCoSn9CeNQDKkrbU2e1IqQmQWxW9VK21bu91ne4C4qcwKuyZdAhLG9x4LZ2GJf9LILgrlcUnR7hBI/s1600/dom.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJbZS-A3rXLrpEyU9b95xftBXzNM6KCObrXmK6CEH0y3gnobj8TRPoKGR1n_YGGhQCoSn9CeNQDKkrbU2e1IqQmQWxW9VK21bu91ne4C4qcwKuyZdAhLG9x4LZ2GJf9LILgrlcUnR7hBI/s640/dom.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizzpiVG4ptZX0HBLKtYnEPVBQqS1dU8qwfrCNyEIXgqTNrEhdDXv8Ewlhh_vPv5WuVTCnWvZMblkIXs3qtL5C_0eru_DQyBnPT8uYnZlSj508WpqiKJareJDTg1XyLXyvF9_kD2M67VCk/s1600/dom1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizzpiVG4ptZX0HBLKtYnEPVBQqS1dU8qwfrCNyEIXgqTNrEhdDXv8Ewlhh_vPv5WuVTCnWvZMblkIXs3qtL5C_0eru_DQyBnPT8uYnZlSj508WpqiKJareJDTg1XyLXyvF9_kD2M67VCk/s640/dom1.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnXKCVHVm6ipQrzNk4y2s1wPPwobwjLzMRrsC9GL5-7uFbteWS0WifN8FcRCqMNSeJgm8QizbW-UfscA_bxuFZwj28bai3LpcMUVf2OuCwYv4PEEU62PaeMhicqsmsQYEvoYc8MCWRZEA/s1600/dom2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnXKCVHVm6ipQrzNk4y2s1wPPwobwjLzMRrsC9GL5-7uFbteWS0WifN8FcRCqMNSeJgm8QizbW-UfscA_bxuFZwj28bai3LpcMUVf2OuCwYv4PEEU62PaeMhicqsmsQYEvoYc8MCWRZEA/s640/dom2.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Przed nami najciekawsze i niestety najdroższe - wykańczanie. W poniedziałek wpada do nas ekipa, która ogarnie ściany, podwieszane sufity, kafle na podłodze i wykonanie łazienki.</div>
<div style="text-align: center;">
I zacznie się cyrk... Standardowo to co mi się podoba cenę osiąga horrendalną (mam na myśli głównie kolekcję kafli Paradyża "My Way") i czeka mnie przeprawa w domu... Z całą resztą w postaci 2óch umywalek, kabiny bezbrodzikowej w rozmiarze XXL z deszczownicą podtynkową i lustrem na całą długość ściany już się uporałam, pozostaje mi więc uzbieranie wystarczającej ilości argumentów przemawiających ZA tymi najcudowniejszymi kaflami pod słońcem :P ( Jacek niestety nie podziela mojego entuzjazmu My Way'ami twierdząc, że ich "pokichało" z tą ceną)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBFWh9jEproiKiWrp5qneZWRFQAMTO_GjBFdpS1e2AUuuvWTMGnLCsUF_MRSEx8PdmlU14ZDreao_6RR4kDKfXKXY-LLtOyCOJ0C2o2MMHTgWHSlVhWSoilw8xgimiAKm-ljmIZ7i-jDQ/s1600/armonies.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBFWh9jEproiKiWrp5qneZWRFQAMTO_GjBFdpS1e2AUuuvWTMGnLCsUF_MRSEx8PdmlU14ZDreao_6RR4kDKfXKXY-LLtOyCOJ0C2o2MMHTgWHSlVhWSoilw8xgimiAKm-ljmIZ7i-jDQ/s1600/armonies.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mam jednak niepodważalny argument - na rzecz kafli wstrzymam się do wiosny z kuchnią, która pożre i tak bardzo dużą część budżetu... Jak na razie zadowolona jestem z pomysłu postawienia w niej ścianki z cegieł rozbiórkowych (woziłam je od koleżanki dobre 2 miesiące w bagażniku swojego auta; 3 dni własnoręcznie oczyszczałam je z tynku). Oczami wyobraźni wszystko już stoi i na razie mi wystarcza :P Wspomagam się jednak na bieżąco inspiracjami w sieci...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilgls8QwbqCoUU1EtHglez6RttfLcbIWHKUc4aEI3QeIrojHngMl4YfcjtAAVwoXZxfC4UrljiijiB7knfnN3zl1rpzmdqQKm42VTNnacI_zKgI33IN2QP0EO9AX-VkNCTQXS7HPR58Ro/s1600/1452374_743581742323115_1283539418_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilgls8QwbqCoUU1EtHglez6RttfLcbIWHKUc4aEI3QeIrojHngMl4YfcjtAAVwoXZxfC4UrljiijiB7knfnN3zl1rpzmdqQKm42VTNnacI_zKgI33IN2QP0EO9AX-VkNCTQXS7HPR58Ro/s640/1452374_743581742323115_1283539418_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg27yxYg0z3GHg-4zhaSknFKVcqmYO6WnNWhzG7HdoqZKTw_Zvh-9YTebCbeahHIEznIyfGslvrJzzkJubbxAKoan0b6PJ8eCjSB24xzRZW7M-Iv2b_FjCPWq7dR1n_3uZhNjScjAWnNYo/s1600/10374_663480470333243_471565142_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="462" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg27yxYg0z3GHg-4zhaSknFKVcqmYO6WnNWhzG7HdoqZKTw_Zvh-9YTebCbeahHIEznIyfGslvrJzzkJubbxAKoan0b6PJ8eCjSB24xzRZW7M-Iv2b_FjCPWq7dR1n_3uZhNjScjAWnNYo/s640/10374_663480470333243_471565142_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXpPpzEU2er0YomADe9BiGqWv8Nwy6uAR0BRZdKlrBeatsR9zrw51G54sFcIPaHPik0ksAHxdl7H0HF00eKjLP9UekTbiOkeQ5BGsufoQFxZ-zYy5z-Ouk0KqfzVXys5iJXS8exXmmpdQ/s1600/23947_528421467172478_2138812304_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="386" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXpPpzEU2er0YomADe9BiGqWv8Nwy6uAR0BRZdKlrBeatsR9zrw51G54sFcIPaHPik0ksAHxdl7H0HF00eKjLP9UekTbiOkeQ5BGsufoQFxZ-zYy5z-Ouk0KqfzVXys5iJXS8exXmmpdQ/s640/23947_528421467172478_2138812304_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi98n7POV4ihgLdJAMpFTnPyqSXKz7CggfyePMFQSzig6DV_YY5V2FEAjP1SYW2f_1j35SZvBUPjlJzxgKvPQPJJJh2-NRlnbjILxqirTctgwg-rnybZYMTCGsyQb4wvPfeuOsuC0JH1NE/s1600/59418_536497019698256_1721867475_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="510" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi98n7POV4ihgLdJAMpFTnPyqSXKz7CggfyePMFQSzig6DV_YY5V2FEAjP1SYW2f_1j35SZvBUPjlJzxgKvPQPJJJh2-NRlnbjILxqirTctgwg-rnybZYMTCGsyQb4wvPfeuOsuC0JH1NE/s640/59418_536497019698256_1721867475_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUiJAoWbrwdCIrH62IKQ1LR-o1VMY45j5PQJYmAIT8cxhPvmvMcmPjACHb2e4oam5Is9d6pQ4Q39zrBVHkc_pd4DUnx14_vAIODIrx81mp17WkQ52iNzMYEznoXyD3YDUEOu9fwvECmts/s1600/189943_213506802116874_290329999_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUiJAoWbrwdCIrH62IKQ1LR-o1VMY45j5PQJYmAIT8cxhPvmvMcmPjACHb2e4oam5Is9d6pQ4Q39zrBVHkc_pd4DUnx14_vAIODIrx81mp17WkQ52iNzMYEznoXyD3YDUEOu9fwvECmts/s1600/189943_213506802116874_290329999_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnGWE-CXaXzylhQuH9DZ-Gj2UNNilrwOvgAZvGVXeqSO8361EWl99YnRmB0O9SzIc6dNw3tUnhd-RMz_p1_T5KpsW4p5DKjHArYvjGCxLA_AIKo2f-7ojMETc5f_FDf3BEKWnLJN_n9-A/s1600/206214_476628199018472_2031057478_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnGWE-CXaXzylhQuH9DZ-Gj2UNNilrwOvgAZvGVXeqSO8361EWl99YnRmB0O9SzIc6dNw3tUnhd-RMz_p1_T5KpsW4p5DKjHArYvjGCxLA_AIKo2f-7ojMETc5f_FDf3BEKWnLJN_n9-A/s1600/206214_476628199018472_2031057478_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA65DGJ4P19rHIHuswksX5Q3E41p7VEv85rBGTxtBT4j9IzEMR0yL0Mv_JkoPiux9sT9ViIa8WgFk4w4_dESNlOTJwvsg9R0G4xcZv7TRd6qgHTSJCro8gEASsEUjJKfenWiRHbiZPVxo/s1600/1469739_741672795847343_337411400_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA65DGJ4P19rHIHuswksX5Q3E41p7VEv85rBGTxtBT4j9IzEMR0yL0Mv_JkoPiux9sT9ViIa8WgFk4w4_dESNlOTJwvsg9R0G4xcZv7TRd6qgHTSJCro8gEASsEUjJKfenWiRHbiZPVxo/s640/1469739_741672795847343_337411400_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKIRg2boEu1clN34cnjCN850gvUnQW6qImhQNypzJIKWp621QnMp8VKgB_lzX3Feh0IF2r2JzLwELXdeY2i1rJmkfq8Jml5Q0rJxBWMkIeiAmDjaPGP9GvuvVbL6Ch5c1Raxp-uZ0dtPY/s1600/1470124_747534618594494_788969390_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKIRg2boEu1clN34cnjCN850gvUnQW6qImhQNypzJIKWp621QnMp8VKgB_lzX3Feh0IF2r2JzLwELXdeY2i1rJmkfq8Jml5Q0rJxBWMkIeiAmDjaPGP9GvuvVbL6Ch5c1Raxp-uZ0dtPY/s1600/1470124_747534618594494_788969390_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I pytanie do Was: czy ktoś z Was, gdzieś, kiedyś spotkał się z takimi obrazami? Chciałabym mieć tych Panów u siebie; wydrukowanych (bo w namalowanie nie mam co liczyć...) na płótnie mniej więcej takiej wielkości:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheHRIG6GIkNGkc2Fws07waAf5hVX19-9WEkdCINXFLigMartHiSNeaTXj7Fg7PNAdA_rAq4Q6zl5IXRI3xJ_0Kq1N94fq66r4sIqdecftQEiGX34E8mfM7sGDgpDxx2nrFBr_0LMOyhQ0/s1600/1383239_710569512291005_1171130951_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheHRIG6GIkNGkc2Fws07waAf5hVX19-9WEkdCINXFLigMartHiSNeaTXj7Fg7PNAdA_rAq4Q6zl5IXRI3xJ_0Kq1N94fq66r4sIqdecftQEiGX34E8mfM7sGDgpDxx2nrFBr_0LMOyhQ0/s640/1383239_710569512291005_1171130951_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Co do zaległej relacji z Hubertusa - ja PAMIĘTAM i ona będzie! ;) I to nie jedna bo całkiem przypadkowo... byłam na 3 :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Do przeczytania!</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-34447136870973980582013-10-17T12:12:00.003+02:002013-10-18T08:36:43.797+02:00Czas Hubertusów<div style="text-align: center;">
W dzisiejszych planach miałam napisanie kolejnego przydługiego posta z gatunku "światopogląd Agi" ale... ale się powstrzymałam. Temat "mięsny" (chciałam pisać o aktualnym skandalu z prosiaczkami w Makro)postanowiłam przesunąć na inny termin bo czas jakiś taki dla mnie teraz niestosowny i czasu jakby mniej niż potrzeba...</div>
<div style="text-align: center;">
Przede mną weekend pełen wrażeń do którego... przygotowuję się już dzisiaj. Czeka mnie NAJWAŻNIEJSZA impreza jeździecka w roku - impreza, której nie jestem w stanie ominąć choćby sam Barack Obama z małżonką mieliby mnie odwiedzić :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2RYpyS2vpcLXY2lBmeTvrtsUoHMZR3hpyhTnQoXhh9tb6C8piNXLzJBDLuGYwxqxynhER6i_MQVzUZs8J2DJcSNE1PXRu99vlQ3AQE-BtRojXGznuIeFr2D3SvpDi6lA1aTHwdpGdu10/s1600/hubertus2012.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2RYpyS2vpcLXY2lBmeTvrtsUoHMZR3hpyhTnQoXhh9tb6C8piNXLzJBDLuGYwxqxynhER6i_MQVzUZs8J2DJcSNE1PXRu99vlQ3AQE-BtRojXGznuIeFr2D3SvpDi6lA1aTHwdpGdu10/s640/hubertus2012.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Hubertus</span></b> - święto myśliwych i jeźdźców, obchodzone w różnych terminach października. Gwoździem programu każdego z nich jest "Pogoń za lisem". Lis oczywiście prawdziwy nie jest - jest nim jeździec znajdujący się na (najczęściej) szybkim i zwrotnym koniu, który lisią kitę przyczepioną ma do ramienia. Celem lisa jest ucieczka i maksymalne utrudnienie jeźdźcom zerwania kity, jeźdźcy "lisa" gonią i i tę chcą zerwać. Jeździec który wygra - w przyszłym roku sam przejmuje rolę lisa :)</div>
<div style="text-align: center;">
W międzyczasie odbywają się konkurencje dla dzieci, niektórzy wyjeźdżają na długie przejażdżki terenowe - w siodle bądź na bryczce. Po pogoni standardowo odbywa się hubertusowa biesiada która trwa... często do białego rana :))</div>
<div style="text-align: center;">
I jeszcze jedno - jeździec, który podczas imprezy spadnie z konia... stawia flaszkę ;) (nie dotyczy dzieci :P )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSokwymFl68IBIhXSxQqfApMGTSjdfXqDHB_s4A0_bGkFGnRv3XFZm4ZjvLw5BpNO9DONdlWvxRcWiOFDX5-illhY0N2gg4yBwA_WyhJMKEGHTyMuh9hyphenhyphenO_YhfiQ14ngk9MWtxWxrdAVU/s1600/hubertus2012+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSokwymFl68IBIhXSxQqfApMGTSjdfXqDHB_s4A0_bGkFGnRv3XFZm4ZjvLw5BpNO9DONdlWvxRcWiOFDX5-illhY0N2gg4yBwA_WyhJMKEGHTyMuh9hyphenhyphenO_YhfiQ14ngk9MWtxWxrdAVU/s640/hubertus2012+1.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ja w zeszłym roku glebę zaliczyłam - do tematu gonitwy zawsze podchodzę bardzo ambitnie! I przez swoją ambicję wysadziło mnie z siodła :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Co jeszcze ważne jest na tego typu imprezach? Hubertus jest świętem a więc obowiązuje odpowiedni strój. Zarówno koń jak i jeździec powinni się prezentować pięknie - obowiązuje strój elegancki czyli najczęściej jest to zestaw:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
frak, biała koszula, białe bryczesy, rękawiczki i kask. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Koń musi być "wymuskany" czyli wyczyszczony z wojskową precyzją ;) , rząd w bdb stanie i czysty, "wyjściowy" czaprak (to to, co znajduje się pod siodłem)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wśród jeźców zauważyć można wręcz rywalizację - która para prezentować się będzie najlepiej :) Ale temat mody wśród jeźdźców poruszę w innym terminie bo to temat chyba tak samo obszerny jak moda na ulicach ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mój zestaw już prawie gotowy - wszystko wyprane, wyprasowane i przygotowane do spakowania.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF_ALj21awYTtxMAp98bnmzIBIbrLLmUw2nEphb5oYS7NNwz0qHjEmykboYS6nvrWeDGCjIPl3gNMvaS81YLGDkkZI8FHKByr5q55DW-Aw3F1v9zkOgStPawEsjLxrI7EqmhncL769ULw/s1600/DSC00210.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF_ALj21awYTtxMAp98bnmzIBIbrLLmUw2nEphb5oYS7NNwz0qHjEmykboYS6nvrWeDGCjIPl3gNMvaS81YLGDkkZI8FHKByr5q55DW-Aw3F1v9zkOgStPawEsjLxrI7EqmhncL769ULw/s640/DSC00210.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKrGDD3S1Wp2bIwgyL9Fb4kEhH2QVFjPIrIcKtqv4szvZIQPRfy9lY9hPm-04hB6HBz1jO9XDId_BD9Qsv30Vyyy1vjI16usdQ3FxkU7GY2hm7zJejb9IUZhhRLuNIN1fo8Uj5Uns68wg/s1600/DSC00186.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKrGDD3S1Wp2bIwgyL9Fb4kEhH2QVFjPIrIcKtqv4szvZIQPRfy9lY9hPm-04hB6HBz1jO9XDId_BD9Qsv30Vyyy1vjI16usdQ3FxkU7GY2hm7zJejb9IUZhhRLuNIN1fo8Uj5Uns68wg/s640/DSC00186.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mój tegoroczny (zresztą coroczny) Hubertus odbywa się w okolicach Jeleniej Góry - Rybnicy. Jadę tam więc z podwójną ochotą - nie dość, że na TAKĄ imprezę to jeszcze na "swoje śmieci". Czekają mnie 2 dni spędzone wśród koni, masy znajomych, na super zabawie!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jeśli ktoś z Was ma możliwość i ochotę zobaczenia takiej imprezy na własne oczy - zapraszam! Będzie na co popatrzeć, zjeść dobre rzeczy przygotowane przez wiejskie gospodynie (gotują tak dobrze, że zawsze moje łakomstwo bierze górę nad zdrowym rozsądkiem) i dobrze się pobawić wśród koniarzy :) Dziećmi zajmie się animator z Teatru, dzieci jeżdżące będą mogły pokonać konno tor przeszkód.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Uk-0CWg2GxfZYuT0YcowpCSBk2_nMt0LKn8f5_jsSVcXyZ57w6SXvX8VKI2m9aMOmuvaKcfJq5qsMxYUYYMzj6N3Qzke3StaO7iLq2gnacaWOYEAPoY3GTaLHXnbmUwU18zpiyYwDng/s1600/hubertus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Uk-0CWg2GxfZYuT0YcowpCSBk2_nMt0LKn8f5_jsSVcXyZ57w6SXvX8VKI2m9aMOmuvaKcfJq5qsMxYUYYMzj6N3Qzke3StaO7iLq2gnacaWOYEAPoY3GTaLHXnbmUwU18zpiyYwDng/s640/hubertus.jpg" width="475" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ja tymczasem uciekam do domowych zajęć - postaram się jeszcze przed wyjazdem wrzucić przepis na pyszną zupę-krem :)</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-69082733784210077432013-10-09T19:04:00.003+02:002013-10-09T19:06:05.835+02:00Wielcy znawcy mody - nie wiem o co chodzi ale się wypowiem! II/III<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zastanawiam się czy w ostatnim okresie blogger odnotował rekordowy spadek czy może wzrost blogujących? (można to gdzieś sprawdzić?)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Z blogowego światka jak pisałam - odpadłam... Niezmiennie jednak moja babska natura kieruje mnie co rano na plotkarski portal z logiem salonowego psa ;)) Stronniczość portalu pozostawię bez komentarza bo ta dopadła już wszelkie media począwszy od gazet czy TV na stronach internetowych kończąc.<br />
Dziwnie jakoś od kilku miesięcy (z tendencją wzrostową) obserwuję istną nagonkę na nowych "celebrytów" z szaf i blogów wyjętych. Zaczęło się od Katarzyny i wyliczania jej horrendalnych zarobków za "nic nie robienie"- no bo przecież Polak zazdrość to w geny ma wpisane - żal tyłek ściska, bo "on pracuje i G**no ma a córeczka premiera G**no robi i ma wszystko". I ogólnie w Polsce co by się złego nie działo - To wszystko wina T*ska!!!<br />
Na temat polityki jednak wypowiadać się nie zamierzam ale podrążę trochę temat blogowych znawców od wszystkiego ;)<br />
<br />
Po nagłośnieniu wielkiego sukcesu blogowego Premierówny dało się zauważyć dość spory wzrost blogujących szafiarzy którzy kuszeni wspomnianymi (domniemanymi) ogromnymi profitami płynącymi z udzielania modowych rad - pojawili się jak grzyby po deszczu.<br />
<br />
<b><u>Standardowo w tym wypadku można podzielić ich na :</u></b><br />
<br />
-zapaleńców którym szybko przeszło,<br />
-wodorosty którym się nic nie udało i skonczyli szybciej niż zaczęli,<br />
- naiwnych którzy myśleli że są wybitni i nic nie wnosząc wzniosą się na piedestał<br />
- cudaków którzy są przekonani, że łączenie wszystkich kolorów naraz lub kompletowanie zestawów k(d)upy się nie trzymających jest COOL!<br />
=<br />
czyli "WIELCY ZNAWCY MODY"<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirZ4La40o59Ltwq2N9VyMBWg6D4ON5VuZdesHb7dvJ60qeZm3DGbHK8V8FPhw659p5eq-UDs1r2IET0Zuhn9XR-GwTJQqY6hUctP9PeJBRbaxSjOh44QGykECSu6AoLoKm23DFqhEd3NY/s1600/madonna1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirZ4La40o59Ltwq2N9VyMBWg6D4ON5VuZdesHb7dvJ60qeZm3DGbHK8V8FPhw659p5eq-UDs1r2IET0Zuhn9XR-GwTJQqY6hUctP9PeJBRbaxSjOh44QGykECSu6AoLoKm23DFqhEd3NY/s1600/madonna1.JPG" /></a></div>
<br />
-tych, którzy traktują to luźno, bez napinki i robią to bo lubią<br />
- jednostki - tysięczny odsetek osób wartych uwagi którym się udało, wnoszą coś ciekawego i można pokusić się o stwierdzenie że naprawdę się do tego nadają<br />
<br />
Ostatni i przedostatni dzisiaj mnie nie interesują. Skupię się na grupie naiwnych "Znawców", beztalenci i leni myślących że są wyjątkowi :P<br />
<br />
Początkowo nawet mi to nie przeszkadzało. Z nieukrywaną radością "ubolewałam" nad clownami lub "gwiazdami" nie potrafiącymi sklecić poprawnie jednego zdania karmiących nas opowieściami, że "karierę" rozpoczęli od szperów w ciuchlandzie, z wyrazami twarzy "nie skalanymi myślą żadną". Później były wypowiedzi "prawdziwych celebrytów", polskich "ikon mody" w składzie Horodyńska, Fijał czy Jacyków którzy to wypowiedzieli wojnę rozreklamowanym szafo-celebrytkom które niebezpiecznie rozpanoszyły się spychając ich samych z Wielkiej Polskiej Sceny Mody na której oni już swoje miejsca zagrzali.<br />
I o ile Horodyńska czy Fijał nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem mody, o tyle Jacyków (którego styl pt."przerobiłem spadochron na stylizację" bardzo mnie bawi) powiedział coś, co niestety i dało do myślenia i się (niestety) potwierdziło... Blogerki-celebrytki może i mają swój urok...o ile się nie odezwą - bo za wiele do powiedzenia nie mają. A o jakąkolwiek wiedzę w temacie Wielkiej Mody podejrzewać ich nie można.<br />
<br />
Często młode, czasami nawet ładne blogerki całkiem dobrze pełnią swoją rolę ozdóbek. Przez grono czytelniczek śledzone, przez reklamodawców uwielbiane przez większość społeczeństwa nie rozumiane i przez ważniejszych od siebie nienawidzone.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0MSM7WOlRKYC19hHRtPggvlYsuVDTYHLXW_nPHdF-MnmC8-pNTXKn84NghtdWv8b96I6cc0VNB9aWYE7UQ9ZMVBNoTzWX6XDhViLN4VtVQ-UMzQq20XioMMcaC61Jg02k3Pyw2nuj71s/s1600/Przechwytywanie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0MSM7WOlRKYC19hHRtPggvlYsuVDTYHLXW_nPHdF-MnmC8-pNTXKn84NghtdWv8b96I6cc0VNB9aWYE7UQ9ZMVBNoTzWX6XDhViLN4VtVQ-UMzQq20XioMMcaC61Jg02k3Pyw2nuj71s/s1600/Przechwytywanie.JPG" /></a></div>
Jakiś czas temu, przy okazji "Warsaw Fashion Weekend", pewien dziennikarz postanowił zrobić małą prowokację i zapytać ZNANYCH blogerów, "jutuberów, fotomodeli itd" o... NIEISTNIEJĄCYCH projektantów i wypowiedź "Co myślą" o ich (!!!) pokazach, pomysłach stylizacjach - które podczas imprezy zobaczyli (!!!). Co ciekawsze i bardziej bezczelne - padło pytanie o porównanie tegorocznych kolekcji z zeszłorocznymi.<br />
I tak dowiemy się, że np. kolekcje Karela Gotta (śpiewak) - idą w dobrym kierunku :P<br />
<br />
Na początku filmik ubawi nas do łez. Później przyjdzie refleksja... Bo poza niedorzecznym "pieprzeniem bzdur" przekonujemy się o znikomej inteligencji i braku podstawowej wiedzy ogólnej. O "parciu na szkło" nie wspominając bo, to co obejrzycie/już widziałyście to "żenująca żenada"...<br />
:<br />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=m-8cVO8-0Pw">Blogerzy i gwiazdy Youtube o modzie</a><br />
<br />
I sprawa niechęci do "blogerów czy youtuberów modowych" powoli nam się rozjaśnia - myśl przewodnia: "nie znam się ale się wypowiem". Kreujący siebie na wielkie gwiazdy naiwne nastolatki którzy uwierzyli w swoją wyjątkowość (jak mnie na taką imprezę zaprosili to MUSZĘ się liczyć - samoocena wzrasta o 10000%). I wygląda to to jak uciekinier teatru lalek, "wielki krytyk" który tak naprawdę wzbudza tylko i wyłącznie współczucie. Bo za kilka lat będzie mu tylko wstyd...<br />
<br />
I jedno czego żałuję w załączonym filmie to tego, że prowokacji nie poddano tych "czołowych" blogerek a wkręconym nie uświadomiono, że zrobili siebie idiotów...<br />
Chętnie posłuchałabym jak z pytań wybrnęłyby "GWIAZDY blogosfery" ;)))<br />
<br />
I jak tu się dziwić, że z blogujących "fashionistów" śmieje się coraz więcej ludzi...<br />
<br />
<br /></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-47101528191172592142013-10-08T20:53:00.001+02:002013-10-09T13:54:15.100+02:00Wywołana do tablicy - twórczy misz-masz cz. I/III<div style="text-align: center;">
Ze smętnym spojrzeniem i spuszczoną głową witam się "po czasie" ;) Zostałam wielokrotnie wywołana do tablicy - wielokrotnie też zgłaszałam swoje "nieprzygotowanie" żeby w końcu tu zajrzeć i naskrobać kilka zdań wyjaśnień...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Czasami jest tak, że w pewnym momencie od wszystkiego chce się mieć przerwę, czasami przychodzi "zmęczenie materiału" lub po prostu nie ma się ochoty pisać o NICZYM żeby tylko napisać cokolwiek. I chyba w moim wypadku ostatnimi czasy mogłam zaznaczyć wszystkie powyższe. No, może jeszcze brak czasu ale to jest banalne, oklepane i przereklamowane bo w końcu sama wyznaję zasadę, że czas znajdzie sie zawsze trzeba tylko chcieć i umieć się zorganizować. Uważam jednak, że pisanie o pierdołach dla samego pisania bądź zasypywanie Was kilometrami informacji na temat jeździectwa, sprzętu, naturalnych metod szkolenia koni bądź o bezsensownie-bezpodstawnej zachciance zakupu kolejnego siodła mija się z celem. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Są rzeczy które pasjonują nas - niekoniecznie będące interesującymi dla innych. To zupełnie ta sama historia jak poruszany kiedyś przeze mnie temat zasypywania portali społecznościowych tysiącami zdjęć swoich dzieci - autorzy są zachwyceni, rodzina autorów również, dziecko nieświadome a oglądający (nie posiadający dzieci) rzygają tęczą... Dlatego na początek, dla rozluźnienia: konik dla miłośnika zwierząt który nie zachwyci się dzieckiem i dziecko którym zachwyci się większość Pań mających/chcących dziecko zupełnie nie zauważających konika (bądź myślących, że to pluszowa maskotka - gwoli ścisłości - to ŻYWY konik)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEuDw-ngg0QP4uUna5moqMhW3mrIFlftmGsJfWDcoU9Fur25dEpfg2nhLno7bv8QGFi7fsMRa1aYhNsLgQ3ZGVQljOJGlSuPmiPT1ZxD8ykJI40PkKnsS6F4jxkhQUDWkWTCMVIdQiJRg/s1600/falabella.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEuDw-ngg0QP4uUna5moqMhW3mrIFlftmGsJfWDcoU9Fur25dEpfg2nhLno7bv8QGFi7fsMRa1aYhNsLgQ3ZGVQljOJGlSuPmiPT1ZxD8ykJI40PkKnsS6F4jxkhQUDWkWTCMVIdQiJRg/s1600/falabella.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mój wpis na ten temat pewnego słonecznego dnia wywołał taką burzę, że kilka "dzieciatych" koleżanek przestało chcieć mieć taką koleżankę jak ja wśród swoich koleżanek :P Domyślam się, że poczuły się winne skoro tak bardzo personalnie wzięły "luźny, fejsbukowy" wpis do siebie... Ale nie ważne, nie o tym chciałam pisać; jeden lubi oglądać słodkie dzieci, drugi smażyć kotlety a trzeci dłubać w nosie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A jak jest naprawdę? Naprawdę mój czas jest dość mocno zapełniony - budowa naszego domu zbliża się do końca (wybieramy baterie do łazienki, kafeleczki, pierdółeczki), zmagam się z własnym mieszkaniem w Jeleniej Górze, godzinami przesiaduję w stajni, rozpaczam nad rozpoczęciem roku Akademickiego, a co za tym idzie - zawisłą wizją pisania pracy magisterkiej i planuję weekendowy wysyp Hubertusów ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mówiąc szczerze opadł też mój zapał do nachalnego odwiedzania Rossmana, Natury etc. (nie mam już tak blisko :P), do Biedronki chodzi Jacek więc zakupowy szał omija mnie szerokim łukiem. Niestety to wcale nie odbija sie z korzyścią na moim portfelu (popadam ze skrajności w skrajność). Wyszłam z obiegu do tego stopnia, że miałam problem z podstawowym zamówieniem do-włosowym (internetowym oczywiście) i zamawiałam "na czuja" - zamówienie więc ocenicie wkrótce Wy ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Następne w kolejce są blogowe medialno/społeczne uprzedzenia do blogerów nie grzeszących inteligencją i informacje, które spadają na człowieka jak grom z jasnego nieba...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wątki jednak rozwinę w kolejnych postach - jako, że nie było mnie długo a do powiedzenia mam sporo - postanowiłam podzielić swoją wypowiedź na 3 części :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na dziś koniec cz. I.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
OBIECUJĘ, że cz. II nastąpi szybko i już nagle nie zniknę bez zapowiedzi. Blog będzie funkcjonował.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A ja dziękuję wszystkim niecierpliwym za wytrwałość :) Bardzo się cieszę, że nawet w chwilach stagnacji ja na Was mogę liczyć :))</div>
<br />Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-35660851343275048152013-09-03T17:12:00.000+02:002013-10-17T10:08:33.555+02:00Powrót do korzeni<div style="text-align: center;">
Jestem - cała, zdrowa i wcale o Was nie zapomniałam :P W związku z frustracją związaną z miejscem zamieszkania po prostu przez ostatnie tygodnie szukałam "sensu życia" - przebywanie z dala od "moich" miejsc, znajomych i pasji dobrze na mnie nie wpływało dlatego jedyną receptą było znalezienie sobie "czegoś" co wprawiać mnie będzie w dobry nastrój :) Budowa domu skutecznie pozbawiła mnie złudzeń o wakacjach - zresztą moja wizja "wakacji idealnych" bardzo mocno odbiega od fascynacji palmami, złotym piaskiem, turkusowym morzem i słodkim lenistwem - jestem typem człowieka, który musi działać żeby dobrze się czuć :)</div>
<div style="text-align: center;">
I tak najpierw szukałam "psiej szkoły" która spełniałaby moje oczekiwania (nie znalazłam) żeby wrócić do tego, do czego wracałam ZAWSZE z maniakalnym wręcz głodem i poczuciem że podczas przerwy za dużo straciłam - do koni!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmow3-1Fc5DjzIEC4R3Akb-PhpGhxvvIw0QlbXrBY0uXh6BSr9tpjdjiA-mt6joAwUF1RFqkBwtfn0WPmM1uzcymoMOd2EiLBm74EOLGlwwY15nRxrT3bgfhuR06veC1QYthyphenhyphenR_LVHagQ/s1600/magda2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmow3-1Fc5DjzIEC4R3Akb-PhpGhxvvIw0QlbXrBY0uXh6BSr9tpjdjiA-mt6joAwUF1RFqkBwtfn0WPmM1uzcymoMOd2EiLBm74EOLGlwwY15nRxrT3bgfhuR06veC1QYthyphenhyphenR_LVHagQ/s640/magda2.jpg" width="438" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Kilka weekendów pod rząd spędziłam jeżdżąc na końskie zawody - zaliczyłam Zawody Ujeżdżeniowe w Rybnicy pod Jelenią Górą, WKKW (cross) w Racocie i skoki przez przeszkody w Siedlnicy pod Wschową. Pozytywnie zmotywowana zaczęłam poszukiwania sympatycznego ośrodka jeździeckiego i ... go znalazłam. Jak nietrudno się domyśleć przepadłam całkowicie - stąd moja nieobecność.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nie uraczę więc Was ani arcyciekawą recenzją ani spektakularną stylizacją - dzisiejszy post jest "dla wybranych" czyli miłośników końskich sportów :)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Miejscem nr 1 na mapie miejsc do których zawsze będę wracać jest Jelenia Góra a dokładniej - Stajnia Rybnica. Miejsce w którym czuję się "jak u siebie"; w którym zawsze przywita się mnie z uśmiechem na twarzy a pożegna słowami "kiedy znowu przyjedziesz?, gdzie zawsze spędzę kilka godzin więcej niż zamierzałam i zawsze się gdzieś spóźnię bo tam tracę kompletnie poczucie czasu i rzeczywistości... Chyba żadna większa impreza beze mnie się tam jeszcze nie odbyła - na zawody czy Hubertusy przyjadę z drugiego końca Polski! I raczej szybko stamtąd nie pojadę - większość imprez trwa do późnych godzin nocnych, zawsze z atrakcjami ;)) Tym razem po zawodach bawiliśmy się przy muzyce... ukraińskiego zespołu muzycznego (który znalazł się przypadkowo i ulokował na starej przyczepie od ciągnika), który z fenomenalnym akcentem uraczył nas nawet rodzimymi, patriotycznymi "Sokołami" :D </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5iXOyc8fXKG7O7wQ7NulZuDKCDKdLU5OKlGgQO1Sa2OJm8sA8nShlzrjEwX1uliYgutdH6XdmPH3gHGt3dfeogbCTERZEb_zii8GWrPx3kT97j5Ib6wW8um6otQJUzZL_8xIwdtssrP0/s1600/DSC08865.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5iXOyc8fXKG7O7wQ7NulZuDKCDKdLU5OKlGgQO1Sa2OJm8sA8nShlzrjEwX1uliYgutdH6XdmPH3gHGt3dfeogbCTERZEb_zii8GWrPx3kT97j5Ib6wW8um6otQJUzZL_8xIwdtssrP0/s1600/DSC08865.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dzięki "czujności" jednej z Was (dziękuję za info!) odwiedziłam również Racot gdzie miały miejsce Mistrzostwa Wielkopolski w WKKW. Niestety gościłam tam jedynie na crossie (przeszkody terenowe) - Jacka auto postanowiło się złośliwie zepsuć więc oczywiście ja w imię "słuszności wyższej wartości" zostałam pozbawiona swojego dyliżansu i swobody podróżowania gdzie chcę, kiedy chcę i ile chcę :////</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
(Jacek zdecydowanie nie podziela mojej fascynacji jeździectwem więc na wszystkie tego typu imprezy jeżdżę ze znajomymi. On w tym czasie organizuje sobie czas według własnego uznania a to uznanie tym razem zabierało mój samochód z nim do pracy ;) ) Dlatego z 3-dniowej imprezy został mi jeden dzień...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBKPbB_RjMNFy-ZuZjAIx0-b0Ty7ISiBslmz-QEEp6ZBtdW8FC6yxlC48ssbWVe0w9uDbyV8xTzwjbPDE7G3UB6QyEJy7tp5shoovZXgZCtMJAfrdD7Kv_6KlSf3X1LoDOysKQ091nVmg/s1600/DSC09117.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBKPbB_RjMNFy-ZuZjAIx0-b0Ty7ISiBslmz-QEEp6ZBtdW8FC6yxlC48ssbWVe0w9uDbyV8xTzwjbPDE7G3UB6QyEJy7tp5shoovZXgZCtMJAfrdD7Kv_6KlSf3X1LoDOysKQ091nVmg/s1600/DSC09117.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjjFjEh5vbYQwyMN5bDhnaDJXzj6AQY6BPf0Q4neaW3albWxWJ7qCPpfvtgtMfBND6c5zcvpMgQxANYMVFBkzZisutH1mloVJaUpAAHyVBjBB6kSTOKt0HgojQuzLeK9Ce_4LP8iL_v1Q/s1600/DSC09132.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjjFjEh5vbYQwyMN5bDhnaDJXzj6AQY6BPf0Q4neaW3albWxWJ7qCPpfvtgtMfBND6c5zcvpMgQxANYMVFBkzZisutH1mloVJaUpAAHyVBjBB6kSTOKt0HgojQuzLeK9Ce_4LP8iL_v1Q/s640/DSC09132.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pogoda za każdym razem nam dopisywała co skutkowało... późnymi powrotami :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfj0uQ78pwIWRNyxdBL3n11wTt1m6fHY08cCbmUk9_eDITnGckmMjfxkSuHvrbNl5iCLq1Gd2YDrRJ1VDihv3QUumH3BuQ18ubczaFCNNt7n_UXGEO7A6pY0lNtJXq8onGaFucWf8ubDk/s1600/DSC09137.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfj0uQ78pwIWRNyxdBL3n11wTt1m6fHY08cCbmUk9_eDITnGckmMjfxkSuHvrbNl5iCLq1Gd2YDrRJ1VDihv3QUumH3BuQ18ubczaFCNNt7n_UXGEO7A6pY0lNtJXq8onGaFucWf8ubDk/s1600/DSC09137.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Siedlnica - miejsce, gdzie bardzo we mnie wierzą i ja też bardzo wierzę, że kiedyś jakaś siła skłoni mnie do wystartowania w zawodach skokowych - choćby klasy L :P Dotychczas dyscypliną "przewodnią" było (i nadal jest) dla mnie Ujeżdżenie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhflC8Wi4LyoKHHv9nRABNBrMhCHuWxskRVDH0Aar4hd-o275p3ZQ4DZdpaFTIisbFrGqpo01RNIlAtRkR-1_eMuC-PFl6vbfl2uI6O4__GRf9huyq_DtwlFVEqJe3Cx9bsCzL7IXpfytc/s1600/DSC09295.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhflC8Wi4LyoKHHv9nRABNBrMhCHuWxskRVDH0Aar4hd-o275p3ZQ4DZdpaFTIisbFrGqpo01RNIlAtRkR-1_eMuC-PFl6vbfl2uI6O4__GRf9huyq_DtwlFVEqJe3Cx9bsCzL7IXpfytc/s1600/DSC09295.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nie poddaję się więc i ostro klepię tyłek po przeszkodach. Po ostatniej parabolicznej glebie jednak odezwał się u mnie zdrowy rozsądek i... nakazał nabyć wszelkie możliwe "zapobiegacze" kontuzji w składzie: sportowy atestowany kask, (pancerna) kamizelka jeździecka i jakieś magiczno-elastyczne strzemiona które podobno zminimalizują obciążenie moich stawów (dokucza mi kolano). Uzbrojona po zęby jeżdżę więc na treningi (szczęśliwie do stajni mam jakieś 5-6 km), poznałam baaardzo fajną właścicielkę i mam nadzieję, że będzie to miejsce do którego będę wracać często . I jak na razie przestałam narzekać - na miasto i zbyt małe mieszkanie ;)))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0m4dDgAZ83T_sgKHDjzThi3bCx5ZtNm2c0ID1c2iRoO2KXViyso4yXHETJ9Rkot1vRi_KhnMuVzuHJxSRbHTLl4bkaR7hiVAQwHkyaxBtaY1VGhYamgWG7Tk2Q_FOuIHveGaNK6_OhxE/s1600/DSC09303.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0m4dDgAZ83T_sgKHDjzThi3bCx5ZtNm2c0ID1c2iRoO2KXViyso4yXHETJ9Rkot1vRi_KhnMuVzuHJxSRbHTLl4bkaR7hiVAQwHkyaxBtaY1VGhYamgWG7Tk2Q_FOuIHveGaNK6_OhxE/s640/DSC09303.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Myślę więc, że zajęcie które kochamy jest lekiem na całe zło ;)) Pozwala nam się rozerwać, nacieszyć chwilą, zmęczyć i nie dać czasu na bezmyślne katowane samej siebie pt. "jak bardzo mi źle". Stawiajmy sobie cele, róbmy co kochamy a frustracje skutecznie wypoćmy :)))<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://img.youtube.com/vi/IcrbM1l_BoI/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://youtube.googleapis.com/v/IcrbM1l_BoI&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://youtube.googleapis.com/v/IcrbM1l_BoI&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br /></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-89647763199723832032013-08-16T11:03:00.002+02:002013-08-16T11:03:41.189+02:00Ikony XX wieku - Helena Rubinstein i Max Factor<div style="text-align: center;">
Dwa nazwiska, dwie historie, jeden cel i wielki sukces. Dwie ostatnio dosłownie pożarte przeze mnie biografie ludzi, którzy stali się twórcami i historią współczesnej kosmetologii i makijażu. Łączyło ich wiele, znali się osobiście, żyli w tym samym kraju, zaczynali z niczym i oboje byli... polskimi Żydami. A co za tym idzie - ludźmi pracy z niesamowitą żyłką do interesów, olbrzymią wiedzą i niezawodną intuicją.</div>
<div style="text-align: center;">
Helena Rubinstein i Max Factor</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu3rWKGT3eo4_CmgXHfEchqxzG68ztP6MkHnqmqRCyWp1WJYalHSfXRt00hThIXCck4FQdVuXCv0K3qMLy3nYtsegKKflabY-FiNboa0_5niEcmHga-4ycdOrbR_28CpdYuXzar5v3xBo/s1600/ksi%C4%85%C5%BCki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu3rWKGT3eo4_CmgXHfEchqxzG68ztP6MkHnqmqRCyWp1WJYalHSfXRt00hThIXCck4FQdVuXCv0K3qMLy3nYtsegKKflabY-FiNboa0_5niEcmHga-4ycdOrbR_28CpdYuXzar5v3xBo/s1600/ksi%C4%85%C5%BCki.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Moim zdaniem biografie, które dla każdej osoby interesującej się kosmetyką i modą powinny zajmować zaszczytne miejsce na półce z książkami - lub chociaż zostać przeczytane.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><u><span style="font-size: x-large;">Michele Fitoussi </span></u></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><u><span style="font-size: x-large;">"HELENA RUBINSTEIN. KOBIETA KTÓRA WYMYŚLIŁA PIĘKNO"</span></u></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dla mnie zdecydowanie ikona nr 1 - kobieta, która (wydawałoby się) skazana została do życia jako szablonowa Pani Domu z gromadą dzieci wokół, urodzona w Krakowie (dokładniej w Kazimierzu), ciemnowłosa Żydówka o wzroście 147 cm, mająca siedem sióstr (z 15 rodzeństwa w rodzinie Rubinstein przeżyło 8 córek) i niebywałą odwagę. W wieku 24 lat (twierdząc, że ma 20) wsiada na statek płynący do Australii mając ze sobą walizkę i 12 słoiczków kremu Valaze w które zaopatrzyła ją jej matka - wyrusza "na podbój świata".</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tak zaczyna się historia drobnej dziewczyny, która dzięki "siódmemu zmysłowi", inteligencji i wrodzonej przedsiębiorczości pnie się wysoko "tworząc piękno". Wybija się dzięki odtworzeniu tajemniczego kremu, na którego punkcie kobiety szaleją, dokształca, tworzy kolejne produkty, jest marketingowym geniuszem, Tworzy markę "Helena Rubinstein". Kobieta o niebywale silnym charakterze, niekoniecznie spełniona w życiu prywatnym, ogromna miłośniczka mody, wielkich kreatorów (Dior, Chanel, Yves Saint Laurent, E.Molyneux, Poiret, Balenciaga) i sztuki (Picasso, Dali, Chiroco, Sutherland których znała osobiście często się z nimi przyjaźniąc).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kobieta bardzo władcza, często skąpa (ale potrafiąca ostro zaszaleć na zakupach), w końcu podbija Amerykę i wiecznie walczy o 1 miejsce w szeregu z największą swoją (znienawidzoną zresztą) konkurentką Elizabeth Arden... Twórczyni płynnego tuszu do rzęs w buteleczce z grzebykiem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyI1b8r9HwDsFbZfiBPyVzqwuN1h4izTOnnbVFFT3v3csxjbR2nlqKb79x6F3YtrJASPi8bTdl9im7BiBGfl_ramMQOha4vdV3b44FdEUTuP_BOUhhNs5zVztGhrOUYxPyDrb6BvcNjR0/s1600/DSC08750.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyI1b8r9HwDsFbZfiBPyVzqwuN1h4izTOnnbVFFT3v3csxjbR2nlqKb79x6F3YtrJASPi8bTdl9im7BiBGfl_ramMQOha4vdV3b44FdEUTuP_BOUhhNs5zVztGhrOUYxPyDrb6BvcNjR0/s640/DSC08750.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Postać NIESAMOWITA! Do książki podchodziłam dwa razy zupełnie za drugim razem nie rozumiejąc jak mogłam tak ciekawą i barwną postać zamienić na... Greya (mniej więcej w 1/3 czytania o Helenie przyszły 2 części Greya - byłam tym faktem tak rozkojarzona, że uznałam, iż z korzyścią dla książki będzie jeśli ją przerwę i wrócę - z pewnością bardziej skupiona). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Sama książka ma 335 stron - druk jest jednak bardzo zwarty, czcionka mała i z pewnością nie da się jej "łyknąć" w jeden wieczór. Znajdziemy masę informacji praktycznie z każdego okresu życia Madame po kolei, ze szczegółami. Poznamy Helenę jako wieczną kłamczuchę (zawsze ubarwiała i do końca życia ukrywała swój wiek - a zmarła grubo po 90 tce), poobserwujemy jej wędrówkę, miłostki, receptury i drogę do sławy, jej wielkich znajomych, konkurentów i znanych krawców - po prostu kawał historii napisanej wnikliwie w ciekawy sposób. Przy okazji dowiemy się co nieco o Estee Lauder, nielubianym twórcy Revlon'u, Avonu, Maxie Factorze czy Maybelline itp.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Więcej nie zdradzę - z pewnością jest to książka warta polecenia - od wielu lat NAJLEPSZA KSIĄŻKA jaką przeczytałam, w cieniu kładąca nawet tą o Annie Wintour...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
..................................................</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><u><span style="font-size: x-large;">Fred E. Basten </span></u></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><u><span style="font-size: x-large;">"MAX FACTOR Człowiek który dał kobiecie nową twarz"</span></u></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Maksymilian Faktorowicz - Polski Żyd urodzony w Łodzi, przez celnika na statku przemianowany na Maxa Factora (biedak nie zrozumiał). Żyjący w pewnym okresie obok Heleny będąc pośrednio jej konkurentem (chociaż działał głównie w branży kinowej). Tak samo jak ona rusza na podbój Ameryki (uciekając wraz z rodziną z Rosji - w wieku kilkunastu lat był "charakteryzatorem rodziny carskiej). Już na samym początku zostaje okradziony przez kolegę, rozpoczyna działalność najpierw od fryzjerstwa, szycia peruk, tresek i tupecików. Od początku współpracuje z ludźmi kina, będąc zawsze numerem jeden w dziedzinie filmowej charakteryzacji. Wyjście "do ludzi" nie związanch z kinem jest więc tylko kwestią czasu; tworzy pierwsze podkłady, trwałe, naturalne pudry (Pan Cake), kolory dobrane do urody (Color Harmony), supertrwałe, nawilżające szminki będące w okresie wojny niejako talizmanem kobiet (podobnie wykorzystuje to HR)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLX9B_hMxDJHfiXzE4GwzAlqVq0vaVCAbzFKtyh7evw_1qtVpSoK5z7LCOYkIQ17PF4ZLRIyzq8NQdXA9X3I6ReeXE-7oY5HF-cJy3wazI6RSufBKjKMHrP5zY6t1XWtaAvsGFzXPKxog/s1600/DSC08753.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLX9B_hMxDJHfiXzE4GwzAlqVq0vaVCAbzFKtyh7evw_1qtVpSoK5z7LCOYkIQ17PF4ZLRIyzq8NQdXA9X3I6ReeXE-7oY5HF-cJy3wazI6RSufBKjKMHrP5zY6t1XWtaAvsGFzXPKxog/s640/DSC08753.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Książka ciekawa aczkolwiek w porównaniu z biografią H.Rubinstein uboga w arcyciekawe wątki życia prywatnego (trochę się zawiodłam) i sporo krótsza. Nie znajdziemy tutaj również żadnych dokładnych informacji o używanych składnikach. Poznamy za to rozwój kina i charakteryzacji w tym okresie, aktorów najpierw niemego, później czarno-białego a na końcu kolorowego kina, obejrzymy zdjęcia z tamtych czasów. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Interes tak jak i u Rubinstein jest rodzinny - w firmie pracują synowie oraz później kolejne pokolenia. Biografia jest ciekawa, treściwa - spokojnie przeczytamy ją szybko i przyjemnie w maksymalnie 2 wieczory ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB03rnfcwZvdPbEsRXyXjL48mDpags7YxlEYiqzcGVcC2OprHNjK_PFO_eTp7vv7D7VW9cauIQUhUYPVMstdUWeakDosWdaTohHl86QwsAjr84do_pxB2S8dUhBQhdlFUQXpBa2s4dCF0/s1600/DSC08756.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB03rnfcwZvdPbEsRXyXjL48mDpags7YxlEYiqzcGVcC2OprHNjK_PFO_eTp7vv7D7VW9cauIQUhUYPVMstdUWeakDosWdaTohHl86QwsAjr84do_pxB2S8dUhBQhdlFUQXpBa2s4dCF0/s1600/DSC08756.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Obie książki szczerze polecam - biografie ostatnio pochłaniają mnie bez reszty... Przedwczoraj skończyłam "Sacrum Profanum" Nergala, dzisiaj skończę "Lolitę" Nobokova (tak w ramach odskoczni) i zabieram się za Jacqueline Kennedy. I... kończą mi się nieprzeczytane pozycje na półce :(</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mam na oku już więc Diora, Chanel, Audrey Hepburn, Elizabeth Arden.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
........................................</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z upiorem maniaka szukam CZEGOKOLWIEK o Wojciechu Inglocie, Estee Lauder (naprawdę miała na imię Esther!), Charles'ie Revson'ie czy Davidzie H. McConnell'u.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Gdybyście cokolwiek na temat jakiś publikacji książkowych z nimi związanych wiedziały - bardzo proszę o info :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Chętnie poznam też Wasze ulubione typy - czyja biografia/książka wywarła na Was największe wrażenie?</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-55031430748400484622013-08-14T11:29:00.000+02:002013-08-14T11:29:44.327+02:00Sposób na sterty ciuchów + czystki<div style="text-align: center;">
Houston, mamy problem - masę ciuchów, mało miejsca, mało szaf i wieczne nerwy. Ciuchy w pudełkach, które wiecznie są pogniecione, nie do końca pamiętamy co mamy a każda wizja wyjścia kończy się i tak stwierdzeniem "nie mam się w co ubrać"...</div>
<div style="text-align: center;">
Taki właśnie problem dotyczył mnie... Mieszkanie wynajęte, skandalicznie małe i niepojemne... Część rzeczy koczuje u mojej mamy, reszta tłocząca się w pojemnikach lub w niewielkiej szafie do którejś jakimś cudem udało mi się wcisnąć niż ona sama jest w stanie pomieścić (impossible!). Efekt ciągle ten sam - wszystko wyglądające jak "psu w gardła wyjęte). Musiałam znaleźć coś wygodnego, zajmującego mało miejsca, pojemnego i trwałego (coby mi wszystko nie runęło).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJxE4ACMcvYhoblB4T7jCoGM6ZP7qfFbd8zG784AvGPXrcVPjSY7rJqc7d1VbXSXhUN0SfkHyBMIFqKsOZ-Bku-Da7eAX0NJnvHqDVE-3H32HIRlvVO7s1zimD4Cb6R3bTqvei62KBC5o/s1600/garderoba.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJxE4ACMcvYhoblB4T7jCoGM6ZP7qfFbd8zG784AvGPXrcVPjSY7rJqc7d1VbXSXhUN0SfkHyBMIFqKsOZ-Bku-Da7eAX0NJnvHqDVE-3H32HIRlvVO7s1zimD4Cb6R3bTqvei62KBC5o/s1600/garderoba.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I jest - wpadłam na pomysł kupienia wieszaka/stojaka sklepowego - systemu rur na którym wszystko logicznie rozwiesimy (zakładając, że mamy wystarczającą ilość wieszaków)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ze względu na ograniczoną powierzchnię w sypialni ja mogłam pozwolić sobie jedynie na podwójny stojak o długości 1,5 metra - co daje nam łącznie około 3 metry drążka!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2RWNs0wfy5U3CPXx25glVtA2y86WfRWxySayajPNSpFOjYI2cMLfJ10-Dpu4_vsxaYC_Xi7Hpc-eL67CUEkSgLT1gGxixCBy6KkL7JT4alGGZYB_GWnRR0OY44tajfa5Bc1Sa44wR60g/s1600/gardero.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2RWNs0wfy5U3CPXx25glVtA2y86WfRWxySayajPNSpFOjYI2cMLfJ10-Dpu4_vsxaYC_Xi7Hpc-eL67CUEkSgLT1gGxixCBy6KkL7JT4alGGZYB_GWnRR0OY44tajfa5Bc1Sa44wR60g/s1600/gardero.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W ofertach firm sprzedających wyposażenia sklepów znajdziemy takich całą masę, wszelkiego rodzaju. Stojące, przykręcane do ściany, różnych długości i wysokości, pojedyncze, podwójne, na kółkach, wolnostojące, czego dusza zapragnie. System opiera się na rurkach i łącznikach które możemy dowolnie konfigurować i złożyć bez żadnych problemów samodzielnie. System nada się również do garderoby (ja zamierzam właśnie takie cóś przykręcane do ściany zamontować u siebie)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
To bardzo wygodna, trwała konstrukcja a co najważniejsze, stosunkowo tania (nieporównywalnie z zabudowaną szafą!). Mój wieszak z wysyłką kosztował około 110 zł.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkOQTWN6lvoBK5o5Z4imwYP8Mm7VJRdmVK9Oz5O53qEjHdcFRrTbePHo_fztczKwtkN-G6fjbjONTv0Ej7Ua49wiiu__ukuJt03Im9JjVQiKIpHrW-93eD2Qtdy-dtb5rPri9A7bB1I5g/s1600/gardero1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkOQTWN6lvoBK5o5Z4imwYP8Mm7VJRdmVK9Oz5O53qEjHdcFRrTbePHo_fztczKwtkN-G6fjbjONTv0Ej7Ua49wiiu__ukuJt03Im9JjVQiKIpHrW-93eD2Qtdy-dtb5rPri9A7bB1I5g/s1600/gardero1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I póki co - mój problem się zmniejszył i pozwolił na "w miarę godne" warunki dla ciuchów podręcznych. Problemem jest jednak ilość wieszaków których stale mi brakuje, pomimo dokupowania ich w hurtowych ilościach - po 50 lub 100 sztuk :P. Mam nadzieję, że doczekam kiedyś dnia kiedy WSZYSTKIE moje rzeczy będą wisieć POJEDYNCZO na wieszakach :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
.........................................................................................</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na koniec małe czystki w szafie. Postanowiłam pożegnać się z nietrafionymi,niepasującymi parami butów - różowymi, zdobionymi Conversami (rozmiar 40) oraz skórzanymi botkami Aldo w rozmiarze 38 (buuu... :( )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBs6C0d3AjSSG4R6IghqCEbseT5ON8RI8XGmlUyol__jY67jAEAJVKkl92Wfzhyphenhyphen0PQ3UJOw_9nbJQvqvOGFHVz3JLUAv1NGiZqfFO4dENP2bI6z4HhJdlHsuPNC1LgySM_ormOmWPAWiI/s1600/Logo_OpenFoto-0954.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBs6C0d3AjSSG4R6IghqCEbseT5ON8RI8XGmlUyol__jY67jAEAJVKkl92Wfzhyphenhyphen0PQ3UJOw_9nbJQvqvOGFHVz3JLUAv1NGiZqfFO4dENP2bI6z4HhJdlHsuPNC1LgySM_ormOmWPAWiI/s1600/Logo_OpenFoto-0954.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrvVjxXKpNJtInQvnhyphenhyphenpGHiIBtJsk-Bx64n7vq7IUiLgsKEtRTap58VKez4ChJHwAo2Jb3C95olda0tvuRZkUpuXeDdqnMyP2X6cjq4k2SeS7S-Hvq17cdsh7o3b2ZG7VyG4LC23ZIegs/s1600/DSC08762.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrvVjxXKpNJtInQvnhyphenhyphenpGHiIBtJsk-Bx64n7vq7IUiLgsKEtRTap58VKez4ChJHwAo2Jb3C95olda0tvuRZkUpuXeDdqnMyP2X6cjq4k2SeS7S-Hvq17cdsh7o3b2ZG7VyG4LC23ZIegs/s640/DSC08762.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Sprzedam również ostatnio przeczytaną trylogię 50 Twarzy Greya</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgseJbzXHh5AZedK1zNK2xyzDefCFze5Ehwcg2wssOx6Vrrlso_QhjhpXRZCu53ZvkVQKNOwtz9BjezIVsY1gEzqmoDRbbd5JR-LO-o4JpVeD3svJpcWkPODckYwUsjVntTrmUa8DAxlmc/s1600/garder1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgseJbzXHh5AZedK1zNK2xyzDefCFze5Ehwcg2wssOx6Vrrlso_QhjhpXRZCu53ZvkVQKNOwtz9BjezIVsY1gEzqmoDRbbd5JR-LO-o4JpVeD3svJpcWkPODckYwUsjVntTrmUa8DAxlmc/s640/garder1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Więcej dokładnych zdjęć na blogu nr 2 - <a href="http://szafanawydaniu.blogspot.com/">http://szafanawydaniu.blogspot.com/</a>.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pytania kierować na mail: worldbyaga@wp.pl</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-20913076678661445292013-08-11T15:23:00.000+02:002013-08-11T15:39:15.671+02:00Niegościnnie po leszczyńsku... <br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17px;"><i><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">"Gościnność" po leszczyńsku:</span></i></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17px;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17px;"><i><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Do 23.00 wchodzisz do klubu za darmo ale już z niego nie wyjdziesz. Tzn. wyjdziesz, ale jak za minute wrócisz to musisz zapłacić za bilet bo pieczątki nie masz*. W toalecie zbierzesz joby od jakiejś dziuni, bo drzwi za sobą nie zamykasz - "do obory weszłaś!?". A jak na 5 minut odejdziesz od stolika zostawiając butelkę wódki - to ci ją ukradną..."</span></i></span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17px;"><i><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></i></span>
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17px;"><i><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">* pomimo tego, że od półtorej godziny tam jesteś i masz zarezerwowany stolik na swoje nazwisko.</span></i></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 17px;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0d9nxOYUNm-RprJWHN3nkrRTig1gnsj-r6Y8oIBdld-SM1NMsJcn6SOpiBi3gbVNa1adLm5Iu18OqbzML-9707ZagrbJXQMfwShehsWYRto0izthCPmvRh1m1DGAQTanvhuZNQ271xxg/s1600/395822_10151219543595472_1259250087_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0d9nxOYUNm-RprJWHN3nkrRTig1gnsj-r6Y8oIBdld-SM1NMsJcn6SOpiBi3gbVNa1adLm5Iu18OqbzML-9707ZagrbJXQMfwShehsWYRto0izthCPmvRh1m1DGAQTanvhuZNQ271xxg/s640/395822_10151219543595472_1259250087_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Takim własnie wpisem na facebooku rozpoczęłam dzisiejszy dzień - oburzona imprezowymi doświadczeniami dnia poprzedniego. </span></span><br />
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Wczorajszej imprezy z pewnością nie mogę zaliczyć do najbardziej udanych bo wydarzenia które miały miejsce - dość szybko (około 2 w nocy) zniechęciły nas do dalszej zabawy. A miało być tak fajnie - przyjechała grupka moich starych znajomych z którymi nie widziałam się kilka lat.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">I tak właśnie cała ta sytuacja skłoniła mnie do refleksji nad miejscem w którym (chyba za karę lecz na własne życzenie) przyszło mi mieszkać... To, że ludzie, kultura, sposób bycia i zwyczaje w różnych miejscach świata mogą się diametralnie różnić - wiedziałam; nie zdawałam sobie jednak sprawy, że tak inne i nieprzyjazne zwyczaje mogą panować w obrębie jednego Państwa czy województwa! </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">O niezbyt miłym usposobieniu mieszkańców Leszna czy Poznania słyszałam od dawna. "Pyrusy", "Leszczyniaki" - określenie negatywne charakteryzujące ludzi skąpych, kłótliwych, zadufanych i niemiłych z w/w miast. Ja kierując się wyborem mojego kilkumiesięcznego pobytu nie zwracałam uwagi na te uprzedzenia i przybywając tu po raz pierwszy nic nie wskazywało na to, że te opinie potwierdzą się w tak krótkim czasie. Bo wjeżdżając do miasta zaskoczył mnie porządek i logika tego miasta (no i brak parków) - dało się odczuć jego "poznańskość"; zadbane okolice, logiczne rozplanowanie osiedli które stworzone są dla rodzin, masa ścieżek rowerowych, oznakowanie ich.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Szybko jednak zaczęłam przekonywać się do dziwnego charakteru mieszkańców, którzy "żyją dla siebie, zazdroszczą lepszym i nie znoszą obcych". </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><b><u>Leszczyniak:</u></b></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">-<b> zawsze patrzy na Ciebie "spod byka"</b> - wyjątek stanowi tutaj wizja wyciągnięcia od Ciebie większej ilości pieniędzy - ale nawet taka reguła to tutaj nie reguła :P Równie dobrze może Cię zmierzyć z góry na dół wzrokiem "jak śmiesz!" kiedy zapytasz czy chleb jest świeży (oczywiście nie odpowie - w odpowiedzi warknie tylko "dwa siedemdziesiąt!"</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- <b>nigdy nie ostrzeże Cię na drodze "światłami" przed czatującą Policją</b> (to akurat mój kolega -były-policjant bardzo by pochwalił - żyje w przekonaniu, że każdy kierowca to potencjalny bandyta a ostrzegając takiego przed spotkaniem z Panami mundurowymi - być może przyczyniamy się do udaremnienia złapania seryjnego mordercy - Pozdrowienia dla Roberta :P)</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- <b>za nic na świecie nie wpuści Cię przed siebie na "głównej" kiedy znajdujesz się "na podporządkowanej"</b> (tym bardziej jeśli masz auto na obcych tablicach) - jesteś obiektem niewidzialnym!. A jak postanowisz się w końcu wepchnąć - najpierw Cię otrąbi a później zwyzywa.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">-<b> nie ma raczej co liczyć na to, że puści pieszego na pasach</b> - ta droga jest moja!, ja się spieszę a tak w ogóle to stali tam jacyś piesi???</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- <b>bezpardonowo zrobi Ci awanturę na pół osiedla, bo pod Twoim pionem są śmieci</b> i one NA PEWNO należą do ciebie a Ty jesteś świnią która wyrzuca je przez balkon (mi zrobiono awanturę o pety rozrzucone na 2 długości pionów - po 4 mieszkania)</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- <b>nie daj Boże wyrzucisz jakieś śmieci wyciągnięte ze swojego samochodu do kontenera</b> - na pewno je tu przywiozłeś SKĄDŚ więc nie masz prawa ich tu wyrzucać (poza tym masz nie-leszczyńską rejestrację więc to jest wystarczający dowód Twojej winy!). I prawdopodobnie napiszą na Ciebie skargę do Administracji :D</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><b>- wykłóci się o każdą złotówkę</b> - z Ciebie zedrze ale sam ciuła. </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Przemiły ale bardzo już zniesmaczony Pan Józiu z baru przy Klubie dość dobitnie mi to wczoraj wytłumaczył: "te Leszczyniaki to tragedia; w życiu nie dadzą zarobić, wydaną złotówkę 8 razy obejrzą i zawsze przylezą z brakującą kwotą - "Panie Józiu, 50 groszy zabrakło, sprzeda Pan frytki?". Ale wymagania oczywiście mają!"</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Pozdrawiam serdecznie Pana Józefa z "Baru u Józia!" - jestem z Panem!</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- <b>rzadko kiedy sąsiad powie ci "dzień dobry!"</b>. Ma to miejsce zazwyczaj tylko na klatkach schodowych - na parkingu pod blokiem udaje, że widzi Cię po raz pierwszy w życiu.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Podobnie rzecz ma się np. na szlakach rowerowych - zero uprzejmości, zwykłego "dzień dobry" kiedy siada obok Ciebie na ławeczce postojowej w lesie (w Karkonoszach KAŻDY turysta mijający Cię na szlaku uśmiechnie się i powie to zas*ane "dzień dobry!"....)</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- <b>z opowieści zasłyszanych</b>: zazdrości Ci i szczerze nienawidzi jeśli powodzi się Tobie bardziej niż jemu, cenę wywinduje na maxa biorąc ją z sufitu - "najwyższą z najwyższych" (doświadczenia mojego taty - jak niedorzecznie drogo, wiadomo, że Leszczyniak - z tego co mówi, jeszcze nigdy z Leszczyniakiem się nie dogadał), jak dowie się, że jesteś przyjezdny to patrzy na Ciebie jak na wroga nr 1, nie da nawet zarobić "swojemu" - pojedzie na zakupy do Poznania.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Zupełnie nie rozumiem skąd to się w tych ludziach bierze... Byłam w wielu miastach Polski i jeszcze nigdy nie spotkałam się z takimi zjawiskami jak tutaj. Wrocław czy Jelenia Góra w porównaniu z Lesznem to miasta "peace, love, extasy" . Niebywałe jak szybko można się o tym przekonać na własnej skórze...</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;"><u><b>Podsumowując:</b></u></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Zdaję sobie sprawę, że wszystkich do jednego wora wkładać się nie powinno. Nie chciałam tutaj nikogo personalnie obrazić i mam nadzieję, że potencjalna mieszkanka Leszna nie spuści tutaj na mnie gromów z nieba (chociaż chyba nie powinno mnie to wtedy zaskoczyć :P) Od każdej reguły są odstępstwa więc ufam, że post nie zostanie odebrany jako atak na WSZYSTKICH mieszkańców Leszna. Szczerze wierzę, że istnieją tutaj jeszcze jednostki NORMALNE które nie przesiąkły chamstwem.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Mam też nadzieję, że i ja nie ugnę się pod presją tych zachowań i nie stanę się taka jak oni (ale myślę, że na przestrzeni czasu byłoby to jednak możliwe - chamstwo jest tak irytujące, że aż zaraźliwe...) </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Najgorsze w tm wszystkim jest to, że z kim nie rozmawiam - wszyscy tę teorię potwierdzają, chętnie dzielą się swoimi historiami i doświadczeniami z tymi ludźmi i nie znoszą ich szczerze :P </span></span><br />
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">Mam nadzieję, że niedługo tu jeszcze pomieszkam....</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTvRy1_OL8mtTM9xNmjujr3-jFy99OCc8d4xKcmv7pRqz-BtlCNDz0xFekMaKjYtux0Hy1tICPDQoC4LV1kTcJpKPADSQyIJ89Ah3tEIoUz04tt5Or5Krkl9wjoodvQLGia0ngN6Cclbw/s1600/11395_406182066144215_1456597275_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTvRy1_OL8mtTM9xNmjujr3-jFy99OCc8d4xKcmv7pRqz-BtlCNDz0xFekMaKjYtux0Hy1tICPDQoC4LV1kTcJpKPADSQyIJ89Ah3tEIoUz04tt5Or5Krkl9wjoodvQLGia0ngN6Cclbw/s640/11395_406182066144215_1456597275_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: inherit;"><span style="line-height: 17px;">- A czy Wy, znacie jakieś miasto szczególnie nieprzyjazne? Macie uprzedzenia co do zasad panujących w jakimś miejscu? A może tak jak ja uważacie, że mieszkańcy Leszna czy Poznania są "jacyś dziwni"?</span></span></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-75255382598748864792013-08-10T11:34:00.001+02:002013-08-10T11:52:48.931+02:00Wakacyjna przerwa w zdjęciach<div style="text-align: center;">
Przerwa blogowa którą zafundowałam Wam tym razem to chyba przerwa najdłuższa z dotychczasowych... W dalszym ciągu życiowo galopuję nie mając czasu na przesiadywanie w sieci (co myślałam, że jest niemożliwe). Dzisiejszy dzień jednak postanowiłam poświęcić na nadrobienie zaległości blogowych i skleceniu kilku zdań wyjaśnień ;)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Z racji pięknej ostatnio pogody staram się korzystać z dobrodziejstw słońca - pomimo braku "wakacji" czas spędzam na wypadach i odwiedzinach. Oczywiście gro czasu zabiera mi budowa - dom z dnia na dzień przybiera pełniejszych kształtów i daje nadzieje na faktyczną wprowadzkę w grudniu :))</div>
<div style="text-align: center;">
Przez ostatnie kilka tygodni udało się skończyć dach, wstawić okna i położyć elektrykę. Skończyłam wykańczać swój "pokazowy" psi kojec nad którym spędziłam kilka dni rozciągniętych w kilka tygodni! Przeszłam 3 psie choroby, przeżyłam duże rodzinne spotkanie i... znalazłam sposób na zalegające ciuchy (o tym jutro). W międzyczasie "łyknęłam" kilka książek, zepsułam komputer, odwiedziłam muzeum ptaków (dzierganych w drewnie), zaniedbałam rower a mój telefon... oszalał! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhccnMGZ2btMFdGAxqyxGqsmd0SXAFjlY2x-Z55_0AMy0eaG6HCdSACtXEgcn0gTtIkPrEF0A3bWXZV4eQaQ5Wq4-Jv0BG_vyQZN5TSYGw8PliHBHcB6DYxvil7j73uW8LY_312G8VjGDk/s1600/mix.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhccnMGZ2btMFdGAxqyxGqsmd0SXAFjlY2x-Z55_0AMy0eaG6HCdSACtXEgcn0gTtIkPrEF0A3bWXZV4eQaQ5Wq4-Jv0BG_vyQZN5TSYGw8PliHBHcB6DYxvil7j73uW8LY_312G8VjGDk/s640/mix.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp5N4ZoXXnd5OCTNuSvLxNo733HQdnU38KyuAemECEWhBVBBoXfBlQms99UaGrIaLRdNn7tHxWrZvL9Kn9yFN6BBiWCCjNb_uQ2qyRJmVe-yE1KX54Jwt7qJCMKPVJucoqkd-DPYPGFmQ/s1600/mix1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="234" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp5N4ZoXXnd5OCTNuSvLxNo733HQdnU38KyuAemECEWhBVBBoXfBlQms99UaGrIaLRdNn7tHxWrZvL9Kn9yFN6BBiWCCjNb_uQ2qyRJmVe-yE1KX54Jwt7qJCMKPVJucoqkd-DPYPGFmQ/s640/mix1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNAL_kpU8Wy6fqKRD4XHpIccld0hEXrnXMTa300EqcseWo-NC7cFqaf8AFjMIk8CgqH3wUGvr32DYQwO00AwiKxlDpMP2_lcnusXmRghN7JwcoB5x6EaV1qdmL-98Qr5e7__cD_lOGh9A/s1600/mix2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="234" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNAL_kpU8Wy6fqKRD4XHpIccld0hEXrnXMTa300EqcseWo-NC7cFqaf8AFjMIk8CgqH3wUGvr32DYQwO00AwiKxlDpMP2_lcnusXmRghN7JwcoB5x6EaV1qdmL-98Qr5e7__cD_lOGh9A/s640/mix2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihQS0ppUMMxF18rCtyAFiraob0BQ9FJ6g-SjGR_wkuzkp21lYazAEtikvAXBCAkJDnu0yb0Fx2U6_5xCGGUWYCXuQQAOs299GsoqIPcfWzxIdaSlt_AdTV9Tq3KOirBH0fvVds_Qaz5AU/s1600/garder.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihQS0ppUMMxF18rCtyAFiraob0BQ9FJ6g-SjGR_wkuzkp21lYazAEtikvAXBCAkJDnu0yb0Fx2U6_5xCGGUWYCXuQQAOs299GsoqIPcfWzxIdaSlt_AdTV9Tq3KOirBH0fvVds_Qaz5AU/s640/garder.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I zrobiłam coś, czego zarzekałam się, że nie zrobię ;))) Przeczytałam całą trylogię Greya - i zdania na temat tego "dzieła" nie zmieniłam. W dalszym ciągu uważam, że napisano ją "pod publikę", trzecia część poza końcówką była nudna jak flaki z olejem - całość jest bardziej przewidywalna niż bajki dla dzieci, tania i idealnie się kończąca. Nie zdziwię się, jeśli autorka napisze kolejną trylogię ale z punktu widzenia np. Greya. Coś czuję, że Pani E.L. James nie postawiła jeszcze ostatniej kropki...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgseJbzXHh5AZedK1zNK2xyzDefCFze5Ehwcg2wssOx6Vrrlso_QhjhpXRZCu53ZvkVQKNOwtz9BjezIVsY1gEzqmoDRbbd5JR-LO-o4JpVeD3svJpcWkPODckYwUsjVntTrmUa8DAxlmc/s1600/garder1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgseJbzXHh5AZedK1zNK2xyzDefCFze5Ehwcg2wssOx6Vrrlso_QhjhpXRZCu53ZvkVQKNOwtz9BjezIVsY1gEzqmoDRbbd5JR-LO-o4JpVeD3svJpcWkPODckYwUsjVntTrmUa8DAxlmc/s640/garder1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Poświęcanie kolejnego posta na recenzję całości uważam za stratę czasu, w to miejsce na pewno wrzucę coś, co naprawdę warte jest uwagi. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Przygotuję kilka publikacji na najbliższe dni i... wyruszam wieczorem na DISCO ;) Spodziewam się wizyty starych znajomych których nie widziałam kilka lat więc zamierzam się wybawić!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Miłego weekendu!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwUnwcTkY04NOeF_wK9jD8YeeXrD2kvWu1h_omng4UTThVCNsYRvXBMgWL-JzPlYdVRFj6uC9bkloLCV5WogBhGMQy1GGQ-6cpqQo_-uDMrczAXd3p_xY548E_DVLNrwNpHZ-BBo7e_Ss/s1600/demonklub.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="376" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwUnwcTkY04NOeF_wK9jD8YeeXrD2kvWu1h_omng4UTThVCNsYRvXBMgWL-JzPlYdVRFj6uC9bkloLCV5WogBhGMQy1GGQ-6cpqQo_-uDMrczAXd3p_xY548E_DVLNrwNpHZ-BBo7e_Ss/s640/demonklub.jpg" width="640" /></a></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-72352673627001783342013-07-22T12:13:00.001+02:002013-07-22T12:14:18.937+02:00EKSPERYMENT: Conversy kontra zwykłe trampki<div style="text-align: center;">
O trampkach Converse pisałam już kilka razy. Najpierw nie wiedziałam skąd ta fascynacja, później kupiłam pierwsze skórzane, później białe i różowe szmaciaki - wszystkie wysokie. Trampki jak trampki uznałam - irytowało mnie jednak ich wiązanie i zakładanie - postanowiłam więc jakiś czas temu zaopatrzyć się w wersję "poniżej kostki". I dopiero w tym momencie uznałam, że trampki są cool! ;)</div>
<div style="text-align: center;">
Dotychczas raczej gustowałam w adidaskach wszelkiego rodzaju, odkąd jednak mamy potworne upały, gotowanie sobie nóg w takich butach przestało mnie bawić.</div>
<div style="text-align: center;">
Pierwsza para krótkich, fioletowych Conversów spisywała się świetnie na "luźne" wypady na budowę czy nad jezioro. Zapragnęłam więc kolejnej pary w innym kolorze. ALE, po raz kolejny zaczęłam się zastanawiać "w czym tkwi ich fenomen" i dlaczego są takie drogie. Nie byłabym sobą gdybym tego nie sprawdziła na własnej skórze - do mojej kolekcji dołączyły więc bezimienne miętusy :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYLe2WSENaAYeluSrL8DtCBx1f-ZOxIUTSQL4nrkU5ZX-jm5RGwFNwKGxVbq5VX353d-kzU40ducQZZiDOUrbiQZWT0EYEnA0a5K4RM2NlwanfcsjUIhbGBJFn5bMq1CmQVRo0WxHDICQ/s1600/DSC08459.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYLe2WSENaAYeluSrL8DtCBx1f-ZOxIUTSQL4nrkU5ZX-jm5RGwFNwKGxVbq5VX353d-kzU40ducQZZiDOUrbiQZWT0EYEnA0a5K4RM2NlwanfcsjUIhbGBJFn5bMq1CmQVRo0WxHDICQ/s640/DSC08459.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pikanterii całej sprawie dodał demotywator... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcVaL1B0E86dTw3awna5lfhs3hYwvboJS-CLhLj8zRnrwpgAEOl2OPUjm9uM2CN65TD9eXk4f2Ik__wptK6ivRBscTzdIPQemq2RKIXNgTQZZDMVlHmu6ravnjiLNQjSWDhi89K9ITKck/s1600/trampki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcVaL1B0E86dTw3awna5lfhs3hYwvboJS-CLhLj8zRnrwpgAEOl2OPUjm9uM2CN65TD9eXk4f2Ik__wptK6ivRBscTzdIPQemq2RKIXNgTQZZDMVlHmu6ravnjiLNQjSWDhi89K9ITKck/s1600/trampki.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na zdjęciu mamy śliczne buraczkowe trampasy Converse - ale czy ja jestem NIEWOLNIKIEM bo je kupiłam???</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Sprawdźmy więc różnice pomiędzy oryginałami za te przysłowiowe "kilkaset" złotych a trampkami za złotych dwadzieścia dziewięć...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wzór - prawie identyczny. Pierwsze co rzuca się w oczy w trampku miętowym to brak tej TRENDY NASZYWKI "ALL STAR" na języku i jakby ciut smuklejszy kształt buta - guma z przodu jest delikatnie węższa. Materiał - bardzo podobny, przeszycia w tych samych miejscach</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEpwp6R0Cx6qB8Bv4dCPjGGAB3jmqOgiSOHXQ10x97wzul298eUivFXEuFTjNpM6e0Pa_Fxtz4EOUzOFhT4OIM7Z_Xee0stebKTd6Jc6JW9KG_aWj7yrZ8PqClGeNn1sXcLr9Y4vKLMi0/s1600/DSC08452.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEpwp6R0Cx6qB8Bv4dCPjGGAB3jmqOgiSOHXQ10x97wzul298eUivFXEuFTjNpM6e0Pa_Fxtz4EOUzOFhT4OIM7Z_Xee0stebKTd6Jc6JW9KG_aWj7yrZ8PqClGeNn1sXcLr9Y4vKLMi0/s640/DSC08452.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kolejna rzecz której nie ma to dziurki wentylacyjne od wewnętrznej strony. Myślę, że to dobry pomysł i szkoda, że w tańszych ich nie ma...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Grubość gumy taka sama - w oryginałach oczywiście dodatkowy napis "ALL STAR" z tyłu (który swoją drogą najszybciej znika)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqxR3yz9Hv7AICbBbQ9drChGwrVMeMCUPONKojjebvMucLH37E6VpLpXcD8EsIEZlEHN86CSe0VmjZPDjHvjQ61Ut-e_aVEMM02VhWMgS1xDn2NWD5YVYJBzKqZf02_UiGYxSg3Wf8eUg/s1600/DSC08456.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqxR3yz9Hv7AICbBbQ9drChGwrVMeMCUPONKojjebvMucLH37E6VpLpXcD8EsIEZlEHN86CSe0VmjZPDjHvjQ61Ut-e_aVEMM02VhWMgS1xDn2NWD5YVYJBzKqZf02_UiGYxSg3Wf8eUg/s640/DSC08456.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I różnica największa - guma z przodu. Nie pamiętam czy było to u mnie czy gdzieś to wyczytałam w sieci - ale ktoś kiedyś zwrócił mi na nią uwagę. Guma w Conversach jest ciut grubsza i bardziej wypukła - podobno wiele ludzi tym się kieruje odróżniając podróbki od oryginałów</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMevI_ULxLfSYUkP4GElsRYVpEUUvwp4LSo_r8JaGSzQDxGMsTKNZQeZwLFsBvSaOzO-4Mwar8DeWZ8o0LKNlGHeP8PwRBTDdTmG-oR2iGnvv4dAx1F2wdIcPrxLoK4bdJrpXe-xamhu8/s1600/DSC084699.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMevI_ULxLfSYUkP4GElsRYVpEUUvwp4LSo_r8JaGSzQDxGMsTKNZQeZwLFsBvSaOzO-4Mwar8DeWZ8o0LKNlGHeP8PwRBTDdTmG-oR2iGnvv4dAx1F2wdIcPrxLoK4bdJrpXe-xamhu8/s1600/DSC084699.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdbpYu1E7b-91ZLdbBujGUvEzSvSiHSZZ8sxKJV04E1zL_EdMpeqzVhFRc0k896jxEJtQIRJC-BwamvCnaA459ua67LMP-o0lsOeVzsX4kC-HZk-tyoaPUlYktDgnYgtHuoyS9mFfu1yI/s1600/DSC08462.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdbpYu1E7b-91ZLdbBujGUvEzSvSiHSZZ8sxKJV04E1zL_EdMpeqzVhFRc0k896jxEJtQIRJC-BwamvCnaA459ua67LMP-o0lsOeVzsX4kC-HZk-tyoaPUlYktDgnYgtHuoyS9mFfu1yI/s1600/DSC08462.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Podeszwa - mimo wszystko w Conversach wygląda ona na solidniejszą - sprawdzimy jak będzie w praktyce</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguH6Cez6TwFwM1fGkUH5BccTuH-vUHcDqfBjHPlAUhoJl7SFKyciVxXBcvXUAjfkR_cthSm_gzzj1z4qI7nJRClZEjSAN3h073L2El4LqIl1xGUgS_li0MiH1O86vxu0n1i2fRcdZjlLA/s1600/DSC08465.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguH6Cez6TwFwM1fGkUH5BccTuH-vUHcDqfBjHPlAUhoJl7SFKyciVxXBcvXUAjfkR_cthSm_gzzj1z4qI7nJRClZEjSAN3h073L2El4LqIl1xGUgS_li0MiH1O86vxu0n1i2fRcdZjlLA/s640/DSC08465.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><u>Podsumowując:</u></b> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
jakiejś diametralnej, uderzającej różnicy w jakości póki co nie widać. Zwyklaki za < 30 zł. wyglądają całkiem solidnie i ładnie. Komfort noszenia: identyczny.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ja zamierzam obie pary użytkować podobnie - przejdą się po chodnikach, po wybojach, żeby na koniec przejść najcięższą próbę - pranie w pralce. Co prawda fioletowe już ją raz odwiedziły i całkiem dobrze to zniosły - zobaczymy jak dadzą radę miętowe.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Myślę, że <b>"czas operacyjny" wyniesie miesiąc</b>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z reguły butów nie niszczę i mam wszystkie w świetnym stanie wiele lat - tutaj jednak chciałabym znaleźć jakąś wadę ewidentną która w przypadku bubla powinna się ujawnić szybko.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wiem jedno na pewno: jeśli zwykłe trampki się rozlecą - kupię Conversy w identycznym kolorze - wyglądają cudownie! Jeśli będą trzymały się porównywalnie do "kilkusetzłotowych" Conversów - planowane wersje czerwoną i navy kupię w opcji oszczędnej :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYEdjEo9Pb7LiUHSrYlri3T-uqMKLfVmOQLWlIQSw4eL0u9If6ERM7TindJbCkaqHNAlQoZIteQnUwpnPUsP-GuLDMXvw6v4EQrRuIYo4RvmSNYUMiesoIw3f5Vtl3fAqCAU-S2-fB4Hw/s1600/DSC08429.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYEdjEo9Pb7LiUHSrYlri3T-uqMKLfVmOQLWlIQSw4eL0u9If6ERM7TindJbCkaqHNAlQoZIteQnUwpnPUsP-GuLDMXvw6v4EQrRuIYo4RvmSNYUMiesoIw3f5Vtl3fAqCAU-S2-fB4Hw/s1600/DSC08429.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A czy któraś z Was robiła podobne porównanie? Uważacie, że noszenie Conversów to snobizm "metkowców" czy może Conversy są już AŻ TAK cool, że noszenie "podróbek" to ich profanacja?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkSxrqI-izpiOETGZChSZcAkCyxQLWX3bEx8tKIfjsJLY-7gw94vvHEiyFTTgTF-CTrEl9xgC4kfyiKfSAhXt9FksQ5ZXmTLLt1izJXhjOcF6APLfwKastgNTl-Q_U6zqwFIv-T-eEds4/s1600/DSC08471.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkSxrqI-izpiOETGZChSZcAkCyxQLWX3bEx8tKIfjsJLY-7gw94vvHEiyFTTgTF-CTrEl9xgC4kfyiKfSAhXt9FksQ5ZXmTLLt1izJXhjOcF6APLfwKastgNTl-Q_U6zqwFIv-T-eEds4/s1600/DSC08471.jpg" /></a></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com74tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-68975411964476573402013-07-19T19:53:00.000+02:002013-07-19T20:13:54.322+02:00Błażej-owe pantofelki<div style="text-align: center;">
Po przeczytaniu "Królowej Vogue'a..." jakoś chyba podświadomie mózg skierował mnie na strony obuwniczo-odzieżowe. Poczułam nieodpartą chęć uzupełnienia swojej garderoby (której jako pomieszczenia póki co NIE posiadam...) która ostatnimi czasy chyba cierpi odzwyczajona od regularnych dostaw :P Zacznę więc od butów - miłości wiecznej i niezmiennej, przy tym stale postępującej.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przypomniałam sobie o baletkach (no Anna Wintour zachwycona by nie była biorąc pod uwagę jej obsesję na punkcie szpilek żyjąc w myśl zasady "im wyższe szpilki tym większe szczęście"), bo tak w zasadzie to pozostałam w tej kwestii z niczm - melissy w dalszym ciągu słabo się sprawdzają a kolorowe Vagabond'y niespecjalnie do mnie przemawiają zwłaszcza, że jakieś nadzwyczaj wygodne nie są...Potrzebowałam cichobiegów lekkich, miękkich i wygodnych; bez kolejnego eksperymentu z PVC :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx51CGeFNhelFyxL9RYAV7lyxhhi8p-sKIMKrPGxXqt1cJE5xWHTMl3O13FzCNqb3_Ecg-ApN0mZdwOFVhfT2jw-Q7OpW_mVLZNsKPtW2vwFpnuIhzfP2RH-pyd3Gm3Ek9ChiqoCunueA/s1600/DSC08417.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx51CGeFNhelFyxL9RYAV7lyxhhi8p-sKIMKrPGxXqt1cJE5xWHTMl3O13FzCNqb3_Ecg-ApN0mZdwOFVhfT2jw-Q7OpW_mVLZNsKPtW2vwFpnuIhzfP2RH-pyd3Gm3Ek9ChiqoCunueA/s640/DSC08417.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Standardowo fizycznie nie odwiedziłam żadnego ze sklepów stacjonarnych tylko poświęciłam popołudnie na buszowanie w sieci. Szukałam baletek, które upatrzyłam już w zeszłym roku i... udało mi się :)</div>
<div style="text-align: center;">
Miały być skórzane, ażurkowe, z odkrytymi palcami. I są! Po raz kolejny postawiłam na polską, sprawdzoną firmę - Błażej. Podobnie jak Lux'y czy Lewski - Błażeje okazały się być bardzo wygodne, pięknie wykonane i dostarczone w trybie ekspresowym. Przy okazji okazało się, że są również... przecenione :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitUTjRyK-HZFBysrvdRv_PbTYTTCKIDdjiiz1772b5cheyPIiaO3oplZSt-bHvF2CADFRg3pLOkVPzxwaHJza8ccc8pklN3aIOjne6jLltHJzUguplJrSsEuYUl5QR682_Crrvahpivo0/s1600/DSC08411.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitUTjRyK-HZFBysrvdRv_PbTYTTCKIDdjiiz1772b5cheyPIiaO3oplZSt-bHvF2CADFRg3pLOkVPzxwaHJza8ccc8pklN3aIOjne6jLltHJzUguplJrSsEuYUl5QR682_Crrvahpivo0/s1600/DSC08411.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdIzalh3FHwaDqA_NvNiiHjAbINCXlVkJFEMKNmeLEX2-80zXt59S243vbfdw_No4M7QGJCEZbQGtIdqXSyPvk3_v8dBX-57OcsEqyrUTgcAHvlbQUGAtdvoRN0pvIG9ZOq5v7cE0JYyY/s1600/DSC08414.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdIzalh3FHwaDqA_NvNiiHjAbINCXlVkJFEMKNmeLEX2-80zXt59S243vbfdw_No4M7QGJCEZbQGtIdqXSyPvk3_v8dBX-57OcsEqyrUTgcAHvlbQUGAtdvoRN0pvIG9ZOq5v7cE0JYyY/s1600/DSC08414.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Miałyście do czynienia z tymi butami? Jeszcze nie wiem czy są faktycznie szyte w Polsce bo rozmiarówka jest iście włoska - lepiej brać rozmiar mniejszy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikhErvzfWSH8JkO1gqN3vig-HC94DH-tbpt_0SqOg0bVYxKpSw9m92W4W-2uQvBEEc8zBoA_9soLM-C5emJqHWD14vzUdLoAo0hn-n1Uu9SR82GBWexpweN7vAQPlWfosgbQf_oEqxD9k/s1600/DSC08419.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikhErvzfWSH8JkO1gqN3vig-HC94DH-tbpt_0SqOg0bVYxKpSw9m92W4W-2uQvBEEc8zBoA_9soLM-C5emJqHWD14vzUdLoAo0hn-n1Uu9SR82GBWexpweN7vAQPlWfosgbQf_oEqxD9k/s1600/DSC08419.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A skąd tak naprawdę pomysł na baletki których do niedawna nie znosiłam? Poniekąd za sprawą tych nieszczęsnych Mel... Tak jak pisałam w moim przypadku one się nadal nie sprawdzają - a już na pewno nie na dłuższe przechadzki (obcierają, stopy się ślizgają). Ale płaska podeszwa bardzo przypadła mi do gustu :D Moje szpilki pięknie prezentują się i na nogach i na półce ale - do "śmigania" po mieście nadają się średnio...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zwracam więc honor balerinom!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOjL3AT_2KkJPn9sM8dK-976Jn4EVUA96LJGDlJxfDi0TN3xYU4lNbDzdFvjMNiGmOLPYnVjjL6pc0p4Kpt2tI7pgrwO7LR0KzdrJcFuk9MxotWlRh5-p5SKOaqePlgwFz4ri2qC2g5No/s1600/DSC08422.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOjL3AT_2KkJPn9sM8dK-976Jn4EVUA96LJGDlJxfDi0TN3xYU4lNbDzdFvjMNiGmOLPYnVjjL6pc0p4Kpt2tI7pgrwO7LR0KzdrJcFuk9MxotWlRh5-p5SKOaqePlgwFz4ri2qC2g5No/s640/DSC08422.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Do tematu butów jeszcze (niedługo) wrócę. Rzuciłam wyzwanie Conversom :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tymczasem wracam do lektury i "wietrzenia" skóry. Wybrałam się dziś nad jezioro z kolejną książką. Planowo miała to być "Spowiedź heretyka" Nergala, jednak Wintouro'owa tak mnie wciągnęła i zainspirowała, że Nargalowy wywiad okazał się być nie możliwy (póki co) do przełknięcia ;))) Zabrałam się więc za Helenę Rubinstein - i powiem Wam, że o ile Anna Wintour była wciągająca - biografia Heleny jest FENOMENALNA!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fenomenalna do tego stopnia, że przypadkowo i niechcący zbyt mocno się opaliłam :/</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-56658721229137863822013-07-16T14:51:00.001+02:002013-07-16T14:51:40.416+02:00Kosmetyczka idealna<div style="text-align: center;">
Kosmetyczka. Rzecz, którą z pewnością każdy ma - nieodłączny gadżet w podróży pozwalający ujarzmić i posegregować wszystkie potrzebne kosmetyki. Ja tej IDEALNEJ szukałam kilka lat przerabiając wszystkie możliwe modele; małe, duże, mała+duża, elegancka, funkcjonalna (mniej lub bardziej). W efekcie nigdy nie udało mi się skupić na tej jednej - duża była za wielka i panował w niej chaos, mała za mała więc potrzebna była dodatkowa średnia... A kobieca walizka ZAWSZE jest za mała - kosmetyczka albo była upychana "na chama" albo po prostu niosłam ją osobno. "Dramat powierzchniowy" przeżywałam zimą pakując się do plecaka w góry - niby wiele nie potrzeba, ale pakując się, okazuje się, że gdzieś ten żel, mleczko, tonik, krem, balsam, pastę i szczoteczkę do zębów + okrojoną ilość kolorówki, zmieścić trzeba.</div>
<div style="text-align: center;">
I znalazłam! Znalazłam kosmetyczkę idealną kategorii "średnia", gdzie wchodzi WSZYSTKO (!!!) nie zajmując 1/3 objętości walizki :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVnIuUuqAD4EawMv3B80aqro8hntyYwN51tzVrltQ6mDudh_DhD2jiU9xVGRyXmc2x2xbFyqD5DXbS0emkLg0UIyWf7GJ8TtPPQJoZrdE6WlzxqaC2v1w2Kl8tIr8fmX5ajlkt_W5WzSE/s1600/DSC08372.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVnIuUuqAD4EawMv3B80aqro8hntyYwN51tzVrltQ6mDudh_DhD2jiU9xVGRyXmc2x2xbFyqD5DXbS0emkLg0UIyWf7GJ8TtPPQJoZrdE6WlzxqaC2v1w2Kl8tIr8fmX5ajlkt_W5WzSE/s1600/DSC08372.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Od razu zaznaczam: problem może nie dotyczyć osób, które praktykują "metodę saszetkową" (swoją drogą całkiem mądrą zwłaszcza, kiedy bagaż musimy stale nosić). Mój typ przewidziany jest dla osób chcących mieć przy sobie produkty "original size". </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kosmetyczkę wykonała firma Deuter - znana głównie turystom i sportowcom - główną dziedziną firmy są świetne, trwałe plecaki (górskie, rowerowe itp.) Firma słynąca z rzeczy wysokiej jakości, bardzo przemyślanych i dopracowanych. Tak jest również w przypadku tego produktu - bardzo starannie uszyty, ciekawanie rozwiązany. Materiał z pewnością wytrzyma wiele lat, zamki YKK należą do grupy raczej bezawaryjnej. Nic w niej nie jest przypadkowe.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL-jJ7kd5aXeNyuDPTyJZDyLlj-iauy866rKsa3YR66GfEPnCqeSs0lMU6Bzi109_RKBKIaz4jNxWFDxyuZ1VgwIzYcjvV_e2ccMaLv-4bFrsy8HFv5kBAs-Xy1pRqhYmhVN8QCv-6PyU/s1600/DSC08357.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL-jJ7kd5aXeNyuDPTyJZDyLlj-iauy866rKsa3YR66GfEPnCqeSs0lMU6Bzi109_RKBKIaz4jNxWFDxyuZ1VgwIzYcjvV_e2ccMaLv-4bFrsy8HFv5kBAs-Xy1pRqhYmhVN8QCv-6PyU/s640/DSC08357.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy kiedy kosmetyczka do mnie dotarła - świetne rozwiązanie kieszonek, kieszeni i skrytek, które są po prostu przepastne. Pierwsze pakowanie zdumiało nawet mnie - zapakowałam więcej niż zamierzałam a i tak pozostało jeszcze trochę niewykorzystanej powierzchni (to w sumie może być minusem bo zachęca do dopakowywania rzeczy których wcale nie planowałyśmy :P)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kosmetyczka dysponuje 3 obszernymi schowkami + organizer na gumeczkach. Dodatkowo; lustereczko na rzep i - co najistotniejsze a czego brakuje w innych kosmetyczkach - WIESZACZEK na którym całość możemy zaiesić dosłownie wszędzie - pod prysznicem (materiał jest szybkoschnący), na drzwiach, wieszaku, gdziekolwiek...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUiPNDzr3ldx5Xeeuqn5PD-Kuttjnoeco1dujFc07n67m6h2v2HH8Gl653Y-ajHuvx_YJY2wtOqoU5sTp4hnJBdLOjGtFhoSCMWvZilgldrsvwv46fhot10XeKZ6AZ7TBIYc39-9MmzSQ/s1600/DSC08367.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUiPNDzr3ldx5Xeeuqn5PD-Kuttjnoeco1dujFc07n67m6h2v2HH8Gl653Y-ajHuvx_YJY2wtOqoU5sTp4hnJBdLOjGtFhoSCMWvZilgldrsvwv46fhot10XeKZ6AZ7TBIYc39-9MmzSQ/s640/DSC08367.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-exFZAdrTc3H82V1mZgIszSRKzu5RfHWXTPPC9rW_Y3GnzVmjkW10h5pA3yXjGqVbc7LKqJLc17ber4Snjk2y3gsoJhwHzZgn7nJ8kX1zKtndS5toquuMoFCq5HTxnvbeutMYPFpJjdw/s1600/DSC08360.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-exFZAdrTc3H82V1mZgIszSRKzu5RfHWXTPPC9rW_Y3GnzVmjkW10h5pA3yXjGqVbc7LKqJLc17ber4Snjk2y3gsoJhwHzZgn7nJ8kX1zKtndS5toquuMoFCq5HTxnvbeutMYPFpJjdw/s1600/DSC08360.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pakowność kieszonek naprawdę przyprawia o zawrót głowy... W komorze głównej zmieściłam żel 200 ml, balsam 200 ml, płyn do demakijażu 125, szampon 200 ml, odżywkę 200 ml., dezodorant w sztyfcie i spray UV 150 ml.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W kieszeni dolnej upchnęłam bardzo dużo kolorówki, u góry szczoteczkę do zębów, waciki itp. W gumeczkach pędzle, podkład, pastę, olejek do włosów...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDdzOsioAV96bymPHUfQdUTpBcvp-0Fniza9R_yPWtqiKX8zVssE8WC7ZahshsDEttEyyWWWSY4aDGEaSRFltTVfoRm3xaqWqiw6ZvwNR9J1SiOftbe39BOPdiHhJri4tBCyhCH3HmHls/s1600/DSC08361.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDdzOsioAV96bymPHUfQdUTpBcvp-0Fniza9R_yPWtqiKX8zVssE8WC7ZahshsDEttEyyWWWSY4aDGEaSRFltTVfoRm3xaqWqiw6ZvwNR9J1SiOftbe39BOPdiHhJri4tBCyhCH3HmHls/s1600/DSC08361.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
System zamykania jest regulowany (jak w plecakach) - w zależności jak mocno kosmetyczkę rozepchałyśmy. Nic nie wypada, wszystko na miejscu czyli tak jak przystało na produkt idealny ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibSCXhkv4pLxQ2zMy2hTjBbis0UOjrVGiboC8nLzXDGtq53Wm6AyeUkm9L7Kffob5MHwMdZ66UzL5Cp-lTdT9cwXUZlwL5FomoX34iBMpshFH5BA7te2lJV3_bs08mdfbqzHrhEErf5Do/s1600/DSC08373.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibSCXhkv4pLxQ2zMy2hTjBbis0UOjrVGiboC8nLzXDGtq53Wm6AyeUkm9L7Kffob5MHwMdZ66UzL5Cp-lTdT9cwXUZlwL5FomoX34iBMpshFH5BA7te2lJV3_bs08mdfbqzHrhEErf5Do/s1600/DSC08373.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na koniec kilka spraw technicznych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kosmetyczki występują w kilku kolorach (różowe, niebieskie, czarne, w kratkę, szare - od wyboru do koloru). Materiał jest niezwykle trwały, odporny na przetarcia (taki jak w plecakach Deutera), szybkoschnący. Po opróżnieniu kosmetyczka zajmuje śmiesznie mało miejsca (w przeciwieństwie do kosmetyczek-kuferków), jej rozmiar zmniejszony został do minimum - dlatego w plecaku mamy tylko kosmetyki a nie ogromną kosmetyczkę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Cena: około 70 zł. (ja swoją kupiłam w sklepie internetowym) Uważam jednak, że kosmetyczka mimo iż nie najtańsza - jest warta tych pieniędzy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ja z zakupu jestem bardzo zadowolona - kosmetyczka w podróży już się sprawdziła więc szczerze ją Wam polecam - zwłaszcza, że sezon wakacyjny w pełni :))</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-82566084518476866962013-07-15T17:19:00.001+02:002013-07-15T17:24:12.018+02:00(Nie?) produktywne wakacje z książką<div style="text-align: center;">
Melduję się po przerwie i dzisiejszej podróży z Wrocławia - mogę teraz oznajmić wszem i wobec, iż rok akademicki w 100% zakończyłam - oddając wreszcie po ponad miesiącu kartę egzaminacyjną która nieuzupełniona w całości grzecznie oczekiwała na mój przyjazd na Uczelnię (ale wstyd...).</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Po pomyślnym załatwieniu sprawy i powrocie do domu czekały na mnie paczki z książkami. Dłuższe wyjazdy wakacyjne raczej w tym roku mi nie grożą więc chcąc spędzić je "w miarę" produktywnie postawiłam na literaturę - a jest to COŚ na co w trakcie trwania roku akademickiego czasu nie mam...</div>
<div style="text-align: center;">
Co prawda przygody z Greyem jeszcze w 100% nie zakończyłam (bo się waham, heloł! :P ), niemniej jednak postanowiłam nakarmić swój umysł czymś nieco bardziej ambitnym - kilka dni zajęło mi skompletowanie książek "wartych przeczytania" - tych ocenionych dobrze i tych, które po prostu mnie ciekawią. Dział "powieść" odpuściłam całkowicie na rzecz wywiadów, biografii i zapisek - w końcu najlepsze scenariusze pisze samo życie :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZXdoK_6v1MTI77Pq8KaBBWyO8wsanjAGAWrsPa8nWDP6_KNO8l-WB6OxSI88HfbTiU4D1_lta0kV2N_-RinkOdkUzRRrxQpMFJuRpHOXwSyE5-fjcRoAxWjp_2pvn9j8-FRNDAh1mbok/s1600/DSC08344.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZXdoK_6v1MTI77Pq8KaBBWyO8wsanjAGAWrsPa8nWDP6_KNO8l-WB6OxSI88HfbTiU4D1_lta0kV2N_-RinkOdkUzRRrxQpMFJuRpHOXwSyE5-fjcRoAxWjp_2pvn9j8-FRNDAh1mbok/s1600/DSC08344.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zawsze lubiłam czytać o ludziach znanych - czymś sie wsławiających, lubianych lub tych, których świat nienawidzi. LEDWO odparłam się pokusie zakupu książki "Mów do mnie Pani Hitler"... Jacek widząc w moich dłoniach książki o Hitlerze dostaje "spazmów" :/ Sama jednak uznałam, że cięższy kaliber nada się bardziej na jesienny okres - mamy lato więc czytajmy o czymś miłym i przyjemnym.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Co kupiłam?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
"Jacqueline Kenndy", "Królowa Vogue'a Anna Wintour. Zawsze w pierwszym rzędzie", "Helena Rubinstein kobieta, która wymyśliła piękno","Spowiedź Heretyka" i "Max Factor".</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Która tu nie pasuje do reszty? Oczywiście książka Nergala - ale tą kupiłam okazyjnie po poleceniu mi przez znajomego - zobaczymy co z tego będzie ;) Ona trafia u mnie na misję "plaża" ;))) Jedyne co przyznam jej "na dzień dobry" to całkiem ładne wydanie obfitujące w masę zdjęć. Moja wersja jest "oszczędna" czyli pozbawiona twardej oprawy - ale reszta całkiem fajnie wygląda.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp8RZb2cvYr3FLphIhTFaA8LCSWzHssyxhHcFg7wUcJYs6BO0CycN9gzSkmWsVwAEelf6u2EmcYdWl2JfLaGWs3-llo_GuaATckToPbcK8Jm03_Db_6K7yxTo4BpV2Zb5YSU0XBMfA3G4/s1600/DSC08345.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp8RZb2cvYr3FLphIhTFaA8LCSWzHssyxhHcFg7wUcJYs6BO0CycN9gzSkmWsVwAEelf6u2EmcYdWl2JfLaGWs3-llo_GuaATckToPbcK8Jm03_Db_6K7yxTo4BpV2Zb5YSU0XBMfA3G4/s1600/DSC08345.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ciężko wybrać co czytać najpierw... Ja w pierwszej kolejności zdecydowałam się na książkę biograficzną o Annie Wintour - charyzmatycznej redaktor naczelnej Vogue'a; niezbyt lubianej, dziwacznej, która do tej pozycji nie przyłożyła ręki a co więcej - zabroniła znajomym pomocy autorowi - ZERO wypowiedzi na jej temat. Część na szczęscie nie posłuchała dzięki czemu mamy okazję poznać "Królową Lodu" i możemy przeanalizować jej historię praktycznie od urodzenia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Książkę nie jest najłatwiej dostać - nie wiedzieć czemu nie ma jej w żadnej internetowej księgarni (ja nie znalazłam...), jedyne źródło to niezastąpione allegro ale tam - co równie zaskakujące - cena jest dużo wyższa niż ta widniejąca na okładce z tyłu. Sugerowana: 38 zł. Nowa na allegro: 60 zł... Nie wiem, czy tą książkę wycofano ze sprzedaży (dlaczego??) ale posiadacze/sprzedający skrzętnie ten fakt wykorzystują. Najdroższa jaką znalazłam (i to używana!) kosztowała aż 120 zł!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ja przypadkowo czytam już 5 rozdział i mogę powiedzieć, że wciąga. Bardzo :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX47oMWapi2iR9p3586iRf2NNWLQg_YPC9maQnq-X0dp24g8_fsLAoCcBW2Qe8isK6VYANYsc59dufJkWw-0MPxJTdlrhNifiEz6c2Ahu50Xeu8odTHKcIyrugShpDjtyAvRxxnLqRVrE/s1600/DSC08351.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX47oMWapi2iR9p3586iRf2NNWLQg_YPC9maQnq-X0dp24g8_fsLAoCcBW2Qe8isK6VYANYsc59dufJkWw-0MPxJTdlrhNifiEz6c2Ahu50Xeu8odTHKcIyrugShpDjtyAvRxxnLqRVrE/s640/DSC08351.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXqLLHkm8ypMTM4zs9uaPbtCiaNEy5WMxsCgL7ZnJAJFpNiqtBfUCPd3AgH1izBelpVhy8CigWqHRH2F-WerCH2CKtv7HXmjSOSJrd5CNSscGazpGZD6DBqZt9_PT6un4cz8dS13D4T-Q/s1600/DSC08355.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXqLLHkm8ypMTM4zs9uaPbtCiaNEy5WMxsCgL7ZnJAJFpNiqtBfUCPd3AgH1izBelpVhy8CigWqHRH2F-WerCH2CKtv7HXmjSOSJrd5CNSscGazpGZD6DBqZt9_PT6un4cz8dS13D4T-Q/s1600/DSC08355.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W przerwach pomiędzy czytaniem, jeśli trafię na pozycję skrajną (wybitnie ciekawą bądź szczególnie beznadziejną), będę się dzielić spostrzeżeniami z Wami :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><b>Jeśli Wy polecacie coś godnego przeczytania - piszcie!</b></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Na mojej książkowej Wishliście oczekują jeszcze:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
"Marilyn Ostatnie seanse", Audrey Hepburn, "Złoty Notes", M.Manson "Trudna droga z piekła", "Coco Chanel Życie intymne", "Korona Ziemi. Nie-poradnik zdobywcy" i "Mów do mnie Pani Hitler". </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Istny bigos literacki :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A jutro zjawiam się z bardzo przydatnym, wartym polecenia gadżetem wakacyjno-wyjazdowym :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1g2YbRlbaTCr7l9Ck5tuiSTlbvEvZBNsxW4Rseqol-K6L90u767fVnO912H8xlWSk4HBygFvHXEjsKmBwqmSAmAHfJPTdgI2ojbyM2Wq_DWoDLjN36NzXYMMv5DqNByIe5i2m7_deKY0/s1600/DSC08339.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1g2YbRlbaTCr7l9Ck5tuiSTlbvEvZBNsxW4Rseqol-K6L90u767fVnO912H8xlWSk4HBygFvHXEjsKmBwqmSAmAHfJPTdgI2ojbyM2Wq_DWoDLjN36NzXYMMv5DqNByIe5i2m7_deKY0/s1600/DSC08339.jpg" /></a></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-86286003421044625552013-07-05T16:41:00.002+02:002013-07-05T18:15:29.381+02:00Fenomen Greya??? wtf??<div style="text-align: center;">
Tak, zrobiłam to w końcu - kupiłam książkę E L James - po raz kolejny dałam się omotać globalnej fascynacji "dziełem" żeby przekonać się, że jest... przereklamowane. I chyba właśnie dlatego zdecydowałam się na przeczytanie PIERWSZEGO w życiu romanso - erotyku? Nie bardzo wiem jak go sklasyfikować...</div>
<div style="text-align: center;">
Już nie raz przekonałam się, że zazwyczaj to, co "osławione" okazuje się być TANIE. Tak było w przypadku "Harrego Pottera" (no, przyznaje, 2 pierwsze cześci czytało mi się całkiem przyjemnie, ale wtedy chodziłam do liceum i mój gust literacki najwyraźniej nie był jeszcze dopracowany...), "Sekret" czy "Bloger" (chłamy jakich mało). Jedynym wyjątkiem była pozycja "Diabeł ubiera się u Prady" - to czytało się całkiem przyjemnie i jak to zwykle bywa - było lepsze od ekranizacji.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Dlaczego kupiłam "50 twarzy Greya"? Zaintrygował mnie niedawny demotywator uzmysławiający jak ograniczone są dzisiejsze studentki, które mają zerową wiedzę na temat obecnej sytuacji w kraju, interesują je tylko imprezy, faceci, rozmowy o seksie a jedyną książkę z serii "nieobowiązkowych" którą czytają to właśnie "50 twarzy Greya". I to był własnie ten kop, który skierował mnie bezpośrednio ze strony demotywatorów na Allegro w celu zakupienia książki. W czym do cholery tkwi jej fenomen?</div>
<div style="text-align: center;">
Nie nastawiałam się raczej na wielkie WOW i milion przemyśleń w związku z jej czytaniem ale mówiąc szczerze - liczyłam na dostatecznie-dobre "dzieło", które w jakimkolwiek stopniu przypadnie mi do gustu. Tak się niestety nie stało...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz_ING42lW-hfvKfi9BoARVYzwfXPtGkldCUwrozMTxIIbtDr3KjgKpF_tRDeWaf-5bw5C-1Okt5OgIGMpltbaTOOUFj4e66QKk-K_nqLL_8Oeg1sh6F10Yvca0YUuoyCZnzmg2xNGRx8/s1600/DSC08172.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz_ING42lW-hfvKfi9BoARVYzwfXPtGkldCUwrozMTxIIbtDr3KjgKpF_tRDeWaf-5bw5C-1Okt5OgIGMpltbaTOOUFj4e66QKk-K_nqLL_8Oeg1sh6F10Yvca0YUuoyCZnzmg2xNGRx8/s1600/DSC08172.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Ale od początku. Regularna cena książki to 39,90 zł, ilość stron: 606. Wydanie książki, jakość jest sporo poniżej przeciętnej - miękka okładka i kartki jakości niewiele lepszej od szarego papieru toaletowego (i chyba gorsze od papieru z golden retriverem). Treść będę oceniać niżej chociaż to akurat jest opinia subiektywna z która wszyscy się nie zgodzą. Mój wniosek: książka nie warta tych 39,90 zł, ani nawet tych 29 zł które zapłaciłam ja. Myślę, że wydawnictwo mogło się ciut bardziej postarać. Nooo, chyba, że ja jestem jakaś wypaczona jeżeli chodzi o jakość wykonania książki - po prostu lubię, kiedy są pięknie wydane - nawet jeśli przez to droższe. A tu ani wyglądu ani treści.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zawartość: kilka miesięcy temu Dusia na swoim blogu napisała, że jest to kolejny tani romans pokroju Harlequina, który niczym nie zaskakuje bo fabuła jest praktycznie identyczna. Porównania co prawda nie mam bo w życiu nie przeczytałam ani jednego Harlequina ( gustowałam raczej w Kingu czy Christie) ale śmiało mogę porównać tą książkę do "Mody na sukces". To właśnie było pierwsze moje skojarzenie po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów - i to skojarzenia trwało do końca.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Książkę czyta się dość miło, lekko i przyjemnie (ja machnęłam ją w 3 dni specjalnie się do niej nie przysiadając i czytając w wolnych chwilach). Nie wymaga myślenia, skupienia i jest potwornie przewidywalna. Mamy tutaj do czynienia ze zwykła dziewczyną (emocjonalnie niestabilną która płacze nie wiadomo dlaczego) która poznaje bosko-przystojnego miliardera i te oto osoby ze sobą się "parują". Bohaterka w kółko powtarza "o rany!", "o Barnabo". Para oczywiście co 2 kartki na 3 kartki odbywa dogłębnie opisany akt seksualny, który za którymś razem robi się po prostu nudny. Te same teksty, bohaterka w kółko "przygryza wargę" i "pragnie Christiana" który jest tajemniczy bla bla bla...<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
W czym więc tkwi fenomen? W książce bardzo dokładnie opisane jest wszystko co luksusowe - od biurowca Christiana w którym jest marmur i piaskowiec, samochód "Audi R8 "Spyder" ze skórzaną tapicerka, przepastna szafa Christiana z markowymi garniturami, służący, śmigłowiec, lądowisko, dom z widokiem na Seatle który jest obrzydliwie luksusowy bo znajduje się w nim to i to i to (WSZYSTKO dokładnie opisane z zaznaczeniem jak bardzo jest luksusowe). I wszystkie te rzeczy należą do Pana Greya. Bohaterka z kolei jest zwyczajną dziewczyną mieszkającą z koleżanką która pracuje w sklepie żelaznym i jeździ starym garbusem o imieniu Wanda. Grey jest tajemniczym milionerem z nienagannymi manierami (preferencje pominę), który zaskakuje Anastacię (cóż za wyszukane imię!) pomysłami i prezentami. I ot tak dziewczyna trafia z żelaznego sklepu do apartamentu", ląduje wielokrotnie "w łóżku" tego jegomościa który jest tak strasznie cudowny i "nieziemsko przystojny". Czyż nie idealne???</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCEPxdju43QDP-QLMGv1tdZ8dz-YW2ezSaG-v3vakvYmUGlLGZsxNw9x89Fi45LlER1zt8x7-19d26FxKLv18rhqf8BlTuqKlsoq74RzmccC204U7ZOZxgE45Nmktk5y4rgueg9f3iuBI/s1600/DSC08209.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCEPxdju43QDP-QLMGv1tdZ8dz-YW2ezSaG-v3vakvYmUGlLGZsxNw9x89Fi45LlER1zt8x7-19d26FxKLv18rhqf8BlTuqKlsoq74RzmccC204U7ZOZxgE45Nmktk5y4rgueg9f3iuBI/s640/DSC08209.jpg" width="425" /></a></div>
I własnie to podoba się "masom" - większość z zachwyconych czytajacych prowadzi przeciętny tryb życia (z naciskiem na "nie mam pomysłu na własne życie), marzy o poznaniu BOGATEGO księcia z bajki i czytając tą książkę po cichu liczy, że i jej taka przygoda się przytrafi, bądź - myślami wciela się w postać Any... </div>
<div style="text-align: center;">
Tak jak pisałam - książka nie wymaga myślenia, zawiera masę obrazowych tekstów erotyczno-perwersyjnych które mogą niektórych ciekawić i sprawiać, że zrobią się w trakcie czytania wielokrotnie purpurowi. A taka tematyka ZAWSZE dobrze się sprzedawała. Mnie ta książka ani nie zaciekawiła, ani nie zgorszyła ani tym bardziej nie przypadła mi do gustu. I jeżeli faktycznie jest tak, że jest to jedyna książka przez niektórych czytana - szczerze im współczuję i życzę powodzenia w szukaniu Księcia z Bajki z milionami na koncie który się właśnie w nich zadurzy. Gorzej, jak przyjdzie im zamienić z nim kilka zdań - wtedy czar niestety pryśnie...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
.........................................................................</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>WAŻNE!!!</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u>Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam. To moje zdanie i opinia z którymi nie wszyscy muszą się zgodzić.</u> </div>
<div style="text-align: center;">
Chętnie więc poznam i Wasze zdanie na temat "50 twarzy Greya".</div>
<div style="text-align: center;">
Ja swoją przygodę z tą trylogią zaczęłam i skończę na części pierwszej więc dalszych recenzji tej "powieści" nie będzie ;)))<br />
<br />
Ja tymczasem uciekam w codzienność - użalam się nad swoimi zakwasami po wczorajszym treningu na ujeżdżalni, rozkładam na czynniki pierwsze przyczynę widowiskowej gleby z konia na przeszkodę (on zaparkował przed a ja poleciałam dalej) i leczę chorego psa... Poziom mojego niezadowolenia osiąga szczyt :P</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-84089114646349583142013-07-03T11:55:00.002+02:002013-07-03T11:56:10.587+02:00Gulasz "Niebo w gębie" ;)<div style="text-align: center;">
Zgodnie z wczorajszą obietnicą - dziś gulasz! Niby danie "bez drugiego dna", żadne wykwintne czy wyszukane ale... czy na pewno? </div>
<div style="text-align: center;">
W sklepie zaopatrzyłam się w porcję mięsa wołowego i... postanowiłam poszukać inspiracji na jego przyrządzenie w sieci. Daleko nie szukałam - wzięłam praktycznie pierwszy z brzegu przepis który przez internautów był zachwalany, składniki wszystkie miałam (bo i przepis prosty) i zabrałam się do pracy. Niepewna efektu byłam od samego początku, no bo... skórka cytrynowa w gulaszu?? hmmm... Ale powiem jedno - efekt był zaskakujący - chyba nigdy w życiu nie zrobiłam, ba! nie jadłam! lepszego gulaszu. A że nie chcę być samolubna - przepisem podzielę się z Wami :))</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>Co będzie potrzebne (wersja dla dwóch osób):</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
0,5 kg mięsa wołowego</div>
<div style="text-align: center;">
2 cebule</div>
<div style="text-align: center;">
2 ząbki czosnku</div>
<div style="text-align: center;">
300 ml. bulionu</div>
<div style="text-align: center;">
łyżka przecieru pomidorowego</div>
<div style="text-align: center;">
przyprawy: sól, pieprz, majeranek, kminek, papryka (wedle uznania ostra, łagodna bądź chilli)</div>
<div style="text-align: center;">
otarta skórka z połówki cytryny i sok z 1/3 cytryny</div>
<div style="text-align: center;">
olej do smażenia</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zaczynamy od umycia mięsa, osuszenia i pokrojenia na kawałki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTssW6L5u1KRvd-glXRupaBag-1RFZsN-JbsKxuJ-FLTrda0m89GIiZu_ZyaHT-rb5UQwBxrTxIotUYu38GsrkEcBLJmDFmrZmYe4fmFkBqAoalMEdD4yBDmnivjO_IBoWn7-A9J38U6Q/s800/DSC08144.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTssW6L5u1KRvd-glXRupaBag-1RFZsN-JbsKxuJ-FLTrda0m89GIiZu_ZyaHT-rb5UQwBxrTxIotUYu38GsrkEcBLJmDFmrZmYe4fmFkBqAoalMEdD4yBDmnivjO_IBoWn7-A9J38U6Q/s1600/DSC08144.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Cebulę kroimy w pióra, zrumieniamy na patelni po czym wrzucamy mięso. Smażymy kilka minut do zbrązowienia mięsa. Nic nie przyprawiamy!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQoHAOBDZSUepdNMwGyQHgu9SrWBq80BSiAUpTaGESZWbuSZcAyIlaM40T3r-j7KPPHlODN0bCBnkUKav-iwc0yTv5ZCUjs89JQHrHtxgRTdXrKFJF_goxM0L8GFbEAStXYPtZDN4VzSA/s800/DSC08146.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQoHAOBDZSUepdNMwGyQHgu9SrWBq80BSiAUpTaGESZWbuSZcAyIlaM40T3r-j7KPPHlODN0bCBnkUKav-iwc0yTv5ZCUjs89JQHrHtxgRTdXrKFJF_goxM0L8GFbEAStXYPtZDN4VzSA/s1600/DSC08146.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Następny krok to dodanie łyżki przecieru pomidorowego (opcjonalnie ketchupu) oraz bulionu. Idealny jest taki prawdziwy ale "z braku laku" może być taki z kostki (ja dodałam ten chemiczny :P ). Odstawiamy "na mały gaz" i gotujemy jakieś 15-20 minut.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvF1bGbFI6SO6rAj29UmecZUIl3q04Qicg22M93UA32qjFX3Y7MJD4v8k5TNvno-CZBJhPCKgmimqZ8rTebYi2MfKK5OwYjmeIXRI4cdUbTgzJ5nSYfH-DeZVlK2EtFboh9cEGOXi2CdA/s1202/DSC08149.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvF1bGbFI6SO6rAj29UmecZUIl3q04Qicg22M93UA32qjFX3Y7MJD4v8k5TNvno-CZBJhPCKgmimqZ8rTebYi2MfKK5OwYjmeIXRI4cdUbTgzJ5nSYfH-DeZVlK2EtFboh9cEGOXi2CdA/s640/DSC08149.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W międzyczasie przygotowujemy mieszankę przypraw:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
czosnek bardzo drobno siekamy, trzemy skórkę z cytryny. Ja użyłam połowę cytryny z tym, że jakaś 1/3 została mi na tarce ;) Wyciskamy sok z około 1/3 cytryny.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo4WjWJl-x05BXfZXA0CjSDj5uok8osEGZiMUc3P18A8AUu_-zvn30cOJPYETAVBbu56rGry7JImopq8nKNc0kgt6hlyn3osSaJp16uHh-V5ysE-W785JeH0WZ4WUTGy_lxt41wSPbugE/s1202/DSC08153.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo4WjWJl-x05BXfZXA0CjSDj5uok8osEGZiMUc3P18A8AUu_-zvn30cOJPYETAVBbu56rGry7JImopq8nKNc0kgt6hlyn3osSaJp16uHh-V5ysE-W785JeH0WZ4WUTGy_lxt41wSPbugE/s640/DSC08153.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Następnie dodajemy ok. łyżeczkę kminku, łyżkę majeranku i dość sporo papryki</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhEHFhMTDA1QBkIEq9_O9Yqhxs0mcX0XyLN_ZIVIILlZ01PkgMxGd5vi_G5k6cYTs3-oT1SiS17_CoN4IdrWokW4VhvlD05qhAv1bbRkxPLxG1OHibhFXafj9ssWGEjdaW8FBwysMLGTc/s1600/gulasz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="262" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhEHFhMTDA1QBkIEq9_O9Yqhxs0mcX0XyLN_ZIVIILlZ01PkgMxGd5vi_G5k6cYTs3-oT1SiS17_CoN4IdrWokW4VhvlD05qhAv1bbRkxPLxG1OHibhFXafj9ssWGEjdaW8FBwysMLGTc/s640/gulasz.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wrzucamy na patelnię i gotujemy do czasu aż mięso będzie idealnie miękkie. Na koniec doprawiamy pieprzem i solą.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I Voila!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHq-fuQCj4HQ0oKHIW4FzACfneEaOXDu3GiM9aIe_FqiYkeGDwA1Tzfzgp2UyDohvWmpWVWlMDDMKJwYG1dWRGkqqxkMnnT3v77wz8YEBVuTOiAw4g8GxOcCoCSPjpfIiLJSorBiCwPF0/s800/DSC08159.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHq-fuQCj4HQ0oKHIW4FzACfneEaOXDu3GiM9aIe_FqiYkeGDwA1Tzfzgp2UyDohvWmpWVWlMDDMKJwYG1dWRGkqqxkMnnT3v77wz8YEBVuTOiAw4g8GxOcCoCSPjpfIiLJSorBiCwPF0/s1600/DSC08159.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wiem, że wśród Was znajdą się osoby nieznoszące cebuli/kminku/czosnku/skórki z cytryny. GWARANTUJĘ, że żadnego składnika z osobna nie czuć. Cebula całkowicie się rozgotowuje zagęszczając nam sos a przyprawy idealnie się ze sobą łączą dając efekt... Nieba w Gębie!!!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
;))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Przepis został zerżnięty (i delikatnie zmodyfikowany przeze mnie) ze strony <a href="http://kulinarni.pl/przepisy/przepis-gulasz-wolowy,177.html">kulinarni.pl</a>. Myślę, że śmiało można też zastąpić wołowinę innym mięsem. Przepis polecam, myślę, że nawet Magda Gessler nie miałaby się do czego przyczepić (noo, chyba, że wiedziałaby o tej kostce rosołowej :P ). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Sposób podania dowolny; myślę, że idealnie sprawdzi się jako sos do placka po węgiersku, zaprzyjaźni się też się z wszelkimi kaszami, makaronami czy ziemniaczkami.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Smacznego!</div>
<br />Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-51183276428686822022013-07-02T18:06:00.000+02:002013-07-02T18:06:08.603+02:00Zieleńce z Wibo Gel<div style="text-align: center;">
Lato jest porą w której budzi się w nas niezrozumiała w czasie innej pory roku fascynacja kolorami. Tak jest też i u mnie, zwłaszcza jeśli chodzi o ciuszki i paznokcie. Mój "magiczny" koszyk z lakierami odsłania więc nieużywane dotąd barwy na spód spychając klasyczne beże, czerwienie i wszystkie "bezpłciowce" . Zachęcający jest również fakt, że moje paznokcie postanowiły rosnąć jak głupie (w przeciwieństwie do włosów) więc praktycznie każdy zaserwowany im kolor prezentuje się ładnie.</div>
<div style="text-align: center;">
Dziś prezentuję więc dwie zielenie z Wibo Like Gel :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAVklAL6xx9seVRrkcLpf-c-TVBOfmndcX7mOdpuODUokltCK2PISH7iMxMZG8hzorZUlr6no75tHlWdaIk2SVaHDO6GMhLSlAP69tUAcxTk9PpfNRsjCy1UNl4Im6iFpzOcwk2V96FuQ/s962/DSC07626.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAVklAL6xx9seVRrkcLpf-c-TVBOfmndcX7mOdpuODUokltCK2PISH7iMxMZG8hzorZUlr6no75tHlWdaIk2SVaHDO6GMhLSlAP69tUAcxTk9PpfNRsjCy1UNl4Im6iFpzOcwk2V96FuQ/s640/DSC07626.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wersja jaśniejsza obiecanego image'u żelu raczej nie przypomina - a to za sprawą (jak przypuszczam) drobinek. Lakier nie jest więc idealnie gładki i błyszczący jak w wersji ciemniejszej, która drobinek jest pozbawiona. Wygląda całkiem ładnie i... bardzo fajnie i długo się na paznokciach trzyma. U mnie trwał 3 dni praktycznie bez śladów "zużycia" więc zmiana wynikała ze znudzenia kolorem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Minus - jak w przypadku wszystkich drobinkowców taki sam - jego zmycie wymaga trochę więcej czasu...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkfzYTtA-Jt8hxlvY45Wo5JvHoc36Vq-uya9Oxxf2XMm3bDP9RQd-ktLhMDp5QXpMKaLYGJ_QMdy9yHmUJp72EHS6RsO_Pyt4a5Sddcx8Z0s43Ok_fGI2Taj9pZOc7UoEpdq56y8y08y4/s800/DSC07633.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkfzYTtA-Jt8hxlvY45Wo5JvHoc36Vq-uya9Oxxf2XMm3bDP9RQd-ktLhMDp5QXpMKaLYGJ_QMdy9yHmUJp72EHS6RsO_Pyt4a5Sddcx8Z0s43Ok_fGI2Taj9pZOc7UoEpdq56y8y08y4/s1600/DSC07633.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I wersja "zielone jabłuszko". Śliczny kolor zieleni, chyba jednak ciut mniej jaskrawy niż wyszedł na zdjęciach. U mnie standardowo na paznokciach znajdują się 2 warstwy koloru + baza. Tutaj malutką wadą, która może niektórym przeszkadzać to delikatne przebijanie paznokcia (jak jest długi, widać pod światło). Na myśli mam to, że nie jest ciężki, mocno kryjący. Efekt faktycznie zbliżony do żelu - pięknie błyszczy i podobnie jak poprzednik utrzymuje się na paznokciach. Ja go "noszę" już trzeci dzień i zupełnie nic się z nim nie dzieje. Zaznaczam jednak - mam w podejrzanie dobrej kondycji paznokcie; zero łamania czy rozdwajania.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5EWBctnKKWyQVPFXucI7iKvzKLSqUzrN0x4PvzpAiCHMscprm52u9v9jFwzA4UEBRmlqGuPAOV9b56LvMj7VQ3SDkf6ztJCeAUVfFmEJJ1t3Y5xjkUoNGXtyQj7nSGPcaW9brj5-hcBk/s1202/DSC08142.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5EWBctnKKWyQVPFXucI7iKvzKLSqUzrN0x4PvzpAiCHMscprm52u9v9jFwzA4UEBRmlqGuPAOV9b56LvMj7VQ3SDkf6ztJCeAUVfFmEJJ1t3Y5xjkUoNGXtyQj7nSGPcaW9brj5-hcBk/s640/DSC08142.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUL3Z6OLcaH-Pb319aWnVoctZgpxLh4cDcUs3dtYScA_mLIEG6vwBjv2aABaTHuCxJJ9BsVUFZjTN_a7YRun7hKf-39p8fxSQjr4wDcJF6ExgFTAPwN6_pG3CaiWowgo0cAwXkRf0ZpzI/s800/DSC08140.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUL3Z6OLcaH-Pb319aWnVoctZgpxLh4cDcUs3dtYScA_mLIEG6vwBjv2aABaTHuCxJJ9BsVUFZjTN_a7YRun7hKf-39p8fxSQjr4wDcJF6ExgFTAPwN6_pG3CaiWowgo0cAwXkRf0ZpzI/s1600/DSC08140.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisyTMNgufgovTP8aIpkqnpahOiYtMI2aK56Lsf3Bz6glo3GUtGtKv363-TXlaPQGqJPYj5sF2oNKObVJLGTTnQcZGmNQkM1XIpop8iVEBmCYNLIlpo1Pu2xEtEsSqVOxogFi2hcvCOQwo/s800/DSC08135.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisyTMNgufgovTP8aIpkqnpahOiYtMI2aK56Lsf3Bz6glo3GUtGtKv363-TXlaPQGqJPYj5sF2oNKObVJLGTTnQcZGmNQkM1XIpop8iVEBmCYNLIlpo1Pu2xEtEsSqVOxogFi2hcvCOQwo/s1600/DSC08135.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Podsumowując - lakiery Wibo Like Gel - polecam. Spisują się świetnie a kosztują... coś około 5 zł :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A ja dziś mam nareszcie trochę luzu... Bieżące sprawy ogarnięte więc zabrałam się... za gulasz :) Gulasz "inaczej" - z przepisu znalezionego w sieci, PODOBNO pysznego ;) Jak wyjdzie dobry - przekażę go dalej Wam ;)))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z wieści "shock in Leszno" - przez 10 dni nie będę miała ciepłej wody :/// Pierwszy raz w życiu słyszę, żeby spółdzielnia wyłączała ją na tak długi okres z powodu... konserwacji sieci! Czy u Was też takie "kwiatki" się zdarzają??</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-49944095260782449452013-06-25T13:16:00.002+02:002013-06-25T13:16:21.781+02:00Budowa - nie taka prosta sprawa<div style="text-align: center;">
Dziś trochę spraw prywatnych - jako, że od jakiegoś czasu nie bywam tu często - przynajmniej nie tak często jak kiedyś i nie tak często jak bym chciała - kilka słów wyjaśnienia i trochę więcej żali.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przeprowadzając się do Leszna byłam niemal 100% pewna, że zanudzę się tutaj na śmierć... Że na pewno ciągle będę jeździć do Jeleniej bo co tu robić? Zawodowo jestem na "urlopie" i mam szeroko rozumiane WAKACJE (już od 3 tygodni! Semestr zaliczyłam śpiewająco i bez jakichkolwiek zgrzytów więc do października mogę cieszyć się upragnionym wolnym). Teoria o uśmiercającej nudzie zdawała się więc być przesądzona.</div>
<div style="text-align: center;">
Nic z tego. Pomijając, że wiecznie gdzieś jeżdżę, zajmuję sobie wolny czas rowerem, bieganiem, rolkami, jeździectwem i milionem nowych pomysłów na siebie (na które jak się okazuje brakuje mi czasu) moją głowę i czas zajmuje jeszcze DOM. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifrjscyMsesTJB_Jj2oDM328zkCChGSMY0J8Rvl7Gmz-4RyYvo6LOyNjMzpxl_8R4t66aotb9lphDt3W3MpEuWa3upRBGe6c0tX8w6G-0g2Lh9UZTcaoM2poP6zyrIXl8XdzPlej5wp0I/s1600/DSC07495.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifrjscyMsesTJB_Jj2oDM328zkCChGSMY0J8Rvl7Gmz-4RyYvo6LOyNjMzpxl_8R4t66aotb9lphDt3W3MpEuWa3upRBGe6c0tX8w6G-0g2Lh9UZTcaoM2poP6zyrIXl8XdzPlej5wp0I/s1600/DSC07495.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Odkąd zaczął "rosnąć w oczach" nieco się oboje obudziliśmy i okazało się, że jednak "sam" się nie zbuduje i musimy podejmować tysiące decyzji na które niekoniecznie ja sama byłam przygotowana pomimo pełnej świadomości tego, że budowa domu to taki remont razy 1000. :P </div>
<div style="text-align: center;">
Etap "stanu zero" przebiegł bez większych emocji i z nikłą naszą obecnością (w końcu mieszkaliśmy w tym czasie w Jeleniej Górze). Mi początkowo wydawało się, że taki stan potrwa dużo dłużej - bo o czym tu teraz decydować skoro stan surowy odbywa się ściśle według projektu.</div>
<div style="text-align: center;">
I zaczęły się schody (nie, nie w dosłownym tego słowa znaczenie - jeszcze nie ;) ) Bo projekt, który miał się ściśle trzymać architektonicznej myśli twórcy projektu "Afrodyty" - okazał się być czymś zupełnie innym, odpowiadającym oryginałowi tylko i wyłącznie w części wewnętrznej, mieszkalnej domu. Całą resztę projektant zdupił i to z przytupem (sorry ale inaczej i w miarę kulturalnie tego określić nie potrafię). Miał nam zmienić tylko dach a zmienił i dach i tarasy i w ogóle wyrzucił z projektu wszystko to, co najpiękniejsze... Okazuje się więc, że nawet "znajomym" architektom wierzyć nie wolno i pomysł pobieżnego rzucenia okiem na wielkie płachty projektu to pomysł ZŁY. I tak jestem wściekła na siebie, bo z reguły wszystko sprawdzam zawsze dokładnie...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
A więc... teraz moje niby-wolne godziny spędzam na kombinowaniu jak tu to wszystko ulepszyć, naprawić błędy "profesjonalisty" i przybliżyć budynek do stanu w którym powinien być od samego początku. Panowie budowlańcy mają już mnie chyba po dziurki w nosie bo każdy mój przyjazd na plac budowy wiąże się z kolejnymi przeróbkami, doróbkami i poprawkami :P </div>
<div style="text-align: center;">
Stan na dzień dzisiejszy: dom prawie dwukrotnie większy od zakładanego (chyba się zagalopowaliśmy troszeczkę...) i kolejne pomysły na dodanie jeszcze kilku centymetrów - chociaż do tarasu. Za temat zamknięty możemy uważać ściany - reszta jest nadal w fazie "kombinacji" i realizacji. Czy uda się doprowadzić budowę do stanu "zamieszkalności" do grudnia? Ciężko powiedzieć, jak na razie największe prblemy stwarza nam pogoda i właśnie to ta wredna pani jest przyczyną większości opóźnień...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVwCqtddHjWoO2yjJeDP3OWMtQqkGXpCk85EnfbVbOs7vvqOazRsNnInZc-mh0Zq-eelz4Gnsgd2TlFxaH1TW3F26myD9pocAhsyS0ql1Qexx0_NGBk_272V_x93wE0qK1vMakZbki1nk/s1600/DSC07613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVwCqtddHjWoO2yjJeDP3OWMtQqkGXpCk85EnfbVbOs7vvqOazRsNnInZc-mh0Zq-eelz4Gnsgd2TlFxaH1TW3F26myD9pocAhsyS0ql1Qexx0_NGBk_272V_x93wE0qK1vMakZbki1nk/s1600/DSC07613.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Walka z czasem - dach :) Panowie uwijają się jak mogą...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_ib1O3K08I0IqK8AooLM_fgWocmwjBJCnNOAu1G-2EqYKPtHdHieAbA34MYrDGcmg3WmDmdAmNtQ9VP22S5zxTIIskMPilTohRqMTD90U3R3rugwz_rY6s6PB8AJGudWBF5b0aRmTdIQ/s1600/DSC07615.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_ib1O3K08I0IqK8AooLM_fgWocmwjBJCnNOAu1G-2EqYKPtHdHieAbA34MYrDGcmg3WmDmdAmNtQ9VP22S5zxTIIskMPilTohRqMTD90U3R3rugwz_rY6s6PB8AJGudWBF5b0aRmTdIQ/s1600/DSC07615.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wypożyczyłam im też dodatkowego "pomocnika - ochotnika" ;) Pomocnik trudni się artystycznym rzeźbieniem w elementach drewnianych :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
(czyt. kradnie wszystkie deski które zdoła unieść )</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiziIcjinvqRKHQocE8qxcwRK98qV9ujXIpGjsdCax0OFwfzZF8ghy_tvq5RoAzJXxjfz6KbQiwaqQDDi8AcJ0GmYWeF9cvp0M5y0cm236WaHHUgANo1Flam_MmGF_aj9oxC74COj1P0G0/s1600/DSC07447.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiziIcjinvqRKHQocE8qxcwRK98qV9ujXIpGjsdCax0OFwfzZF8ghy_tvq5RoAzJXxjfz6KbQiwaqQDDi8AcJ0GmYWeF9cvp0M5y0cm236WaHHUgANo1Flam_MmGF_aj9oxC74COj1P0G0/s1600/DSC07447.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W wolnych chwilach czuwa nad poprawnością prowadzonych prac. Jedno jest pewne - obijać się nie pozwala bo siejąc postrach wśród pracowników - nie pozwala opuścić im miejsca pracy :P Z takim "kierownikiem" nie zadzierają ;))))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMNh-QmLhQZEmDO09gOPd2s1Pm9RZuCMF4NsfpvxWUxODXpsct01WIQDgjwCvQMuLQl28G_g14zjEnxY3pNBAhP-wDQ4fp6wRIKLVDCrH9U4lRJaw5RG6sQuFtgF6ukaiJh1tObI32X3g/s1600/DSC07611.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMNh-QmLhQZEmDO09gOPd2s1Pm9RZuCMF4NsfpvxWUxODXpsct01WIQDgjwCvQMuLQl28G_g14zjEnxY3pNBAhP-wDQ4fp6wRIKLVDCrH9U4lRJaw5RG6sQuFtgF6ukaiJh1tObI32X3g/s1600/DSC07611.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Poniższe zdjęcie prezentuje stylowo urządzoną i zaaranżowaną łazienkę:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
:P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTq8KPN5NgWr8299gTo89F05Xch-WGYRxRsUhs7pwLZDtoRZ6-rXH5oPyLTuHKDyKEx17vLp9sLA1jXT9UyrVxUhKtiYHramGhqejrkZdQN_bBfuI9H0CY254agxvPCv-LXQytVZF0e28/s1600/DSC07453.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTq8KPN5NgWr8299gTo89F05Xch-WGYRxRsUhs7pwLZDtoRZ6-rXH5oPyLTuHKDyKEx17vLp9sLA1jXT9UyrVxUhKtiYHramGhqejrkZdQN_bBfuI9H0CY254agxvPCv-LXQytVZF0e28/s640/DSC07453.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I nasz ogród! Natura postanowiła nam w tej materii pomóc i sama zaaranżowała część ogródka siejąc nam samodzielnie kilka kwiatków ;) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVyKiiLgj-g7eFMDroH9Hb2X2FII9Oo5DzBDF9TMCGuCGxOLRo6F0Gsx-T267cZd_ighlZTOiMRchjynDBw8kKi14lSSA6IdcRMM-j-DUahuQwIvpV8Qae33LkJzzGuThT2S7equgHQ0U/s1600/DSC07461.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVyKiiLgj-g7eFMDroH9Hb2X2FII9Oo5DzBDF9TMCGuCGxOLRo6F0Gsx-T267cZd_ighlZTOiMRchjynDBw8kKi14lSSA6IdcRMM-j-DUahuQwIvpV8Qae33LkJzzGuThT2S7equgHQ0U/s1600/DSC07461.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I tak to wygląda... Przed nami etap wzmożonego myślenia bo wielkimi krokami zbliża się do nas temat elektryczny a co za tym idzie - decyzje - co, gdzie i jak? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że i tak finalnie coś wyjdzie "nie tak" :P Bo jak w 4 surowych ścianach ustalić ilość i miejsce kontaktów skoro nie ma się jeszcze bladego pojęcia co w pomieszczeniu będzie stało???</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
W głowie pomysłów tysiące ale jak to zwykle bywa (zwłaszcza w kobiecej głowie), pomysły te ewoluują i zmieniają się częściej niż pogoda w górach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wiem jedno - mam serdecznie dosyć mieszkania w bloku... Jakikolwiek luksusowy by on nie był - to nadal jest blok, bez szans na ciszę (zwłaszcza gdy jest piękna pogoda), z dziesiątkami sąsiadów, bez werandy i własnego ogrodu. Wiejska baba ze mnie ;)))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEE2Tc2Kr4eOvLlCkyBMuRbrWdyfuQziN1BcBXGG3lawD58jqqPWN2stiYao3illpfmhR0khsKLPZz2-WQBeIU9Y8-IDCvHKVsUCt3WTyqWYH5HH96ysPvqXmSshFwaFEGh0HCft0gETE/s1600/DSC07472.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEE2Tc2Kr4eOvLlCkyBMuRbrWdyfuQziN1BcBXGG3lawD58jqqPWN2stiYao3illpfmhR0khsKLPZz2-WQBeIU9Y8-IDCvHKVsUCt3WTyqWYH5HH96ysPvqXmSshFwaFEGh0HCft0gETE/s1600/DSC07472.jpg" /></a></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-61565928397886998502013-06-23T20:17:00.000+02:002013-06-24T21:57:39.741+02:00Militarna sukienka<div style="text-align: center;">
Miał być "wiankowy" festyn nad jeziorem (nie wiem za bardzo o co chodzi z tym cyklem imprez) ale nie wyszedł - wczorajszy dzień skończył się grubo po 1 w nocy, dzisiejszy zaczął o 5.30... Przejechałam 350 km, zaliczyłam wystawę psów, pokazy i jestem... padnięta. Nie kontaktuję już zupełnie - nie pamiętam kiedy byłam aż tak zmęczona...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
W związku z tym dzisiaj temat lekki i przyjemny - "Strój Dnia" - w roli głównej militarna, khaki-sukienka którą uwielbiam! Swój debiut miała zimą podczas zdjęć z Romkiem, teraz przyszedł czas na jej użytkowanie codzienne. Kupiłam ją - zdaje się, rok temu - pod wpływem chwili (jasna sprawa) ze sklepu z odzieżą katalogową. Już na zdjęciu wiedziałam, że będzie świetna ale "na żywo" - zrobiła jeszcze większe wrażenie! Jedyny mały minus dla niej - trochę się gniecie :(</div>
<div style="text-align: center;">
Celowo więc dzisiaj stylizacja "beztorebkowa".<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przy okazji NARESZCIE udało mi się ( a raczej Jackowi ) uchwycić rzeczywisty kolor moich włosów który jest znów naprawdę jasny (przysięgam - nic z nimi nie robiłam od czasu incydentu z przyciemnianiem!).<br />
I decyzja odnośnie odrostów - na czas lata NIC z nimi nie robię. Żadnych farb - liczę, że słońce samo rozwiąże mój problem a nad konkretnym kolorem będę się zastanawiać we wrześniu ;) Póki co odrosty nie rzucają się mocno w oczy a włosy moje (odnoszę wrażenie) jaśnieją z dnia na dzień...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTEAKvhLpWWGdnyLOeOKgqjpROXFXzdBGTxfwS39hcYZov6DjU93Icl3RS6kRhTlXtfxdOD9l7k1G92ROVNtrWHw9ImVqpbDgK_VrRXK5ZlQmBXd2mbEp-ZqP4b09g-pEECE92yvCx7LI/s1600/DSC07549.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTEAKvhLpWWGdnyLOeOKgqjpROXFXzdBGTxfwS39hcYZov6DjU93Icl3RS6kRhTlXtfxdOD9l7k1G92ROVNtrWHw9ImVqpbDgK_VrRXK5ZlQmBXd2mbEp-ZqP4b09g-pEECE92yvCx7LI/s1600/DSC07549.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrfgcnWCtfNPXDHacvMQMfROqPmuyMT5yNuz2kOeOzo5qwsLOc0HG1bFxkdZD7XmgSAN0bq2AZPKFIT9718Ab4EbFH4hQzHHL4Me5XfPTWhnXOmdyWecUJX8itvohfpuc0SHS1ZYasH2o/s1600/iDSC07529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrfgcnWCtfNPXDHacvMQMfROqPmuyMT5yNuz2kOeOzo5qwsLOc0HG1bFxkdZD7XmgSAN0bq2AZPKFIT9718Ab4EbFH4hQzHHL4Me5XfPTWhnXOmdyWecUJX8itvohfpuc0SHS1ZYasH2o/s640/iDSC07529.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXzJeuZBCaV6e3sFjbR-9-I-PisGPisDIcUDnbSLTE1e-2t03g-z3E592x71EdN7Y9VLLqcKKxYG39RUV20WA-S_wbMZRZSkOmSBKJj0BOa-7u9GjgFCS47hkcb_zc4PqZDrxKI8_I1Wo/s1600/DSC07546.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXzJeuZBCaV6e3sFjbR-9-I-PisGPisDIcUDnbSLTE1e-2t03g-z3E592x71EdN7Y9VLLqcKKxYG39RUV20WA-S_wbMZRZSkOmSBKJj0BOa-7u9GjgFCS47hkcb_zc4PqZDrxKI8_I1Wo/s1600/DSC07546.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0iy9gQoQ7HXd6MTmUjCTD1Qobp5QrvjEREc-LyTQCm71IkhVs4qurl4hyEnaSgsn0g2OwRp17L9ZzhqjGnZfQnPWS-BTaaBStDvH44EHp7xNu7GjwDUrNJn50Mv4YTt6MJ5zu0PmQuoU/s1600/DSC07543.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0iy9gQoQ7HXd6MTmUjCTD1Qobp5QrvjEREc-LyTQCm71IkhVs4qurl4hyEnaSgsn0g2OwRp17L9ZzhqjGnZfQnPWS-BTaaBStDvH44EHp7xNu7GjwDUrNJn50Mv4YTt6MJ5zu0PmQuoU/s640/DSC07543.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu4Zqnu-fe9TnCts8Zm-YFzfLu6JXhmdtqevEpq1ylalUGBNyn5lR83UwcHOv26zNgHBeVm4ROVuL2Tj95gxwM_x6E7rgqebU2NbfcuSLUMtL0XF7dEfplEifByWqG6AzGJU9j1DFVnKg/s1600/DSC07517.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu4Zqnu-fe9TnCts8Zm-YFzfLu6JXhmdtqevEpq1ylalUGBNyn5lR83UwcHOv26zNgHBeVm4ROVuL2Tj95gxwM_x6E7rgqebU2NbfcuSLUMtL0XF7dEfplEifByWqG6AzGJU9j1DFVnKg/s1600/DSC07517.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrQF491_IKaiWI35LsJM_OTSVOgP0zwaghbMBXmmKkWcwqAd9B_KqHwcZVGLd69WwWQ14k6pyTGhYlNgXCvM_cI6sPH2QvTdOChyphenhyphenDM1r8fcBHx3zH_byxqFHsJ8phrEax8PwbrPWa2ixc/s1600/DSC07554.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrQF491_IKaiWI35LsJM_OTSVOgP0zwaghbMBXmmKkWcwqAd9B_KqHwcZVGLd69WwWQ14k6pyTGhYlNgXCvM_cI6sPH2QvTdOChyphenhyphenDM1r8fcBHx3zH_byxqFHsJ8phrEax8PwbrPWa2ixc/s1600/DSC07554.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Sukienka: b.p.c. Bransoletki: <a href="http://finery.com.pl/">FINERY</a>, Buty/espadryle: Tommy Hilfiger</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-29310108047693633982013-06-16T23:01:00.000+02:002013-06-17T09:06:23.596+02:00Czy moje włosy polubiły brąz??<div style="text-align: center;">
Czy decyzja o przyciemnieniu włosów była słuszna? Czy moje włosy polubiły brąz? Czy ja go polubiłam?</div>
<div style="text-align: center;">
Niestety NIE.</div>
<div style="text-align: center;">
I o ile początkowo sam pomysł bardzo mi się podobał i kolor w początkowej fazie również, później było już tylko gorzej... Przeszłam przez zieleń (!!!) po "kolor bliżej nieokreślony". Przeprowadzka w "wielkopolskie" również się moim włosom nie spodobała; strasznie twarda woda wraz z nałożoną wcześniej farbą "na całość" poskutkowały sianem na głowie. Sianem w dziwnym kolorze... Do tego wieczne niezadowolenie WSZYSTKICH znajomych płci męskiej z Jackiem i moim ojcem na czele uzmysłowiły mi, że ja na jasny blond jestem po prostu skazana... Na tą chwilę kolor "jasnego brązu" praktycznie zniknął i obecny - stał się bardziej problematyczny niż można by sobie wyobrazić :/ Bo właśnie teraz staję przed mega problemem - co z tym wszystkim zrobić??</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Więc... od jakiegoś czasu skupiłam się na wzmożonej pielęgnacji włosów i próbie przywrócenia ich do stanu, w którym kolejne farbowanie nie zrobi ze mnie "skinheada" :P Twarda woda mi w tym nie pomaga ale powoli, powoli wychodzę na prostą. Przede mną próba z sodą spożywczą, jak to nie wypali - będę chyba zbierać deszczówkę z okolicznych rynien :D</div>
<div style="text-align: center;">
Dziś prezentuję więc obecny stan włosów - w kolejnym wpisie lista kosmetyków które się sprawdziły a które zupełnie odstawiłam na półkę pt. "zapomnij o ich używaniu". A przy okazji - machnę od razu niedzielną stylizację, a co! Zakup roweru bardzo mnie usportowił i na jakiś czas wstrzymał wenę stylizacyjną - pora się chyba ogarnąć ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhakOWKPT1DKjoZVMawGRvQ8dsBtoKNLSe8yRPt_QQSI5Vu2ea-n9aYtHaBWTkO0W78A713FFC5CDYu5QYFTnjSzHdH_WMnCrHUgZ_PAI6JU8MEfexFdBz9mLgEqH_8iJ0BbzBELA5pgYE/s1600/DSC07424.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhakOWKPT1DKjoZVMawGRvQ8dsBtoKNLSe8yRPt_QQSI5Vu2ea-n9aYtHaBWTkO0W78A713FFC5CDYu5QYFTnjSzHdH_WMnCrHUgZ_PAI6JU8MEfexFdBz9mLgEqH_8iJ0BbzBELA5pgYE/s640/DSC07424.jpg" width="425" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLu2UX5Qt4iuV6E1t8Vk9zhTDIOfGb1YW73H7-472vCqGeK1PwtLwsxNRV7QwCuEblMbRTTnWYkwrikyrfnndcwRXXnfyxTUp1b5jRPCMLzWVjUEavin76_Le0ZCHQ5h1hdnuUjfsPjts/s1600/DSC07431.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLu2UX5Qt4iuV6E1t8Vk9zhTDIOfGb1YW73H7-472vCqGeK1PwtLwsxNRV7QwCuEblMbRTTnWYkwrikyrfnndcwRXXnfyxTUp1b5jRPCMLzWVjUEavin76_Le0ZCHQ5h1hdnuUjfsPjts/s640/DSC07431.jpg" width="408" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Buty: <a href="http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=16344679">Lewski</a>, Sukienka: b.p.c, Marynarka: <a href="http://www.jestesmodna.pl/">Jesteś Modna</a>, Torebka: <a href="http://www.laza.pl/">Laza</a> "Kiria"</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWwPmCEt7No9kTa8fR8W_VqLAtyW0yQXMUL_2MyqlrM0h7Xvx-1spF8nZ53gPqzzjfBBQLTR655wwQFhSgvO5q_dx4zyaWHScFZ2V7-Qi11gK9VYDJOstrhfoEJNp3V3ejn8Y5_8_4vLw/s1600/DSC07434.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWwPmCEt7No9kTa8fR8W_VqLAtyW0yQXMUL_2MyqlrM0h7Xvx-1spF8nZ53gPqzzjfBBQLTR655wwQFhSgvO5q_dx4zyaWHScFZ2V7-Qi11gK9VYDJOstrhfoEJNp3V3ejn8Y5_8_4vLw/s640/DSC07434.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dla przypomnienia - pierwotnie kolor prezentował się tak:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg1NnVD8AQlE4PKT2eOmtg1TpLEYyOkTq5ppMrIYOjrQN7tRzU3dghcNfQ3tYmA0WyIEslAnDASf00jSTsyY5cK-KCLlrcJlYbsAsnvvBjpdfAkypI-i2loynj_-IzR9gwWcZd-fKcTdQ/s1600/DSC05865.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg1NnVD8AQlE4PKT2eOmtg1TpLEYyOkTq5ppMrIYOjrQN7tRzU3dghcNfQ3tYmA0WyIEslAnDASf00jSTsyY5cK-KCLlrcJlYbsAsnvvBjpdfAkypI-i2loynj_-IzR9gwWcZd-fKcTdQ/s640/DSC05865.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Powyższe zdjęcia prezentują stan obecny - po jakiś 2óch miesiącach od przyciemniania. Na włosy od tego czasu nie nakładałam nic koloryzującego - zero farb, szamponetek czy płukanek...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Była platyna, średnio-jasny brąz i stan obecny. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
od lewej do prawej:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG1laK5JB4BTO22N0ME5bTna7p9wj_j34c0X_WkvaXbNJCPpBBhAASTTB1e3qI3oG_gbC3CdJeVp-3TfyPREui_hkCa89eIdJhw96Dbkf3CnmxEqob9vbFvmTOfaLReO6bvPvuXSq3rEs/s1600/kud%C5%82y.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG1laK5JB4BTO22N0ME5bTna7p9wj_j34c0X_WkvaXbNJCPpBBhAASTTB1e3qI3oG_gbC3CdJeVp-3TfyPREui_hkCa89eIdJhw96Dbkf3CnmxEqob9vbFvmTOfaLReO6bvPvuXSq3rEs/s640/kud%C5%82y.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wnioski: nie pozostaje mi nic innego jak powrót do koloru "wyjściowego" czyli jasnego blondu (może już nie takiej platyny ale jasnego, w miarę naturalnego odcienia). Nie odważę się drugi raz położyć farby na całe włosy bo to zdewastowałoby je już kompletnie a sam kolor... i tak by zniknął. Mam zbyt delikatne włosy - znoszą tylko i wyłącznie farbowanie odrostów - bez grama farby na resztę. No, chyba, że zdecyduję się na ostre cięcie a'la Kożuchowska ;)))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A tak na marginesie... w tych ciemniejszych włosach czułam się trochę "nieswojo" ;)</div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-31085879322739521582013-06-12T14:52:00.004+02:002013-06-12T14:52:36.379+02:00Coś, co skruszy każdego twardzielaJa tylko na momencik - wiem, wiem, że ostatnio w kulki lecę i częściej mnie tu nie ma niż jestem ale cały czas o Was pamiętam! Na szczęście ten ogromny natłok spraw i słowa "muszę" dobiega końca więc w najbliższym czasie wracam do Was ze zdwojoną siłą ;)<br />
<br />
Dziś tylko na chwilkę - kilka minut temu zobaczyłam coś, co zaparło mi dech w piersiach i uznałam, że MUSZĘ Wam to pokazać... Programy typu "Mam talent" co jakiś czas czymś zaskakują jednak w brytyjskiej edycji to, co zobaczyłam przed chwilą - rozłożyło mnie na łopatki...<br />
Przedstawiam więc Wam filmik, który chyba WSZYSTKICH poruszy...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/CvQBUccxBr4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
Aga - world by agahttp://www.blogger.com/profile/07863763034913308702noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8354344851371701647.post-40696095758971094162013-06-03T13:49:00.000+02:002013-06-03T13:56:06.849+02:00Sally Hanssen Pro Salon - Crinoline - biel idealnie złamana<div style="text-align: center;">
White - Mania ostatnio ogarnęła mnie totalnie i to we wszystkich dziedzinach. Crinoline od kilku dni opanował moje paznokcie bo... znalazłam nareszcie biel idealną! Pamiętam, że kiedyś namiętnie poszukiwała jej Mallene - nie wiem czy dokładnie to jest "ten" odcień ale w moim wypadku to dokładnie to, czego szukałam!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoM5C8Vff2LmBwPaXMWqihlZG8-bZW_DK_UAQxqop8mlJewV0fTCRpvEZEYrAcJh7zSa36l3T0XxTaysWIYVKqYhj-o8gl26IBv9SDl7VIT8lWDeYHDQ0KT68Ode3EvFbnc-W3ly2ZipQ/s1600/DSC07295.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoM5C8Vff2LmBwPaXMWqihlZG8-bZW_DK_UAQxqop8mlJewV0fTCRpvEZEYrAcJh7zSa36l3T0XxTaysWIYVKqYhj-o8gl26IBv9SDl7VIT8lWDeYHDQ0KT68Ode3EvFbnc-W3ly2ZipQ/s1600/DSC07295.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Lakier kupiłam oczywiście przypadkowo przy okazji innych zakupów. Leżał sobie w koszyczku bo... czekał aż moje paznokcie urosną na tyle, żeby kolor prezentował się "zadowalająco". I się prezentuje :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrUZB0T4gzkSb8MbLorbp6Y5_YUnQcUzL6evbkbAm-Kk-cBJw9cjNgods7VLiyyOqNCEuXJ75r-_IBMGe5SqA0Gntd4jCjbqgA_uJKvfYT0ookuQdDvgg1xC6vEyAyOIQcBAeVgaGw0hk/s1600/DSC07306.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrUZB0T4gzkSb8MbLorbp6Y5_YUnQcUzL6evbkbAm-Kk-cBJw9cjNgods7VLiyyOqNCEuXJ75r-_IBMGe5SqA0Gntd4jCjbqgA_uJKvfYT0ookuQdDvgg1xC6vEyAyOIQcBAeVgaGw0hk/s1600/DSC07306.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nie jest to typowa, frenchowa, korektorowa biel. Jest "złamana" - ale nie wchodząca ani w róż ani beż. Jest po prostu "brudna" :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Aplikacja. Do pędzelka trzeba się przyzwyczaić. Jest dość szeroki i może sprawiać trudności osobom z małymi, krótkimi pazurkami. Ale jak na biały lakier kryje dosyć równo. Dwie warstwy w zupełności wystarczą!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRf07xa_r1tgPLZLf4FrrDZgCw5ACqWNoMg7JW48ePUXM7G8gTXu8nOqutM9-kAgWCpgcS7bGppBgooZVTjsMZsaJmvC1nD4MimFrf5XZrnzzuhHLlxm6kLnWWEvOGYhpU1wRVT9A5Dw8/s1600/DSC07308.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRf07xa_r1tgPLZLf4FrrDZgCw5ACqWNoMg7JW48ePUXM7G8gTXu8nOqutM9-kAgWCpgcS7bGppBgooZVTjsMZsaJmvC1nD4MimFrf5XZrnzzuhHLlxm6kLnWWEvOGYhpU1wRVT9A5Dw8/s640/DSC07308.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Trzyma się całkiem przyzwoicie. Ja kładłam gona podkład - nie odpryskuje. Z czasem oczywiście wyciera się na końcówkach. Trwałość oceniam 5/6 To dobry wynik, białe lakiery z zasady nie trzymają się dobrze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Cena: na allegro zapłaciłam za niego coś około 12 zł. Ale ręki za to nie dam obciąć - nie pamiętam...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Lakier na pewno wart uwagi, buteleczka jest spora.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_-NYPvEpf0x1hL-nOa96hTOdCUBiNEoYxQmXasjyeakTkXWZFyM7hTIIJPIoms_WN4Osz14n6lcEyZs2WqtdMJi1MdDB6UVqzqSiIHO_RdxHpND6yS6knHptAM_yYRI2UuFypA17pDcM/s1600/DSC07319.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_-NYPvEpf0x1hL-nOa96hTOdCUBiNEoYxQmXasjyeakTkXWZFyM7hTIIJPIoms_WN4Osz14n6lcEyZs2WqtdMJi1MdDB6UVqzqSiIHO_RdxHpND6yS6knHptAM_yYRI2UuFypA17pDcM/s1600/DSC07319.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I weekendowo. Po sobotnich owocnych zmaganiach na uczelni, niedziela była WOLNA. Wybraliśmy się więc do Głogowa na zawody motocrossowe. Zawsze lubiłam tą imprezę - tym razem jednak show było chyba najbardziej widowiskowe. Takiego błota chyba nikt się nie spodziewał :) Zawodnicy taplali się w tej brei, co chwilę ktoś się wywracał... Oni pewnie zachwyceni nie byli za to gapie - mieli mega widowisko ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ten zawodnik wprost padł przed moimi nogami... Motore uległ tonom błota a ja... zajęta foceniem nawet nie zauważyłam, że Pan na mnie "leci" ;)))</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAa0EMCZhYCQpaotW_DATm-tIQELymNuLZb3npGLj-g3GkjmAjMjJlywGdiCiYHd-4AoUfJcmmQtQRa6BJmdGtTgYuVMceWwJ0mIrEKPzX9EnJ7xNDPn5vzWiCvcGMQ9brA62_Uh6DU3U/s1600/DSC07125.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAa0EMCZhYCQpaotW_DATm-tIQELymNuLZb3npGLj-g3GkjmAjMjJlywGdiCiYHd-4AoUfJcmmQtQRa6BJmdGtTgYuVMceWwJ0mIrEKPzX9EnJ7xNDPn5vzWiCvcGMQ9brA62_Uh6DU3U/s1600/DSC07125.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt_hmQMxjGNqTZlhznwdxZMOub415bsIDp18S-IZ8HOzGXu_mkEqBujaFCVo0AQRND5TK1Gq_wPNS8emq2OgcyWkCPL1a2uzOGurcNiWGynh3xmYK7QmXELXU4hLM4Fh1EGlnxS3n862k/s1600/DSC07252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt_hmQMxjGNqTZlhznwdxZMOub415bsIDp18S-IZ8HOzGXu_mkEqBujaFCVo0AQRND5TK1Gq_wPNS8emq2OgcyWkCPL1a2uzOGurcNiWGynh3xmYK7QmXELXU4hLM4Fh1EGlnxS3n862k/s1600/DSC07252.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Popołudnie było rowerowe. Wjechałam ostatnio Jackowi na ambicję więc i on kupił sobie rower. A już myślałam, że w moich wycieczkach będzie mi towarzyszył tylko Portosław ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tym razem jednak skorzystaliśmy z "cywilizowanej" trasy, czyli ścieżki rowerowej nad samo jezioro.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Obyło się więc bez "efektów specjalnych" :P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm_0OL10pz6p4qQIphMmLli2pArKp3oMtUnXdDow8ri4xYCKqUkRQ5yDf6X7pwnCcdUSnwymwKA8t9prCzN2ASf4gzatD6GUGMPkHfRiCVOpbI3WBNFpFvzU4GkjpVTWyA_w6CLqhYRG4/s1600/DSC07281.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm_0OL10pz6p4qQIphMmLli2pArKp3oMtUnXdDow8ri4xYCKqUkRQ5yDf6X7pwnCcdUSnwymwKA8t9prCzN2ASf4gzatD6GUGMPkHfRiCVOpbI3WBNFpFvzU4GkjpVTWyA_w6CLqhYRG4/s640/DSC07281.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Teraz czeka nas "dosprzętowienie". Zabezpieczenia, liczniki, bidony, uchwyty, rękawiczki, kaski, sakwy... I bagażnik na samochód...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFSXPyI3u07uGxxRZ1OLTusRhKKZFyBsqXy-peiaC259KRKJm0LzMUv8ml0fFRvVe1TSSZSfn4S3C4nIW94T7k8X-zLptmJouJJSCuIfLxCvG1aKIf_KZer6tRFzdSx2QMQSAARg1s1iI/s1600/DSC07285.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFSXPyI3u07uGxxRZ1OLTusRhKKZFyBsqXy-peiaC259KRKJm0LzMUv8ml0fFRvVe1TSSZSfn4S3C4nIW94T7k8X-zLptmJouJJSCuIfLxCvG1aKIf_KZer6tRFzdSx2QMQSAARg1s1iI/s1600/DSC07285.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A jak Wam minął weekend?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Agniechahttp://www.blogger.com/profile/09631701896194957710noreply@blogger.com13